Testujemy wody dla dzieci, czyli jaka woda dla dziecka najlepsza?

Co kupują świadomi rodzice do gaszenia pragnienia swoim dzieciom? Coraz częściej nie soczki i napoje, ale wodę. Trend ten zauważyli również producenci wód butelkowych i próbują tak przygotować swoją ofertę, by była ona jak najatrakcyjniejsza dla mam i tatusiów małych dzieci. Jak im się to udaje?

Woda źródlana „Mama i ja” Wosana

Skład:
suma składników mineralnych 269 mg/l,
kation wapniowy 43,69mg/l,
kation sodowy 9,70 mg/l,
kation magnezowy 5,05 mg/l
kation potasowy 1,60 mg/l
aniony wodorowęglanowy 165 mg/l,
aniony siarczanowy 13,30 mg/l,
aniony chlorkowy 4,66 mg/l.

Z etykiety producenta: „Woda czerpana jest z głębokości 170 m, z ujęcia S-4 w Damnicy, znajdującego się na obrzeżach Słowińskiego Parku Narodowego, co gwarantuje jej absolutną czystość pod względem fizykochemicznym i mikrobiologicznym”.

Woda „Mama i ja” otrzymała pozytywną opinię Centrum Zdrowia Dziecka. Na opakowaniu znajduje się również informacja o innych wyróżnieniach: „Super produkt Mam dziecko 2006 roku” oraz „Hit 2004 Mamo to ja”.

Zacznijmy od opakowania: dla dzieci przygotowane są butelki półlitrowe. Moja półtoraroczna córka nie miała problemu, by napić się z butelki na spacerze. Opcja picia z wygodnego dzióbka wprost ją zachwyciła i sprawiła, że dziecko szybko wyróżniło nową, nieznaną butelkę, wybierając ją częściej niż znany od dawna kubek niekapek.

Nie było również problemu z akceptacją smaku wody. Być może dlatego, że już od niemowlaka córka dostawała wodę do picia.

Butelka, w której można nabyć wodę „Mama i ja” jest prosta: bez dodatkowych wyżłobień oraz zdobień, jakie zastosowano w konkurencyjnych produktach. Według mnie, za wadliwy należałoby uznać sposób zamknięcia, który posiada nakładany element ochronny i raz zdjęty jest trudny w ponownym takim założeniu, żeby nie odpadał. Inna sprawa: taki system zamykania sprawia, że zatyczka ochronna na ustnik jest łatwa do zgubienia. Jednak za tą (dla mnie) wadą kryje się też zaleta: w przypadku wody Wosany dziecko może otrzymać butelkę do dłoni i pić z niej podobnie jak ze znanego i wypróbowanego niejednokrotnie kubeczka. Było to możliwe w przypadku naszej półtorarocznej testerki. Woda wydobywa się na zewnątrz powoli, czego nie można powiedzieć o kolejnych recenzowanych produktach (patrz niżej).

Woda „Mama i ja” to woda źródlana, z tego powodu jest polecana ona dla dzieci, raczej nie kobiet w ciąży i mam karmiących (wyjaśnienie tutaj).  Z tego powodu za mylący uznaję opis na butelce oraz samą nazwę „Mama i ja”. Z drugiej strony, jeśli wodę tę potraktuje się jako bazę do przygotowywania napojów, kompotów oraz zup – można przyjąć, że woda jest również wskazana dla mam w ciąży i karmiących piersią.

Na opakowaniu brakuje mi ponadto informacji o czasie przechowywania wody po jej otwarciu. Warto byłoby ją zamieścić, zwłaszcza dlatego, że woda polecana jest dla małych i bardzo wrażliwych brzuszków, a nie każdy rodzic ma wiedzę dotyczącą ogólnych zasad.

Producent wody „Mama i ja” umieszcza na opakowaniu dwa adresy strony, odsyłając konsumentów po dodatkowe informacje: za to oczywiście plus!

Ogólna ocena:

Mama i ja | sosrodzice

 

Nestle Aquarel

Suma składników mineralnych 666,5 mg/l,
wapń 111,2 mg/l,
magnez 23,7 mg/l,
sód 14,
potas 2,1 mg/l /analiza listopad 2011/

Nestle to woda źródlana, ale posiada ponad dwukrotnie więcej składników mineralnych niż wyżej opisana woda „Mama i ja”, co sprawia, że według ogólnych standardów, powinna być to już woda mineralna, średniozmineralizowana. Jednak taka kwalifikacja nie jest możliwa. Z jednej prostej przyczyny. Wodę Nestle Aquarel nie można nazwać wodą mineralną ze względu na niestabilną zawartość pomiaru, dlatego na etykiecie znajdziemy informację o dacie analizy wody. Przy kolejnym badaniu: skład może okazać się inny. A taka niestałość czyni tę wodę wodą źródlaną, a nie mineralną.

Na opakowaniu nie znajdziemy zbyt wiele informacji dotyczących sposobu pozyskiwania wody, jej przechowywania, ani przeznaczenia: to spory minus. Producent dzieli się tylko zdawkową informacją, że woda posiada pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka. Dodatkowo producent informuje, że woda nadaje się dla dzieci powyżej roku oraz dla kobiet w ciąży. Skąd te informacje?

Dla niemowlaków poleca się wody źródlane o niskiej zwartości minerałów, ze względu na niepełny rozwój organów (zwłaszcza nerek), dlatego woda Nestle Aquarel nie nadaje się dla dzieci, które nie ukończyły pierwszego roku życia.

Nestle Aquarel na tle testowanych wód wyróżnia się dużą zawartością minerałów, co czyni ją dobrą propozycją, jednak tylko dla dzieci powyżej roku. Można ją polecić także kobietom w ciąży i mamom karmiącym. Pod tym względem jest zdecydowanie lepszą propozycją niż omawiana wyżej woda „Mama i ja”. Zdecydowanie bardziej uniwersalną. Plus dla producenta za podanie numeru na infolinię oraz strony internetowej.

Woda dostępna jest w mniejszym opakowaniu niż woda „Mama i ja”: 0,33 litrów. Inne różnice? Jedną z najbardziej oczywistych i rzucających się w oczy jest zamknięcie butelki, które po otwarciu sprawia, że zawartość płynie z niej bardzo szybko.

Zamknięcie nie jest przeznaczone dla dzieci poniżej trzeciego roku życia. Zatem mimo że woda nadaje się dla dzieci powyżej roku, producent nie poleca jej podawania dzieciom poniżej trzeciego roku życia (bezpośrednio z butelki). To czyni tę propozycję mało praktyczną na spacerach oraz poza domem, co jest dla mnie zdecydowanym minusem tej propozycji.

Nasza ocena

Nestle Aqurel | sosrodzice

Żywiec Zdrój Zdrojek

Suma składników mineralnych 230 mg/l,
anion wodorowęglanowy 131,06 mg/l,
anion fluorkowy 0,07 mg/l,
kation magnezowy 5,62 mg/l,
kation wapniowy 42,69 mg/l,
kation sodowy 9,65 mg/l.

Skład wody Żywiec Zdrój jest bardzo zbliżony do zawartości składników w wodzie źródlanej „Mama i ja”. Zdrojek pozyskiwany jest z ujścia Pilsko w Jeleśni koło Żywca.

Zacznijmy od zalet tej propozycji. Plus za podanie informacji o sposobie przechowywania wody oraz terminu, w trakcie którego należy spożyć wodę po otwarciu opakowania (pod tym względem producent znacząco się wyróżnia na tle konkurencyjnych ofert, omawianych powyżej, w których przypadku wspomnianych danych próżno szukać).

Opakowanie wody Żywiec Zdrój, podobnie jak to było w przypadku wody Nestle, to niewielka zawartość 0,33 ml. Zdrojek posiada podobne zamknięcie do wody Nestle: jednak w przeciwieństwie do etykiety tego produktu, na opakowaniu Żywca nie znajdziemy informacji, że zamknięcie nie jest polecany dla dzieci poniżej 3 lat. Producent jedynie informuje, że nakrętka nie jest przeznaczona do zabawy. Mimo to podanie płynu dziecku poniżej trzech lat wymaga pełnej kontroli, a najlepiej podtrzymywania butelki, co w przypadku wody „Mama i ja” nie było konieczne.

Żywiec Zdrój, podobnie jak producent Nestle Aquarel, posiada etykietę wskazującą na jego przeznaczenie, wesołe obrazki oraz przyjazną grafikę. Dodatkowo do picia tej wody zachęca informacja na opakowaniu, że po wypiciu zawartości w nagrodę można pobawić się ze Zdrojkiem, odklejając etykietkę i wykonując proste zadanie opisane na jej odwrocie.

Nasza ocena

Żywiec Zdrój Zdrojek | sosrodzice

Jaka woda dla niemowlaka i małego dziecka?

Wszystkie powyższe wody nadają się dla niemowlaków (Nestle Aquarel – dla dzieci powyżej 1 roku życia).

Mamy, kobiety w ciąży oraz karmiące powinny wybierać jednak wody mineralne, zamiast sięgać po wody źródlane. Te można wykorzystać do gotowania kompotów i dań dla dzieci. Do zaspokajania pragnienia lepiej wybrać wody wzbogacone w większą ilość minerałów. Stosując tę zasadę, uzyskamy dodatkowe źródło cennych substancji, których często brakuje w diecie kobiet w ciąży i młodych mam, a które mają zdecydowanie wyższe na nie zapotrzebowanie niż w innych okresach życia.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Skonsultuj się z lekarzem.

Kobieta, żona, matka. Po krótkim zastanowieniu - właśnie w takiej kolejności. Nie lubi przesady oraz forsowania tylko jednego trendu w wychowaniu.

Komentarze

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

  1. kinia kinia

    Fajne zestawienie. Nawet nie wiedziałam, że są różnice w ustnikach. Wypowiem się tylko co do Żywca. jestem uprzedzona. tej wody nie piję…

  2. anusia12346 anusia12346

    mama i ja jest fajna ale żywca też lubimy

  3. Joanna Joanna

    No pięknie już wiemy po jakie wody warto sięgnąć, ale co z tego??? Co z tego, jak nasze dziecko nie chce nic poza mlekiem. Jak widzi juz inny kolor w butelce, zaciska usta. Ani herbatki, ani soczków (mimo,ze smaki jej odpowiadają, bo robię z tych soków kisielki). Próbujemy podawać inne napoje aniżeli mleko w przeróżnych kubeczkach. Córka ma 11 miesięcy, a ciągle pije ze smoczka, który kupiliśmy gdy miała 3miesiące, tymi z których leci więcej i szybciej – krztusi się. Kubeczek z ustnikiem służy do gryzienia i masowania dziąsełek, z niego też zbyt szybko leci. Jak są już duże upały to sadzam małą w krzesełku z tym kubeczkiem i chociaż poprzez to gryzienie coś tam jej skapie. Mąż z kolei poi małą wodą, którą ma w strzykawce – dla niej to niezła frajda, wtedy woda jest OK :-) Poza tym nie traktuje jej jako źródło zaspokojenia pragnienia. To wszystko trochę nas przeraża, bo jednak taki szkrab też potrzebuje nawadniać organizm :-(
    A może ktoś też już to wszystko przechodził i znalazł jakiś magiczny sposób? Ja liczę jedynie na to, że jak córka za chwilę będzie już rozumiała więcej, to może drogą perswazji coś uda nam się wskórać ;-)

  4. Klaudia Klaudia

    Ja kupuję wodę Żywiec lub Primavera i nie narzekam.

  5. anusia12346 anusia12346

    ja nawet do soku daje młodemu wode- rozcięczam soczek poł na pół jak nie widzi nie czuje a jak zobaczy to krzyczy ;p

  6. anka484 anka484

    anusia12346 fajny pomysł z tym rozcieńczaniem bo ogólnie oski takie butelkowe maja bardzo dużo cukrów i różnie to z nimi bywa.
    Uważam jednak że warto naszego maluszka nauczyć picia wody jako „płynu” do zaspokojenia pragnienia. Nasz mluszek wypluwa wodę jak sie zorientuje co pije ale staramy sie konsekwentnie mu ją mimo tego i tak podawać…wiadomo jak juz poczuje smak innych napojów typu soczek to chyba już wogóle nie spojrzy na wode…bo bedzie czuł słodkość lepszy smak…no ale cóż walczymy dalej o naukę picia wody..a wam udalo się drogie mamy? tak „przechytrzyć” malucha żeby sięgał po wodę?

  7. OlkaG OlkaG

    Julka piję wodę chętnie. Najchętniej u babci, która jest „wodomaniaczką”:) Jednak nie uczyłam jej picia wody od najmłodszych lat i teraz jednak sięga też po soki, a czasem nawet po oranżadę.
    Teraz za to Szymusiowi daję tylko wodę. Na razie co prawda rzadko, bo jest na piersi, ale jeśli już coś pije, to wodę.

  8. Mama Mama

    Przydatny artykuł!

    My od początku jak tylko zaczęliśmy wprowadzać napoje inne niż moje mleko uczyliśmy Córkę pić wodę. Teraz Córka ma dwa lata i woda jest podstawą jej nawodnienia, nawet jeśli zrobię jej herbatkę lub kakao to wypije trochę, ale zaraz upomina się o wodę. Soki podajemy jej, jako dodatkowa porcja owoców lub warzyw. Nawet nam obcy ludzie gratulują, że takie małe dziecko i tak chętnie wodę piję. Dziecko można tego po prostu nauczyć, zachęcam…

    Dziś właśnie zauważyłam w Biedronce wodę Polaris KIDS, jest polecana przez IMiD i obok zawarta jest informacja „Dla dzieci powyżej 3 roku życia.” Zdziwiła mnie ta opinia, bo woda spełnia kryteria dla niemowląt. Jest niskosodowa, niskomineralizowana, jej ogólna mineralizacja jest >500 mg/l. Teraz w tekście autorki doczytałam, że podobnie jest z wodą Aquarel, na której znajduje się informacja, że zamknięcie nie jest przeznaczone dla dzieci poniżej trzeciego roku życia. Jak myślicie czy w wodzie Polaris IMiD miał na myśli wodę czy zamknięcie?

    • Dorota Dorota

      A jakie jest tam zamknięcie? Jeśli takie same, to pewnie tak…Z ciekawości przejdę się, zobaczę ;)

      • Mama Mama

        Muszę porównać te zamknięcia. Napisałam zapytanie do IMiD, ale jeszcze nie otrzymałam odpowiedzi.

    • Dorota Dorota

      Szukałam tej wody w Biedronce…niestety nie znalazłam.

      • Mama Mama

        E-mail z zapytaniem, został bez odzewu, więc dzw. do IMiD, ale nie otrzymałam konkretnej odpowiedzi, Pani z którą rozmawiałam (a był to strikte dział opiniodawczy wód) zgadywała, że może za dużo minerałów, albo sodu i takie tam… w końcu postanowiła zapytać koleżankę i przypuszcza, że chodzi o siarczany, nie była pewna i prosiła bym ponownie zadzw. w pon, jak będzie prof. Weker to Ona mi dokładnie wszystko wyjaśni.
        Dzwoniłam w pon. ponownie do IMiD i prof. Weker stwierdziła, że ta woda zawiera za dużo siarczanów i dlatego nie nadaje się dla młodszych dzieci, tylko szkoda, że prof. Weker nie ujęła tego w swoim poradniku. Nie wspomniała nigdzie, że trzeba zwracać uwagę na zawartość siarczanów w wodzie…brak słów…
        Na pytanie dlaczego trzeba unikać siarczanów w diecie dziecka, otrzymałam odpowiedź, że jeśli młodsze dziecko pije taką wodę to nic się nie stanie, głównie chodzi o łączenie tej wody z mm, które w swoim składzie zawiera również siarczany i wtedy można przedobrzyć. W szafce mam opakowanie mm i nie zawiera siarczanów, ciekawe jak inne mleka.

        Pytałam również innego dietetyk jaka jest dopuszczlana ilość siarczanów w wodzie butelkowej dla dziecka i otrzymałam odpowiedź : „Woda niskozmineralizowana będzie zawiarała odpowiednio niską zawartość siarczanów, także bez obaw.”

        Także, coś tu jest nie halo.

        • Dorota Dorota

          O kurcze…
          Dzięki za odpowiedź.

          Trzeba pomyśleć o dalszym śledztwie ;)

          • Mama Mama

            Ach… w dzisiejszych czasach można zgłupieć… człowiek już sam nie wie w co ma wierzyć i komu ufać. Co „Ekspert” to inna opinia.

            • Dorota Dorota

              No tak…
              Tak czy inaczej postaram się namierzyć tę wodę ;)

              • Mama Mama

                Więc daj proszę znać co o niej sądzisz :)

  9. Kalina Kalina

    Kiedyś kupowałam wodę butelkową , ale to uciążliwe było dla mnie. Wózek z dzieckiem i jeszcze torby. Dlatego kupiłam sobie dzbanek filtrujący Dafi i filtruje kranówke, dodaje soku z pomarańczy , albo cytryne i mam naturalny napój . Filtr doskonale oczyszcza wodę z kamienia i innych zanieczyszczeń.

    • Mama Mama

      Widzę, że autorka zapomniała o sprawie POLARIS :) Może przydałby się odpowiedni oddzielny artykuł odnośnie tej wody :)

  10. Mariola Mariola

    Ale co z butelkami? Ja nie kupuje, mam dzbanek filtrujacy Dafi , taka woda jest zdrowa i smaczna,

  11. Jatoja Jatoja

    Ważne żeby woda była źródlana lub naturalna mineralna nisko zmineralizowana.

  12. Agata Agata

    Bardzo fajne zestawienie. Brakuje mi w nim informacji na temat czystości wód, która mierzona jest poziomem azotanów. Niewielu producentów pisze o nich na etykietach. Ja kupuje wodę Icelandic Glacial. Jest ona bardzo czysta i ma bardzo wysokie pH na poziomie 8,4. Dzięki czemu doskonale nawadnia i wychwytuje wolne rodniki. Woda jest droższa niż przecietne w sklepie ale ja wolę dopłacić. Zdrowie na pierwszym miejscu.

  13. gosc gosc

    Zadna woda z plastiku nie jest zdrowa, a juz na pewno nie dla malego dziecka. Nalezy kupowac wode w szkle, przy odrobinie wysilku jest ona do zdobycia z dostawa do domu.

  14. olala olala

    Moje dzieci w domu piją taką jak my, jedynie na wyjścia zabieram im Kubuś waterrr, to też czysta woda, a ma dzióbek, więc bezpieczniej i nic się nie wylewa.

Zobacz również