Pewien hiszpański pediatra obserwując każdego dnia zmartwionych, pełnych poczucia winy rodziców, postanowił wystosować do nich apel. Obok drzwi prowadzących do jego gabinetu wywiesił kartkę, na której zamieścił przesłanie. To, co napisał, tak spodobało się rodzicom, że nie trzeba było długo czekać (bo tylko kilka miesięcy ;)), aż treść zostanie opublikowana i przekazana szerszej publiczności. Sfotografowała ją jedna z mam i umieściła w internecie. Efekt? Mnóstwo komentarzy i udostępnień. Co sądzicie o tym apelu?
Co jest najlepsze dla Twojego dziecka?
Najlepsze dla Twoje dziecka wcale nie jest karmienie piersią.
Najlepsze nie jest również karmienie butelką.
Najlepsze wcale nie jest nawet to, że je nosisz.
Najlepsze nie jest również to, że je odkładasz.
Najlepsze wcale nie jest to, że je przykrywasz tak, a nie inaczej.
Najlepsze nie jest również to, że je przykrywasz odmiennie.
Najlepsze wcale nie jest to, że je ubierasz właśnie tak.
Najlepsze nie jest również to, że je ubierasz inaczej.
Najlepsze nie jest wcale to, że dajesz mu przetarte obiadki,
Najlepsze nie jest również to, że karmisz malucha kawałeczkami.
Najlepsze nie jest wcale to, co mówi Twoja mama.
Najlepsze nie jest również to, co mówi Twoja przyjaciółka.
Najlepsze wcale nie jest dla dziecka bycie z nianią.
Najlepsze nie jest również posyłanie go do babci czy przedszkola.
Najlepsza wcale nie jest dla niego wybrana metoda wychowawcza.
Najlepsza nie jest również inna metoda wychowawcza.
Wiesz, co tak naprawdę jest najlepsze dla Twojego dziecka?
NAJLEPSZY JESTEŚ TY.
Najlepsze jest to, co sprawia, że Ty czujesz się lepiej.
Najlepsze jest to, co Ci podpowiada Twój instynkt.
Najlepsze jest to, co pomaga czuć się dobrze również Tobie.
Najlepsze jest to, co Ci pozwala czuć się szczęśliwym ze swoją rodziną.
Bo gdy Ty dobrze się czujesz, dzieci dostają to, co najlepsze.
Bo gdy Ty czujesz się pewny siebie, one też czują się pewne i bezpieczne.
Bo gdy Ty czujesz, że postępujesz dobrze, Twój spokój i radość przechodzą na nie.
BO TYM, CO NAJLEPSZE, JESTEŚ TY.
Nie mówmy mamom i ojcom, co jest najlepsze.
BO TYM, CO NAJLEPSZE DLA DZIECKA, SĄ ONI SAMI.
Każdy rodzic wie, co jest najlepsze dla jego dziecka. Wyłączając rzecz jasna skrajne przypadki. Jesteś tego samego zdania? A może uważasz, że przemyślenia lekarza dają przyzwolenie rodzicom, by być byle jakim, pozwalają przestać się starać, bo wystarczy być? Jak sądzisz?
Najlepszy tekst jaki w życiu czytałam! Każdy powinien go przeczytać.
Bardzo mądre…wartoo przeczytac
Najlepsze przykazania dla rodziców ever , jak byc dobrym rodzicem i dobrym dla siebie :) czytajcie
Dokładnie! Przy ostatnim zdaniu łza mi się w oku zakręciła…
Dla grupowych mamusiek
Coś pięknego
Piękny i mądry tekst, zwłaszcza dla mam, którym wydaje się, że wiedzą wszystko najlepiej.
Piękne. Zawsze tak uważałam.
Super napisane i takie właśnie myśli umacniaja mnie w tym, że wszystko co robię dla siebie robię także dla mojego dziecka ☺
Piękny tekst. U nas w Polsce jest stereotypowe myślenie. Trzeba by było te myślenie zmienić.
Jak matka z dzieckiem wyjdzie do ludzi to pierwsze zapytanie jakie usłyszy to jest oczywiście czy karmisz piersią? Jeśli nie karmisz piersi to jesteś zwyrodniałą matką, jeśli dziecko płacze i w żaden sposób nie jest uspokoić dziecka (bo takie chwile się zdarzają) to jesteś zwyrodniała.Sama drugiego dziecka nie karmiłam od samych narodzin i czuje się z tego tytułu szczęśliwa i nie żałuje swojej decyzji po dzień dzisiejszy. To wszystko jest nie ważne jak się karmi itp. Ważniejsi jesteśmy my – rodzice. Żebyśmy żyli w szczęściu, miłości i poszanowaniu. Wtedy dzieci również będą szczęśliwe!!!
Takie karteczki powinna dostawać każda teściowa i nadgorliwa babcia z zaznaczeniem iż to rodzice są tym najlepszym środkiem na każde dolegliwości ich dziecka. Może wtedy nie byłoby nadpobudliwych dzieci, wszelkiego rodzaju niewyjaśnionych kolek, które tylko babcia jest w stanie stwierdzić bo żaden lekarz się nie zna. Może też i nie byłoby tylu rozwodów, bo powiedzmy szczerze tam gdzie teściowe zapuszczają swe macki wścibskości i wszechwiedzącości tam nigdy spokoju i dobrego porozumienia między małżonkami (młodymi rodzicami) nie będzie.
Ojojoj czyzby znowu zła teściowa? czyzby znowu wszechwiedząca mamuska? pracuję w przedszkolu i znam do bólu temat rodziców i ich dzieci- dzieci które rządzą w domu, sa nietykalne, genialne i skinienie jednego małego paluszka stawia rodziców na baczność.mamusia lub tatuś jedzie przez całe miast bo dzidzia zapomniała pluszaczka i go przywozi,mamusia która przynosi menu co jej córunia ma jeść i na jakim talerzu ( to nie żart ,przysięgam), tatuś który przynosi walizkę zabawek bo synek ne chciał wyjść z domu a póżniej robi awanturę bo zginął jeden samochodzik, rodzice którzy jadą za autokarem kiedy dzieci jadą na wycieczkę i przywożą „jedzonko a inne dzieci na to patrzą, rodzice którzy wystapili z petycją zeby były dyżury w soboty i w niedziele,dzieci które siedza po 8 godzin w przedszkolu ( mamusia nauczycielka) , dzieci są po przedszkolu zabierane do DOMU ale tak często telewizor zastepuje zabawę z dzieckiem ( znaja prawie wszystkie reklamy). dziadkowie maja świadomość kim są i co im wolno…Pani opinia jest bardzo krzywdząca DZIADKOWIE MAJA KOCHAĆ (madrze) A WY WYCHOWYWAĆ I KOCHAĆ!!!!!
Ja tam nie uważam, że każda teściowa (czy też moja osobista) jest ZŁA… Ale jeśli teściowa przychodzi do nas (mamy dwa oddzielne ale połączone mieszkania) bo dziecko płacze i próbuje mi je zabrać bo ona je uspokoi, to nie uważam żeby taka czynność była konieczna. Żeby nie było-dziecko np się uderzyło, trzymam je na rękach/kolanach, przytulam i staram się je uspokoić albo ukoić w bólu, być z nim, a ona przychodzi, łapie małego i próbuje mi go wyrwać, bo „przecież on nie może tak płakać bo mu się coś stanie”. Pewnie, że nie można przegiąć w żadną stronę, jednak rodzicami dziecka są MAMA i TATA a nie babcia czy sąsiadka…
Piękny tekst!
Prawdziwe:)Moje 4 miesieczne dziecko wszystko wymusza placzem i juz nie moge z tym dac rady
A mnie zastanawia jak 4 miesieczne dziecko moze wymuszac(!!) placzem cokolwiek, skoro jeszcze nie rozumie sytuacji PRZYCZYNA-SKUTEK??? Jesli tak male dziecko placze tzn ze czuje jakis dyskomfort lub czegos potrzebuje. Inaczej tego wyrazic nie umie..
4 miesięczne dziecko nie potrafi nic wymuszać! Jeśli płacze to coś mu dolega! Jeśli pediatra wykluczył wszelkie problemy zdrowotne, to dziecko poprostu potrzebuje dużo bliskości. Jeśli nie dajesz rady zainwestuj w chustę (tylko nie żadne nosidlo, bo w tym wieku można krzywdę dziecku wyrządzić nosidlem) to naprawdę bardzo ułatwia opiekę nad wymagającym dzieckiem :)
Wspaniałe słowa godne mądrości Sokratesa.
A nam wmiawiaja , że najlepsze dla wszystkich dzieci jest : aby wychowywali je inni dorosli juz prawie od urodzenia. Aby posiedli wiedze , ktorej nie posiadaja ich rodzice , Aby dzieci nie nalezały ( ! ) do rodziców tylko do Państwa . Aby dzieci mogły donosic na swoich rodziców . Aby mozna bylo odebrać dzieci rodzinom ubogim. Aby dzieci żyły w/g filozofii : ” róbta co chceta”.Aby mozna bylo produkowac dzieci wogóle bez rodziców. Aby dzieci po wejściu w doroslosć zapominały , ze maja rodziców. Aby byly zwolnione od troski o nich o pamięci o nich i o więzach rodzinnych.Aby dzieci posiadły jak najwięcej dóbr materialnych a duchowe zastapiły ” papka telewizyjną”. Jeszcze dłuugo bym mógł wyliczac . Ale dam spokój.
Każdy powinien to przeczytać. Mądrość na dziś i na jutro.
bardzo fajny tekst wart uwagi i zapamiętani
Mnie spotkało coś takiego: przedszkolaka wyraziła się na spotkaniu z rodzicami tak: uważam, że klapsa to nic takiego… Po spotkaniu zwróciłam jej uwagę, że te słowa mogły być różnie zinterpretowane, że to zależy od wrażliwości matki itd. Na efekty nie trzeba bylo dlugo czekać, po jakimś czasie okazało się, ze jedno z dzieci otrzymuje klapsy z dość dużą częstotliwością, a mama ochoczo o tym opowiadała. Bo przecież pani przedszkolanka jest ‚za’. A ten tekst też raczej kierowany jest do ludzi i dużej wrażliwości. Nie wyobrażam sobie, ze poswiecilabym bycie z noworodkiem dla aerobicu, kina, ale starsze dziecko już tak itd.
Dobrze zrozumiany ten tekst jest sendnem dobrego rodzicielstwa i w ogóle dobrego postępowania w życiu.
Ufaj sobie a nauczysz się żyć (Faust)
„Ufaj sobie a nauczysz się żyć” (Faust)
Mądre i Wartościowe słowa dla nas Rodziców.
super lekarz a morze anioł