Z dzieckiem na rowerze

Chcę kupić fotelik/przyczepkę najłatwiejszą w użytkowaniu. Wygodną i nieutrudniającą prowadzenie roweru. Co mam wybrać?
Paweł Dusza: Podstawa to markowe produkty: Chariot, Croozer, Weeride, Weehoo, OkBaby, Co-pilot, Tail-Gator
Odradzam kupowania tanich podróbek. Chodzi o bezpieczeństwo, wygodę, funkcjonalność itd. Reszta jest już zależna od indywidualnych potrzeb. Na długie wyprawy lepiej nada się przyczepka, na krótkie –  fotelik. Jeżeli dziecko ma być aktywne sportowo razem z nami, to polecam rowery doczepiane: Co-pilot, Trail-Gator lub Weehoo.
Warto pamiętać jeszcze o jednym – małe dzieci do 1,5 roku – 2 lat mogą czuć się źle w fotelikach mocowanych na rowerach. Wiele z nich może szybko zasypiać, dlatego dla najmłodszych dużo wygodniejsza jest przyczepka, która dodatkowo chroni przed owadami, wiatrem, deszczem, słońcem i daje większy komfort odpoczynku. Fotelik sprawdza się w przypadku krótkich wypraw.  Warto go kupić dla dzieci do drugiego roku życia, jeśli na rowerze będziemy przemieszczać się na krótkich odcinkach, a dziecko jest z natury energiczne, odważne i ciekawe świata.

Mam dwoje dzieci, jak najbezpieczniej je przewozić? Na dwóch fotelikach z przodu i z tyłu roweru, czy może lepiej w przyczepce? Jakie są wady i zalety każdej z opcji?

P.D: Dwa foteliki to zdecydowanie za dużo na jeden rower. Jeden rower = jeden fotelik.
Jeżeli dzieci będzie wozić jedna osoba (jeden rower), to w grę wchodzi jedynie przyczepka dwuosobowa. Chodzi o równowagę, ciężar i bezpieczeństwo. Przyczepka zrobi wszystko za nas, my tylko wprawiamy ją w ruch.

Chcę wybrać fotelik, który zajmuje najmniej miejsca, jaki powinnam wybrać?
P.D: Fotelik składany: np. model SIRIUS z OkBaby

Czy są przyczepki dobre także dla najmłodszych dzieci – niemowlaków?
P.D: Modele Croozer i Chariot tak – po dokupieniu specjalnego hamaka.
Należy jednak jeździć bardzo spokojnie, nie skakać po krawężnikach, omijać przeszkody itp. Chariot po tym względem będzie lepszy bo ma amortyzację, którą ponadto ustawia się pod ciężar dziecka.

Jak zadbać o bezpieczeństwo podczas podróży z dzieckiem (kaski, odblaski, chorągiewki?)
P.D: Dokładnie tak – kask, okulary, rękawiczki, oświetlenie, odblaski –  to podstawa.
Wyobraźnia i zachowanie ostrożności.

Hamax Siesta – nasze wrażenia

Wybraliśmy fotelik rowerowy mocowany z tyłu roweru. Zdecydowaliśmy się na tę wersję ze względu na możliwość korzystania z fotelika przez długi czas (do czasu aż dziecko będzie ważyć 22 kilogramów, czyli do miej więcej 5 roku życia). W foteliku można przewozić już maluchy, które skończyły 9 miesięcy.

Przekonała nas też solidna, praktyczna konstrukcja oraz uniwersalny sposób mocowania pasujący do większości modeli rowerów dostępnych na rynku. Fotelik posiada regulowane podnóżki, wygodne podłokietniki, wyprofilowane oparcie oraz stelaż, który dobrze amortyzuje wszelkie wstrząsy.

Przed pierwszą wyprawą rowerową trochę obawialiśmy się tego, że córka nie będzie chciała jeździć z tyłu i będzie miała coś przeciwko oglądania pleców rodziców. Tymczasem szybko przekonała się do tej formy spędzania czasu. Tym bardziej, że bez trudu może oglądać wszystko to, co znajduje się naokoło i naprawdę widok pleców w niczym nie przeszkadza. Dodatkowo po wspólnych debatach uznaliśmy, że zazwyczaj będziemy jeździć w trójkę, stąd brak możliwości komunikacji między tatą a dzieckiem (fotelik zamontowaliśmy na rowerze męża) nie stanowił dla nas większego problemu. Ze względu na to, że jesteśmy wysocy, odrzuciliśmy opcję przewożenia dziecka na środkowej ramie, gdzie zamontowany fotelik ograniczałby komfort jazdy.

Przekonała nas również cena. Fotelik udało nam się kupić w promocyjnej cenie – 250 złotych (zamiast około 350 złotych) w dużym sklepie sportowym w naszym mieście.

też wady – podstawa to brak elementów odblaskowych. Te należałoby zamontować we własnym zakresie oraz to, że fotelik najlepiej sprawdza się na równej powierzchni. Tam, gdzie wystają korzenie, w lesie, czy na większych nierównościach trzeba jechać bardzo powoli. Z drugiej strony podróżując z dzieckiem trzeba mieć to na uwadze – czy wybierzemy fotelik, czy przyczepkę.

DorotaKobieta, żona, matka. Po krótkim zastanowieniu - właśnie w takiej kolejności. Nie lubi przesady oraz forsowania tylko jednego trendu w wychowaniu.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Skonsultuj się z lekarzem.

Jesteśmy tu dla Ciebie. Podejmujemy tematy, które dla nas, Rodziców, są ważne. Miło nam Ciebie gościć na naszej stronie! :) Pozostaw ślad po sobie w komentarzu! Jeśli prowadzisz bloga, chętnie Cię odwiedzimy! :)

Komentarze

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.*

  1. Tomasz

    Przyczepka Croozer jest rewelacyjna. Idalna dla aktywnych. Jak nie rower to spacer. Z niecierpliowością czekamy na plus 15. Do tej pory przyczepka zrobiła ponad 1000 km. Wcześniej używaliśmy fotelik klasyczny. Bez porównania.
    Wszystkim polecam. Od lipca 2012 „władze” dopuściły legalnie do ruchu.
    Jedna uwaga: UWażajcie na kierowcówmnieodpowiedzialych samochodów. Dla większości rower jest złem. Uważają iż rowerzysta to nie równoprawny uczestnik ruchu ulicznego.

  2. Joanna

    Doroto, my rowniez zeszlego lata zainwestowalismy w hamaxa. To byla nasza pierwsza wyprawa. Mala miala wtedy 10 miesiecy. Nie zapomne jej zaskoczenia jak zalozylismy jej Wielki kask, wsadzilismy do fotelika i ruszylismy w trase. Ogromnych zachwytow nie bylo, jakis wiekszych protestow tez nie;-) W drodze powrotnej mala zasnela. Wygladala rozkosznie: kask i smoczek.. Fajne jest w tym foteliku tez to, ze mozna go wlasnie w takich sytuacjach lekko odchylic do tylu, dzieki czemu sen moze byc dluzszy ;-) Oboje z mezem jestesmy zapalonymi rowerzystami, stad zalezy nam zeby i mala pokochala rower. Ale stopniowo. Jak tylko bedzie ladna wiosenna pogoda, zrobimy kolejny krok. Jest juz duzo starsza, wiec mysle ze bedzie wieksza frajda. A foteli polecam, jak na niezbyt dlugie wypady jest naprawde ok.

    • Dorota Dorota

      :) My też lubimy jeździć na rowerze :) Już się cieszę na nowy sezon :)
      Zastawiam się również nad przyczepkami…szkoda jednak, że te dobrych marek kosztują ok 1600 złotych…Nie wiem czy córce by się spodobało w takiej przyczepce jeździć…na pewno byłoby wygodniej na dalsze wyprawy.

  3. Julia Julia

    My mamy fotelik rowerowy montowany na bagażniku. Córka go uwielbia, tak samo jak wycieczki rowerowe. Jak usypia podkładamy pod głowę poduszkowego rogalika i jedziemy dalej. W tym roku jeszcze nie rozpoczęliśmy sezonu rowerowego,ale z pewnością ten dzień zbliża się wielkimi krokami :)

    • Julia Julia

      dodam, że nasz fotelik kosztował mniej jak 200 zł :)

  4. Karolina

    Mam podobnie jak Tomasz, też już czekam na dodatnie temperatury żeby tylko zabrać całą rodzinkę na wycieczkę  W ubiegłym roku zainwestowaliśmy w Croozera i bardzo sobie chwalimy. W tym roku z racji tego że jest nas już więcej i nasz model rodziny to dwa plus dwa kupiliśmy wersję dwuosobową. Myślałam że będzie ciężej i mniej komfortowo, ale nic podobnego. Pierwszą testową wyprawę mamy już za sobą, ale jednak trzeba poczekać na cieplejsze dni.

    • Marcelina

      To witam w klubie posiadaczy przyczepki Croozer :) Wiosna już jest z nami, to i pierwsze wycieczki mamy za sobą. Ale czekamy na więcej, tylko troche wolnego czasu by się przydało. Tak czy inaczej polecam przyczepkę rowerową Croozer bo jest rewellacyjna, komfortowa dla dziecka, a przede wszystkim bezpieczna. Łatwo się nią manewruje, a dziecko ma niezłą frajdę :)

  5. Austeria

    Doroto, gdzie udało Ci się kupić ten fotelik w dobrej cenie. Pytam, ponieważ sama jestem na niego zdecydowana.
    Pozdrawiam

    • Dorota Dorota

      Austeria, my kupiliśmy w Decathlonie. Była promocja.

  6. Lena

    Akurat z mężem wolelismy kupic fotelik i dobrze sie sprawdza. Zainwestowalismy tez w Coverover, czyli okrycie na rower, bo jednak wiatr wieje na malca i nie raz skonczylo sie to przeziębieniem :( Teraz juz takiego problemu nie mamy :) Nawet gdy zlapal nas ostatnio deszcz- na tą przeciwdeszczową pelerynkę nie ma mocnych :D

  7. Dominika

    U mnie córki wozimy w przyczepce z nordic caba. Produkuje je skandynawski producent więc o solidność nie ma co się martwić. Można ją też stosować jako wózek do biegania albo przyczepkę, do której montuje się narty. W sumie nie tylko w okresie wiosenno-letnim można z niej korzystać, ale jesienią i zimą też. W tym roku na weekend majowy wybieramy się w Bieszczady więc wózek będzie niezbędny.

Zobacz również