Pierwszy wyjazd na kolonie to ważne rodzinne wydarzenie. Warto do niego się dobrze przygotować. Nie tylko pod kątem materialnym – ewentualnego zakupu odzieży, butów, walizki, ale również duchowym– dobrze, żeby dziecko było psychicznie przygotowane do wyjazdu. Wiedziało, jak wygląda życie kolonisty, czego się spodziewać poza domem i na co się przygotować. Oto kilka rad, które mogą okazać się cenne przed pierwszym samodzielnym wyjazdem dziecka.
Dziecko jeździło do babci. Da radę!
Warto sobie uświadomić, że wyjazd do babci czy cioci na wakacje to nie to samo, co wyjazd na kolonie. Oczywiście samodzielny pobyt u członka rodziny pomaga – chociażby oswaja z perspektywą spania poza domem, w innym łóżku, bez możliwości przytulenia się do mamy i taty.
Jednak kolonie czy obóz odbywają się na nieco innej zasadzie. Nie można ich porównać do pobytu u babci. Babcia skupia się na wnuczku, rozpieszcza, zna dziecko. Na koloniach nie ma drugiej znanej osoby – chyba, że jedzie się z rodzeństwem lub koleżanką, kolegą.
To nie to samo
Kolonie co do zasady to pobyt poza domem, pod opieką osób, które widzi się pierwszy raz w życiu.
To chyba najważniejsze wyzwanie. Trzeba zbudować nić komunikacji, zaufanie, poznać się, zintegrować. Opiekun kolonijny, wychowawca, a tym bardziej kierownik kolonii ma pod swoją opiekę nie jedno, dwoje, czy troje dzieci jak babcia, ale sporą grupę, najczęściej kilkunastu-kilkudziesięciu osób.
Na koloniach trzeba się również zintegrować z rówieśnikami. I to główne wyzwanie. Nasze dziecko może mieć z tym problem. Może być typem indywidualisty, wykazywać trudne zachowania w sytuacji stresowej. Może reagować nerwowo w odpowiedzi na rozstanie z rodzicami. Gdy pomnożymy takie problemy przez kilkadziesiąt młodych osób przebywających na koloniach, to robi się prawdziwy koktajl emocji.
Doświadczona kadra umie rozwiązywać pojawiające się problemy na bieżąco. Doskonale sprawdza się w kryzysowych chwilach, umie zapanować nad grupą. Jeśli zadbamy o to, by dziecko pojechało na dobrze wybrane kolonie, możemy czuć się bezpiecznie.
Samodzielność i otwartość
Na pewno odpowiednie przygotowanie bardzo ułatwia pobyt na koloniach dziecku. Warto dać maluchowi możliwość przebywania w różnych grupach rówieśniczych, nie tylko dobrze znanych grupach przyjaciół, kuzynostwa, ale całkiem obcych.
Doskonale nadają się do tego:
- zabawy na różnych placach zabawach, gdzie dzieci poznają nowe osoby, idealnie, gdy mogą przebywać w danych miejscach same, z wyrywkową kontrolą rodzicielską – gdy jest taka potrzeba,
- półkolonie – na których dziecko poznaje nowe osoby i przebywa w danym miejscu przez kilka godzin, w praktyce pół dnia, czasami organizowane są nocki,
- organizowane są też warsztaty psychologiczne – które wzmacniają kompetencje społeczne dzieci, sprawiają, że najmłodsi uczą się kontroli własnych emocji, wyrażania ich w odpowiedni sposób, nieranienia innych, dzieci poznają siebie, własne potrzeby, buduje się ich inteligencję emocjonalna,
- zawody sportowe, gry plenerowe – które uczą rywalizacji – smaku wygranej i przegranej, wysiłku i aktywności w bardziej wymagających warunkach.
Im częściej dziecko ma kontakt z rówieśnikami, tym lepiej. Jeśli może sprawdzać się w różnych aktywnościach, zachęcane jest przez rodziców do korzystania z różnych możliwości, jakie oferuje świat – tym można się spodziewać, że dziecko lepiej poradzi sobie z codziennością kolonijną.
Jak jest na koloniach?
Warto porozmawiać z dzieckiem, które wybiera się na kolonie, jak wygląda życie kolonijne. Dobrze wspomnieć o:
- pobudkach,
- apelach,
- porannej gimnastyce,
- podchodach,
- posiłkach – jak wyglądają, czy będą to dania serwowane na talerzu, szwedzki stół, ile będzie posiłków, itd.
ciszy poobiedniej, - sposobie korzystania z telefonów i elektroniki – w wielu miejscach dzieci mogą korzystać z telefonów tylko w wyznaczonych godzinach,
- odwiedzinach – czy odwiedzimy dziecko, jeśli tak, to kiedy i na jak długo,
- pakowaniu się na wycieczki,
- codziennej higienie,
- ciszy nocnej,
- pogodzie – jak przygotować się na wyjście na basen, plażę, w góry,
- dbaniu o ubrania – segregowania brudnych ubrań, rozwieszaniu ręczników,
- kieszonkowym – wydawaniu pieniędzy, podziale na konkretne dni, itd., jak zabezpieczyć się przed kradzieżą czy zgubieniem pieniędzy,
- co robić w razie sytuacji skrajnych – złego samopoczucia, skaleczenia, zgubienia się, mocnej tęsknoty, itd.
dobrze jeśli dziecko będzie znało numery telefonów do rodziców.
Jeśli rodzic jeździł na kolonie, doskonale jeżeli podzieli się swoimi wspomnieniami z wyjazdów sprzed lat. Dobrym pomysłem będzie wspólne oglądanie zdjęć.
Dobre zapakowanie
Gdy dziecko jedzie na kolonie, warto spakować się z nim. Dla młodszych dzieci doskonałe będzie dodanie do bagażu listy, na której wypiszemy wszystkie zapakowane rzeczy. Taka lista-ściągawka ułatwi pakowanie się do domu i sprawdzenie, czy wszystko zostało zabrane.
Warto zabrać rzeczy, które dziecko dobrze zna. Jeśli będzie to odzież nowa, córka czy syn w momencie stresowym może mieć problem z identyfikacją, co należy do niego.
Można niektóre rzeczy podpisać wszywkami, czy opatrzeć naklejkami – do zrobienia, czy zakupu w formie gotowej.
Najlepsza jest odzież wygodna, praktyczna, pasująca do siebie, tak, by każdy element generalnie łatwo było ze sobą zestawiać. Warto zapakować też kilka rzeczy ekstra, które będą idealne na kolonijny pokaz talentów, dyskotekę, czy inne „ważne wydarzenie”.
Przyda się mniejszy plecak, portfel, nakrycia głowy – czapki, chustki, okulary, oczywiście kosmetyki, w tym kremy z filtrami UV i środki chroniące przed komarami i kleszczami.
Warto zabrać tyle bielizny, by wystarczyło jej na każdy dzień – skarpetki, majtki. Doskonale jeśli dziecko będzie miało również tyle koszulek, by mogło swobodnie je codziennie zmieniać. Przyda się też bluzeczka ekstra, gdy dziecko się pobrudzi. Im dłuższy pobyt kolonijny, tym więcej może się pod tym względem zdarzyć.
Nie pakujmy tylko najlepszych ubrań. Na koloniach są dni, kiedy dzieci się brudzą, szaleją, a wtedy przydadzą się „mniej idealne” rzeczy, których nie będziemy bali się zepsuć.
Poza tym kluczowe jest dobre nastawienie, spokój i podkreślenie, że wakacje są od tego, by dobrze odpocząć.
Komentarze