Wady wymowy u dzieci są bardzo powszechne

Wady wymowy u dzieci są coraz powszechniejsze. Według statystyk dotyczą aż 80% sześciolatków (niektóre dane wskazują na 50%), 75% pięciolatków i 50% czterolatków. Problemy z wymową diagnozuje się już u trzylatków – nawet 41% trzylatków nie mówi poprawnie. Wraz z wiekiem ryzyko pojawienia się wad wzrasta, zwłaszcza jeśli dziecko nie ma zapewnionych dobrych warunków do nauki mówienia. Zaniedbane nieprawidłowości w zakresie wymowy się niestety pogłębiają, stąd logopedzi alarmują, żeby możliwie wcześnie przeprowadzić diagnostykę i rozpocząć leczenie. Już z dwulatkiem warto iść do logopedy! Nie czekać!

Wady wymowy u dzieci

Skąd się biorą wady wymowy u dzieci?

Wady wymowy u dzieci mają różne przyczyny.

  1. Nieprawidłowa budowa: za krótkie wędzidełko, rozszczep podniebienia, przerost języka, brak jego pionizacji, wady zgryzu, ubytki zębów (zbyt wczesna utrata zębów), obniżone napięcie, niska sprawność mięśni, wady słuchu,
  2. Nieprawidłowe wzorce podczas uczenia się mowy – dziecko słyszy na przykład niepoprawną mowę rodziców i również samo źle wymawia pewne głoski. Dzieci uczą się mówić poprzez naśladownictwo, co nie znaczy, że wady wymowy są dziedziczne (bo nie są).
  3. Zbyt długie i zbyt częste używanie smoczków – uspokajających i smoczków do butelki do picia,
  4. Brak gryzienia i żucia – podawanie za małej ilości twardych pokarmów wymagających gryzienia. Zbyt długie karmienie papkami, mocno rozdrobnionymi posiłkami.
  5. Nadopiekuńczość – źle pojęta pomoc. Wyręczanie dziecka w mówieniu. Brak prawdziwych zachęt do mówienia. Wręczanie urządzeń cyfrowych dziecku, oglądanie przez dziecko zbyt wielu bajek, ograniczony czas na wspólne mówienie, śpiewanie, czy czytanie dziecku.
  6. Brak pracy nad wadą wymowy u dziecka, niewystarczająca praca (na przykład brak ćwiczeń w domu) niestety skutkuje utrzymaniem się wady u dorosłego. Większość wad wymowy u osób dorosłych to skutki zaniedbań z dzieciństwa.

Jak zapobiegać wadom wymowy u dziecka?

Nie zawsze da się zapobiec wadzie wymowy. Można jednak zrobić sporo, żeby ryzyko jej wystąpienia znacznie zmniejszyć. Przede wszystkim:

  • należy rozsądnie używać smoczków uspokajających, najlepiej zrezygnować z ich stosowania lub jeśli jest to koniecznie, ograniczyć do minimum. Wybierać smoczki do butelki możliwie najmniej szkodzące, mające odpowiedni kształt, niewpływający negatywnie na rozwój aparatu mowy,
  • oduczać dziecko wkładania palców do ust,
  • proponować sporo produktów do gryzienia, idealne będą świeże warzywa,
  • dostosowywać konsystencję jedzonych posiłków do wieku dziecka,
  • rozmawiać z dzieckiem,
  • odpowiadać na pierwsze słowa, traktować z entuzjazmem każde wypowiedziane zdanie,
  • zachęcać do mówienia,
  • nie wyręczać, delikatnie motywować, żeby dziecko zamiast wskazywania palcem nazywało,
  • czytać dziecku, niech codzienne czytanie na dobranoc będzie nawykiem,
  • wprowadzać sprzyjającą, ciepłą atmosferę,
  • nie karać za nieprawidłowe wymawianie, nie krzyczeć, nie wprowadzać nerwowej atmosfery.

Pierwszy sygnał alarmowy. Gdy dwulatek nie mówi

Kiedy powinniśmy udać się do logopedy? Im wcześniej, tym lepiej. Na pewno wtedy, kiedy dziecko nie mówi, a ma dwa lata. Niemówienie w wieku trzech lat to już ważny sygnał, żeby z wizytą u logopedy nie zwlekać ani chwili dłużej.

Panuje przekonanie, że dziecko ma czas, że można jeszcze poczekać. Nic bardziej mylnego! Dziecko nie ma czasu! Każde opóźnienie w zakresie mowy powinno wzbudzić naszą czujność i zmotywować do poszukiwania przyczyny.

Dwulatek u logopedy

Jeśli dziecko, które ukończyło dwa lata nie mówi, czas udać się z nim do logopedy.

Umów się na wizytę szczególnie jeśli:

  • dziecko komunikuje się za pośrednictwem gestów, pojedynczych sylab,
  • nie używa nawet pojedynczych słów,
  • nie buduje choćby prostych zdań.
  • nie umie porozumieć się z kolegami z podwórka, z obcymi osobami,
  • dziecko nie jest rozumiane przez innych dorosłych.

Trzylatek, czterolatek, pięciolatek u logopedy

Nie musimy czekać na wizytę u logopedy aż dziecko osiągnie wiek szkolny. Warto udać się na wizytę z przedszkolakiem, zwłaszcza jeśli zauważamy seplenienie, niepoprawne wymawianie głosek s, z, c, dz (u czterolatków) sz, dż, ż, cz, r (u pięciolatków/sześciolatków).

Wizytę u logopedy warto zaplanować, gdy u dziecka zostaną stwierdzone wady zgryzu. Dzięki temu będzie można wspomóc leczenie ortodontyczne. Czasami wręcz, zwłaszcza u starszych dzieci, gdzie niezbędne staje się założenie aparatu stałego, wymagana jest terapia logopedyczna. Czasami wsparcie logopedy, z tego samego powodu, konieczne jest u osoby dorosłej.

Czy da się usunąć wadę wymowy?

Na szczęście wada wymowy jest możliwa do usunięcia. Przede wszystkim trzeba udać się do logopedy i stosować się do jego zaleceń. Oprócz pracy w gabinecie, kluczowa jest również praca z dzieckiem w domu. Od systematyczności i zaangażowania zależy wynik terapii. W praktyce nie jest to jednak trudne, wystarczy kilka minut dziennie zabawy przed lustrem, w sposób pokazany na zajęciach z logopedą.

Okazuje się, że najczęściej regularna praca nad wymową pozwala usunąć wadę wymowy w przeciągu roku. Tylko czasami potrzebna jest dłuższa terapia. Wszystko zależy od tego, jaką wadę ma dziecko, czy jest to tylko jedna wada, czy kilka.

Najczęściej w przedszkolach prowadzi się terapie logopedyczną. Dzieci poddawane są badaniu, a następnie wybrane z nich (potrzebujące terapii) kierowane są na zajęcia logopedyczne. Podkreśla się jednak, że najczęściej praca logopedy w przedszkolu jest najczęściej niewystarczająca.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Skonsultuj się z lekarzem.

Jesteśmy tu dla Ciebie. Podejmujemy tematy, które dla nas, Rodziców, są ważne. Miło nam Ciebie gościć na naszej stronie! :) Pozostaw ślad po sobie w komentarzu! Jeśli prowadzisz bloga, chętnie Cię odwiedzimy! :)

Komentarze

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.*