W ofercie Ziaja znajdziemy produkty dedykowane skórze atopowej. Wśród nich ważne miejsce zajmuje kuracja dermatologiczna AZS natłuszczający olejek myjący do kąpieli i pod prysznic. Według zapewnień producenta olejek ma natłuszczać, łagodzić zmiany na skórze i dbać o odpowiednie nawilżenie. Jest szczególnie wskazany do pielęgnacji bardzo kapryśnej skóry z AZS.
Jakie ma zalety?
Plus za formułę wolną od:
- parabenów,
- SLES-u
- olejów mineralnych,
- mydła,
- barwników.
Ziaja Med olejek AZS skład
Skład jest dość krótki i prosty: Helianthus Annuus Seed Oil, MIPA-Laureth Sulfate, Laureth-3, Laureth-7 Citrate, Benzyl Alcohol, BHA, Parfum.
Ziaja Med opinie
Proponowanie tego produktu osobom z AZS to nieporozumienie.
Kosmetyk ma nieciekawy skład, w którym kilka substancji może działać drażniącą. Co prawda u nas nie skończyło się zaczerwienieniem, bo akurat skóra córki była w trakcie testowania w idealnym stanie, ale po opiniach w internecie szybko można się zorientować, że użycie tego środka na skórę z problemami może mieć fatalne skutki – podrażnienie, ściągnięcie, niemiłe uczucie napięcia.
Kosmetyk zawiera substancje zapachowe. Myślę, że całkiem niepotrzebnie. Składniki zapachowe można było sobie darować w kontekście skóry atopowej, nie ma sensu ich stosować, tym bardziej, że w produktach konkurencji raczej ich nie znajdziemy. Tajemnicą przy tym nie jest, że mogą one dodatkowo pogarszać stan wrażliwej skóry.
Nalany do wody dość mocno jak na tego typu produkt się pieni. To niestety mnie nie przekonuje. Poza tym jest mało wydajny.
Za 270 ml zapłacimy ponad 20 złotych. Moim zdaniem cena jest zbyt wysoka do pojemności produktu.
Być może olejek dla osoby dorosłej będzie w porządku, ale już dla skóry niemowląt z AZS – nie polecam. Są inne, lepsze propozycje.
Z tego powodu KIT. Niestety…nie da się ocenić tego produktu inaczej.
oj tez nie lubimy tego produktu…wywolal u nas straszne podraznienie
u nas szczypał
Nie sprawdził się nie polecam
wywołał straszne podrażnienia, nie polecam…
U mnie ta seria sprawdza się całkiem nieźle, tylko gdy skóra zdrowa, bo przy zaostrzeniu odpada, takze ja nie polecam
Im mniej składników, tym lepiej…ziaja nie zachwyca
U nas przy zaostrzeniu okazał się bardzo skuteczny wraz z balsamem tej samej serii zaraz.po kąpieli. Córka drapala się aż do krwi. A teraz tfu tfu jest o wiele lepiej. A np. Emolium bardzo ja uczulilo i podraznilo jeszcze bardziej. Także podsumujac jednemu pomoże drugiemu już nie.
Olejek z zielonym napisem sprawdził się już u bad 8 lat temu. Synek bardzo źle spał i był niespokojny. Po kąpieli w olejku zaczal przesypiać noc. Teraz u drugiego synka było to samo i olejek również zdał egzamin. Niestety mąż kupił koleje opakowanie. Z niebieskim napisem i tu rozczarowanie. Myśleliśmy że to po prostu zmiana opakowania ale okazało się że niebieski na dużo dłuższy skład i pegi i inne paskudztwa. Dziecko budziło się co 40 minut…