W dzisiejszych czasach smartfon, tablet i laptop to nierozłączne elementy życia dorosłego człowieka. Jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Nie dziwi nas widok dziesiątek osób zgromadzonych w metrach, na stacji, czy w poczekalni, które wpatrują się w ekrany swoich gadżetów. Coraz częściej jednak można dostrzec, że wiek użytkowników sprzętów z dotykowym ekranem jest coraz bardziej zróżnicowany. Już nawet małe dzieci przyzwyczajone są do korzystania z tabletu, czy smartfona. Rodzice sami uczą dzieci korzystania z ich urządzeń. Czy słusznie?
Tablet przyciąga spojrzenia
Hałasujące, marudzące i nudzące się dziecko natychmiastowo zmienia swoją postawę, kiedy w zasięgu jego wzroku pojawia się ekran z kolorowymi, ruchomymi obrazkami. Już nawet u niemowląt można dostrzec hipnotyzujące działanie ekranu telewizora. Dziecko wpatruje się w jeden punkt, nie zwraca uwagi na bodźce dochodzące z zewnątrz.
Małe dziecko, w wieku przedszkolnym na spacerze z rodzicami, czy w galerii handlowej wykazuje zainteresowanie otaczającym go światem, nierzadko robi to w sposób hałaśliwy, zadaje pytania, wyciąga rączki w kierunku interesujących go przedmiotów. To zainteresowanie zanika w chwili, gdy rodzic daje mu tablet – wtedy pojawia się błoga cisza.
Niestety cena za tę ciszę jest wysoka i może wiązać się z wieloma powikłaniami.
Czy tablet to zabawka dla dziecka?
Już w 2015 roku Polskie Towarzystwo Okulistyczne poruszyło ten poważny problem podczas krajowego zjazdu specjalistów. Zwrócili uwagę na istotne zagrożenia związane z przedwczesnym korzystaniem z urządzeń elektronicznych. Wpływ na to ma również czas użytkowania, jednak u dzieci, kiedy ich oczy nie są jeszcze przystosowane do wirtualnych obrazów, czas użytkowania powinien być, jak najkrótszy.
Człowiek korzystający ze smartfonów i tabletów, ze względu na ich budowę zmuszony jest trzymać je w bliskiej odległości od oczu. W takim przypadku dziecko narażone jest na skurcze akomodacyjne, co oznacza, iż oko przystosowane do patrzenia z bliskiej odległości, nie potrafi dostosować się do patrzenia w dal.
Krótkowzroczność nie jest jedynym efektem wpływu urządzeń elektronicznych na zdrowie dziecka. Pojawiają się również bóle i zawroty głowy, zmęczenie oczu. Co więcej małe dziecko z natury jest bardzo ruchliwe, a siedzenie przy urządzeniu tę ruchliwość ogranicza, co może zaburzyć jego naturalny rozwój motoryczny.
Amerykańskie Towarzystwo Pediatryczne (AAP) wskazuje w jaki sposób urządzenia elektroniczne wpływają na dziecko:
- Dziecko ma mniej interakcji z rodzicami, co może spowolnić naukę mowy.
- W przyszłości mogą nie wykazywać chęci do czytania książek, gdzie zamiast wielu kolorowych, ruchomych obrazków znajdują się literki – w związku z czym nie tylko spowolni się przyswajanie mowy, ale również umiejętność czytania. Będzie miało to wpływ także na wyobraźnię.
- Przy zaburzeniach zdrowia AAP wskazuje również na zaburzenia snu, co wiąże się z trudnością w koncentracji, zmiennym nastrojem i interakcji z otoczeniem.
Współczesna technologia jest kuszącą możliwością skupienia uwagi dziecka na jednej czynności, błędnie rozumiany jest również pogląd, iż tablet czy laptop mogą uczyć. Oczywiście istnieją edukacyjne gry na takie urządzenia, ale znacznie lepszą opcją są odpowiednio dostosowane do rozwoju dziecka zabawki interaktywne. Wśród nich znajdują się tablety dziecięce, które w przeciwieństwie do tych dla dorosłych uniemożliwią dziecku przypadkowe włączenie nieodpowiednich stron, czy filmików na youtube.
Tablety dziecięce obfitują w gry edukacyjne, piosenki, encyklopedię, czy filmy o prostym gotowaniu przez dzieci. Jednakże poza tabletami dziecięcymi są zabawki pozbawione ekranu, a wyostrzające pamięć, czy zdolności logicznego myślenia, jak szeroki zakres gier z cyklu „memory”. Ponadto na rynku polskim coraz popularniejsze są ogromny globusy, czy mapy świata, które dzięki nowoczesnej technologii opowiadają dziecku o kulturze, czy zabytkach innych krajów.
Istnieją też mówiące i uczące zabawki, z którymi dziecko może zostać same, rozmawiać, zgadywać i śpiewać. Rozwój motoryki dziecka znacznie lepiej niż smartfon wspierają klocki i kluski nawlekane na sznurki. Na sklepowych półkach są także zestawy małych botaników, chemików, przyszłych lekarzy. Takie zabawki nie tylko wspierają prawidłowy rozwój, ale także uczą dziecka zabawy samemu, jak i z innymi.
Szeroki zakres gier i zabawek wspomagający prawidłowy rozwój dziecka jest na wyciągnięcie ręki. Zamiast zastanawiać się nad kupnem tabletu, rodzic może przekazać pieniądze na szeroki asortyment zabawek, które z pewnością zachwycą malucha, nie szkodząc przy tym jego zdrowiu i nie zaburzając jego rozwoju, a co więcej pobudzają jego zainteresowanie światem i skupiają jego uwagę, co może pozwolić rodzicom na odrobinę odpoczynku.
Dobrze napisane, wazne co jeszcze trzeba zaznaczyć że tablety, telefonu , tv w nadmiarze powodują tez opóżniony rozwój mowy, jako logopeda zdecydowanie to zaznaczam
Zgadzam się , jak najmniej tabletów i smartfonów a dużo ruchu, rysunków i zabaw plastycznych. jak juz musi być coś „elektronicznego” to lepiej jakieś zabawki interaktywne co pomoga się dziecku rozwijac. Znacie np te najnowzą zabawke z Fisher Price Movi Mistrz zabawy ? To jest coś fajnego, jak rodzic nie ma czasu sie pobawić z dzieckiem to on podoła nawet z zabawami ruchowymi. Takie coś a nie smartfony dzieciom kupujcie!