Mimo licznych kontrowersyjnych informacji dotyczących żywności dla dzieci, kolejne tygodnie przynoszą następne „zaskakujące sensacje”. Od niektórych czytania aż robi się niedobrze. Dlatego jeśli jesteście szczególnie wrażliwi, polecamy darować sobie dalsze czytanie.
Szczurze głowy w jedzeniu dla dzieci Nestle
Paczka owocowego słoiczka dla dzieci kryła coś, czego trudno było się tam spodziewać. W zachodniej Szkocji w daniu Nestle rodzice znaleźli..trzy łyse szczurze główki. Po wyjęciu zawartości okazało się, że niewielkie mysie noworodki są już zasuszone, co sugeruje, że musiały one tak przeleżeć wyjątkowo długo…
Nestle zapowiedział zbadać sprawę.
Herbatka dla dzieci powyżej 12 miesiąca życia
Tym razem pod lupą znalazł się producent posiłków dla dzieci Hipp. Wczoraj można było przeczytać informację o wycofaniu z produkcji i ze sprzedaży herbatek owocowych dla dzieci Hipp powyżej 12 miesiąca życia.
Wszystko na skutek reklam, które, jak zbadano, wprowadzały klientów w błąd. Napój reklamowany jako zdrowy miał bowiem zawierać aż 2,5 łyżeczki cukru w 200 ml płynu.
Mimo że Hipp nie przyznał się do winy, zdecydował się wycofać herbatkę ze sprzedaży.
To kolejne niechlubne informacje po głośnej sprawie dodawania do posiłków dla dzieci Gerber MOM, mięsa mechanicznie oddzielanego…
O matko :-/ a właśnie oglądałam reklamę Hipp jak to właściciele swoim nazwiskiem ręczą za jakość :-/
Maskra…:)
coraz więcej tych dziwnych doniesień…
Tak, wystarczy przeczytać skład takiego słoiczka ile w nim jest chemii, do tego 5 razy przepłacamy za zwykłą zmiksowaną marchewkę, a producenci za markę tylko nabijają portfele. Coraz więcej się słyszy i czyta, o takich wpadkach. Moim zdaniem produkcja na skalę masową, do tego im dłuższa przydatność do spożycia tym produkt jest mniej zdrowy.