Legendarny Papcio Chmiel powraca z nowym komiksem!
Kilka słów od wydawcy:
Papcio znowu zaskakuje swoich czytelników! Kolejny, szósty już album historyczny przygód Tytusa, Romka i A’Tomka. Tym razem bohaterowie komiksu zostają wysłani w czasy wojny księcia Bolesława III Krzywoustego z Niemcami. Kultowy rysownik sięga do kronik Galla Anonima, Wincentego Kadłubka i Jana Długosza i prowadzi swoje postacie przez książęce dwory i pola bitewne. Tytus staje się Tytusławem, Romek – Romełem, a A’Tomek – Atomirem, i ruszają z odsieczą. A jeśli do tego dodać, że Atomir staje się poetą? To trzeba przeczytać!
Jak zapewnia autor: „Zapewne kronikarz Gall Anonim oraz książę Bolesław Krzywousty z wrażenia przekręcą się w grobie, gdy ujrzą album w sprzedaży”. Nowy komiks zawiera 45 nowych, kolorowych plansz, pełnych przygód naszych ulubionych bohaterów. W końcu, jak radośnie powiada Papcio: „Tylko barbarzyńskie ludy nie mają komiksów”.
Henryk Jerzy Chmielewski (Papcio Chmiel) to najpopularniejszy autor komiksów w Polsce, grafik, rysownik i publicysta, nestor i mistrz polskich twórców komiksów. Urodził się 7 czerwca 1923 roku w Warszawie. Był uczestnikiem Powstania Warszawskiego. Karierę graficzną rozpoczął w 1947 roku jako rysownik w „Świecie Przygód”, a następnie w „Świecie Młodych”. Największą popularność przyniosła mu ukazująca się od 1957 roku seria komiksów „Tytus, Romek i A’Tomek”, która wyznaczyła poziom komiksowej narracji, warsztatu i humoru w twórczości dla młodszych czytelników. Henryk Jerzy Chmielewski był wielokrotnie nagradzany za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej oraz za osiągnięcia w działalności na rzecz rozwoju polskiej kultury; został odznaczony m.in. Warszawskim Krzyżem Powstańczym, Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” (2007), Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (w 2009 roku podczas uroczystości z okazji 65. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego). Jest Kawalerem Orderu Uśmiechu. Mieszka i pracuje w Warszawie. Czytelnicy, którzy wychowali się na jego twórczości, z nostalgią witają dzisiaj wznowienia znanych książeczek, kupują je swoim dzieciom i niecierpliwie czekają na nowe przygody ukochanych bohaterów z dzieciństwa.
Kilka słów ode mnie:
Choć nie jestem fanką komiksów, to wyobrażam sobie, co ta pozycja znaczy dla miłośników rysunków i przygód legendarnych postaci. Książka wydana jest w formie albumu, co sprawia, że jej oglądanie może zamienić się w prawdziwą przyjemność i być niemal celebrowane. Polecam na długie letnie wieczory!
Chcecie wygrać tę książkę?
Napiszcie w komentarzu pod tym wpisem, jakie książki zabierzecie w tym roku ze sobą na wakacje – polecajcie tytuły dla nas – rodziców i dla dzieci!
Na Wasze odpowiedzi czekamy do 12 lipca.
Do wygrania dwa egzemplarze książki „Tytus, Romek i A’Tomek…”. Nagrodzimy dwie najciekawsze odpowiedzi.
Na wakacje nie wyjedziemy, bo lada moment przybędzie nam nowy członek rodziny:), ale dla naszego ciekawskiego synka kupiłam- na wakacyjne wieczory i poranki- o książkę „Wielkie pytania małych ludzi” Wojciecha Mikołuszko i sama czytam ją z zainteresowaniem a synek zabawia się w wyszukiwanie „swoich” odpowiedzi na pytania z książki.
Oczywiście Chmielewska dla mnie, szkoda, że już nic nie napisze
Z nami podróżuje Tuwim i Brzechwa – niedługie wierszyki wybieramy i miło spędzamy czas. Polecam wszystkim rodzicom
Najlepsze książka na wakacje? lekka, żeby nie nadwyrężać bagażu;)
„Koziołek Matołek” Makuszyńskiego – wspaniale się to czyta i zarówno rodzic jak i dziecko znajdzie w tej nieśmiertelnej książce coś dla siebie. A skoro Papcio wziął się za rycerzy to dorzucę jeszcze „Baśnie i legendy polskie” z naszym ulubionym Bazyliszkiem i „Dawno temu w Mamoko”. No i jeszcze coś co pamiętam z dzieciństwa, a też jest wznawiane „Ballada o uprzejmym rycerzu”.
Zabieramy niezawodnego Franklina, uwielbiamy małego żółwika :)
Wybieram niezawodne serie Disneya, piękne wydanie i przez dzieci uwielbiane
Piękny temat na wakacje kiedy można się odprężyć, posiedzieć na leżaczku z …soczkiem w ręku :) ale nie u mnie, ponieważ dwa moje maluchy nie bardzo lubią siedzieć w jednym miejscu więc czeka nas masowe przesypywanie piaseczku, plażóweczka z synkiem i takie tam. A dla tych którzy mają dłuższą chwilę polecam przygodowe-sensacje Cusslera, dla fanów kryminałów książkę Sekielskiego a z klasyki gatunku „Akwarium” Suworowa. Nasze maluchy najbardziej lubują się w książeczkach o zwierzętach wszelkiej maści oraz jak pewnie w większości przypadków-słowo klucz DINOZAURY :) A po tym konkursie to pod pachę mam nadzieję pojedzie z nami Tytus, Romek i A’tomek, a z Kubusiem i Alą przeniesiemy się do czasów Bolesława Krzywoustego…… już nie mogę się doczekać :) a jak nie wygram to sobie kupię i już ;) pozdrowionka dla wszystkich szczęśliwców którzy już się urlopują
Na wycieczki w różne miejsca zabieramy oręże książek.. ostatnio na topie jest Mikołajek oraz „Zezia, Giler i Oczak” :)
A do zasypiania.. tradycyjnie wierszyki Brzechwy i Tuwima! ..
P.S. Ostatnim hitem jest również „Pan pierdziołka spadł ze stołka” – jest przy tym dużo dziecięcego śmiechu!
Na wakacje dużo książek zabieramy,
tych dziecięcych, tych dla taty i dla mamy!
W naszej torbie nie zabraknie „Mikołajka”,
bo to świetna – niezawodna bajka!
„Mały Książę” też jest znakomity,
na dobranoc jest wręcz wyśmienity!
Lecz ostatnio najbardziej uwielbiamy „KOSZMARNEGO KAROLKA”,
tego małego, wręcz nieznośnego stworka!
Pooooozdrawiamy! :)
Moje dzieci uwielbiają bajki z mojego dzieciństwa. „Król Lew”, „101 dalmatyńczyków”, ” Przygody Bolka i Lolka”. Nie ważne, że bajki są czytane w kółko i tak je uwielbiają, sama nawet lubię je im czytać bo zaraz przypomina mi się moje dzieciństwo :)
Ja jako mama 10 latka oraz dwu latki nie będę miała zbyt wiele czasu na wakacjach na czytanie ,ale za to mój synek jakiś czas temu wciągnął się w serię książek Holly Webb „Zaopiekuj się mną”.I myślę że są to ciekawe opowieści bo zastąpił tymi książkami gry komputerowe.A swoje oszczędności wydaje na kolejne tomy.
Polecam nową książkę Pani Chmielewskiej- Mąż zastępczy. książka ciekawa, wciągająca z poczuciem humoru. Jej głównym bohaterem jest Piotr,który zostaje mężem zastępczym więcej nie będę zdradzać bowiem tę książkę warto przeczytać. A uwierzcie czytając ja będziecie się śmiać, wzruszać ,momentami smucić.
Dla dzieci polecam książki z serii Co to jest. Dzięki tym książeczkom nie tylko wzbogacimy wiedzę dziecka ale przede wszystkim zaspokoimy ich ciekawość.Ewentualnie książki o przygodach Kuby i Amelki z którymi dziecko będzie mogło przeżyć nie jedną ,ciekawą przygodę.
W tym roku na wakacje pojadą ze mną dwie książki. Pierwszą z nich będzie ta o tytule „Zapiski niewidomego taty” opowiadająca o postępującej ślepocie mężczyzny,który bardzo pragnie mieć dziecko,los jednak stawia go przed wieloma przeszkodami,w końcu jednak na świat przychodzi jego wyczekiwana córeczka,z którą ma same perypetie. Lektura ta dla mnie w sam raz:) Dla córki zabieram książkę pt: „Basia i upał w zoo”. Okładka wygląda bardzo zachęcająco,miejmy nadzieję,że wnętrze będzie równie wartościowe,
– Plastusiowy pamiętnik
– Wakacje na medal
– Akademia Pana Kleksa
Maria Konopnicka – dla mniej jej biografia, dla dzieciaków jej wiersze
Tej książki jeszcze nie czytałem swojemu wnukowi więc jadąc z nim na wakacje zabieram ze sobą książkę „Baśnie z tysiąca i jednej nocy”
Letnie słoty i rozpulchniona gleba. Burze z piorunami i porywisty wiatr, który burzy wszelkie improwizacje z serii „domek na drzewie”. Pochmurne niebo i ogólny brak energii. Jak się bowiem bawić, gdy lato nie spełnia naszych oczekiwań? Gdzie zabawa, gdzie wycieczki, gdzie przygoda? Takie wakacje nie wróżą nic dobrego… nic poza dobrą książką.
Zadanie : przeczytać powieść oferującą przygodę z dobrym humorem, oraz liczne tajemnice i zagadki.
Cel : literacka odyseja po odmętach nudy i bezczynności, by niczym mityczny heros dopłynąć do rozwiązania, które prócz satysfakcji i rozrywki potrafi zadziwić.
Obiekt : „Niewiarygodne przygody Marka Piegusa” – niezwykle poczytna, zaskakująca aktualnością i trafnością spostrzeżeń historia młodego chłopca, który… miał pecha. Czy kolokwialne zestawienie dwóch słów może stanowić przyczynę najbardziej zagmatwanych zbiegów okoliczności w historii? Hmm.. to raczej mało prawdopodobne. Można by wręcz rzec: „niewiarygodne”.
Książka jaką zabiorę ze sobą na wakacje, musi być przede wszystkim lekka, dowcipna i pełna emocji. Kryteria te spełniają w stu procentach powieści młodziutkiej pisarki – Olgi Rudnickiej (ur. 1988 r.). Jej książki wciągają od pierwszych stron. Polecam takie tytuły jak: „Zacisze 13”, „Zacisze 13. Powrót.” oraz „Martwe Jezioro” i „Czy ten rudy kot to pies?”. Po prostu rewelacja! Jeszcze nigdy nie uśmiałam się tak przy żadnej książce. A na wakacje wezmę jej następną powieść, której jeszcze nie czytałam, ale słyszałam, że też jest świetna pt. „Natalii 5” i jej kontynuację „Drugi przekręt Natalii”.
Dla mojej córeczki z całą pewnością zabiorę jej ulubione książeczki o Martynce. Jesteśmy akurat w trakcie zbierania całej serii pt. „Zaczynam czytać z Martynką” – autor: Gilbert Delahaye, opowiada Wanda Chotomska. Książeczki o Martynce są ciekawe i zabawne, a ilustracje bardzo piękne i realistyczne, przy tym książeczka posiada walory edukacyjne, pobudza wyobraźnię i niesie mnóstwo pozytywnych emocji. Moja Niunia uwielbia Martynkę, a o jej przygodach mogłaby słuchać bez końca.
a my z Juleczką zabieramy tradycyjne i znane od lat bajki: ,,Jaś i Małgosia” oraz ,,Dziewczynka z zapałkami”. uważam, ze są one najodpowiedniejsze, ponieważ uczą dzieci, co jest w życiu ważne i że należy każdemu pomagać. miłą nowością będzie natomiast „Tytus, Romek i A’Tomek”.
dla mnie „lilka” Małgorzaty Kalacińskiej dla maluszka „brzydkie kaczątko” i „Alicja w krainie czarów”
Właśnie Tytusa i Kajka i Kokosza, bądź Kajka i Koka. Całe wieki ich już nie czytałam!
Zeszłego roku zabraliśmy na wakacje tablet z nagranymi na nim wieloma książkami dla całej rodziny. Jest jednak w tej maszynie piekielnej jakiś magnes palczasty albo magiczny przełącznik, który dzieciom „nie wiadomo jak” i „nie wiadomo dlaczego” zawsze przełączał książki na niezbyt mądre gry. Co ciekawe, przypadłość ta następowała tylko wtedy, gdy rodzice oddalali się od dziecka i tracili tablet z zasięgu wzroku.
W tym roku rękawicy nie podnosimy i nie stoczymy pojedynku z magicznymi mocami. Tablet zostaje w domu. Zabieramy za to dla każdego członka rodziny po jednej książce w klasycznej, papierowej formie. Do walizki trafia dla rodziców „Bielszy odcień śmierci” Bernarda Miniera wraz z kontynuacją zatytułowaną „Krąg”, które to książki zachwalane są przez znajomych na każdym spotkaniu i czas wreszcie włączyć się do dyskusji. Ponoć jest to seria łamiąca fatalny zwyczaj partaczenia sequeli. Najmłodszy przedstawiciel naszego rodu zabiera natomiast 5-tą część Harrego Pottera by spełnić ogólnorodzinny wymóg jasno stanowiącej zasady: najpierw książka potem film. Był to nasz sposób na opóźnienie nieco w czasie poznawania kolejnych filmowych części zmagań świata mugoli i magii. Nie było to łatwe, skoro „wszyscy w klasie już obejrzeli wszystkie części”. My oglądamy dopiero po przeczytaniu :)
Na wakacje koniecznie zabierzemy książki z serii ” Rose ”
Jest ciekawa, wciągająca
Dla dzieci w wieku 8 – 108
Dziękujemy za udział w konkursie.
Wyróżnione odpowiedzi zostały oznaczone kolorem.
Gratulujemy serdecznie!
Ja chciałbym w tym roku na wczasy jakąkolwiek książkę Tytus , Romek i Atomek do czytania na wczasy wziąć z sobą ale niestety żadnych komiksów nie mam chociaż jestem wielkim fanem Tytusa ,Romka i Atomka i bardzo bym się ucieszył gdybym ją otrzymał.