W szkołach są problemy z książkami i ćwiczeniami

Mamy XXI wiek, a ostatnie miesiące pokazują, że chyba cofnęliśmy się do ubiegłego wieku. Coś, co dotąd było naturalne i do czego zdążyliśmy się przyzwyczaić, na przykład, że dzieci mają udostępniane książki i ćwiczenia w szkole – przechodzi pomału do przeszłości. Bo są problemy z dostępnością. Część uczniów jeszcze nie otrzymała książek. Niektórzy już dowiedzieli się, że nie wszystkie dostaną. Nie ma pieniędzy. Są problemy z papierem.

Nie będzie wszystkiego

Co roku dzieci otrzymują „za darmo” komplet podręczników i ćwiczeń. Z podatków kupowane są niezbędne materiały do nauki. W tym roku jest inaczej.

W większości szkół dzieci otrzymują podręczniki z opóźnieniem. W wielu niekompletne. Są ogromne kolejki w wydawnictwach, na materiały długo się czeka. Dyrektorzy słyszą, że są problemy z papierem, że są braki. Nie ma pieniędzy. Poza tym niektóre miasta nie otrzymały środków z ministerstwa lub otrzymały je tak późno, że na samym wstępie naraziły się na opóźnienia.

Nie ma ćwiczeń

Teoretycznie nauka w szkole jest bezpłatna. Rodzice nie powinni kupować książek, ani ćwiczeń. W praktyce jest inaczej. Z uwagi na problemy finansowe szkół rodzice są proszeni o zakup ćwiczeń do historii, czy języka polskiego. Nauczyciele mówią wprost – to ułatwi dzieciom naukę, nie ma co liczyć, że sytuacja się poprawi.

Czy rzeczywiście? Jak wygląda sytuacja w Waszych szkołach?

Jesteśmy tu dla Ciebie. Podejmujemy tematy, które dla nas, Rodziców, są ważne. Miło nam Ciebie gościć na naszej stronie! :) Pozostaw ślad po sobie w komentarzu! Jeśli prowadzisz bloga, chętnie Cię odwiedzimy! :)

Komentarze

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.*