Gdy wybieraliśmy się po wózek, jak spora grupa przyszłych rodziców, mieliśmy prawdziwy mętlik w głowie. Większość modeli wydawała się zbyt podobna do siebie, a te, co wyróżniały się…zdawały się odznaczać wśród innych… jedynie ceną. Nic dziwnego, że mieliśmy problem z dokonaniem wyboru i szukaliśmy wsparcia u osób, które teoretycznie o wózkach powinny wiedzieć najwięcej. I padło na Tako Warrior.
Wybór nie był prosty…Tako Warrior
Na pytanie, czym różni się produkt kosztujący cztery tysiące od tego za dwa tysiące, sprzedawca w podobno dobrym sklepie powiedział, że właściwie niczym…”jedynie marką”. Nie spodziewaliśmy się takiej odpowiedzi. Gdyby wyjaśnił, że jakością wykonania, doborem materiałów i wykorzystaniem nowoczesnych rozwiązań, z pewnością podjęlibyśmy inną decyzję. Tymczasem kupiliśmy wózek raczej tani, który udowodnił nam tezę, że na produktach dla dzieci rzadko opłaca się oszczędzać.
Wózek trzyfunkcyjny
Po pierwsze popełniliśmy błąd typowy dla rodziców spodziewających się pierwszego dziecka – zdecydowaliśmy się na wózek trzyfunkcyjny. Kierując się zasadą, że lepiej mieć trzy produkty w jednym, postąpiliśmy zachłannie. Za co zostaliśmy szybko ukarani.
Nauczeni, że to, co jest do wszystkiego jest do niczego, dzisiaj wybralibyśmy jeden wózek głęboki – duży, lekki i wygodny, nadający się zarówno do bujania/lulania w domu, jak i spacerów po różnej nawierzchni i po drugie – wózek spacerowy przystosowany do potrzeb siedzącego dziecka i już bardziej świadomych własnych oczekiwań rodziców.
Tako Warrior recenzja
Tako Warrior to polskiej produkcji wózek trzyfunkcyjny (wózek głęboki, spacerówka oraz fotelik w jednym). Cena brutto wózka wynosi 1475 złotych.
Za tą kwotę otrzymamy:
- ramę z kołami,
- gondolę/spacerówkę, a do nich: pokrowiec i budkę z daszkiem;
- fotelik (do przewożenia dzieci od urodzenia aż do czasu, gdy zaczną ważyć 9 kilogramów – w praktyce często okazuje się tak, że już dobrze siedzące dziecko nie chce siedzieć tyłem do kierunku jazdy), pokrowiec, adapter (pozwalający wczepiać fotelik do stelaża, prowadząc go jak wózek), moskitiera,
- folię przeciwdeszczową,
- torbę z podróżnym przewijakiem
- kosz na zakupy.
Wózek Tako objęty jest 12-miesięczną gwarancją. Z której klienci, jak pokazują różne przykłady przytaczane na forach internetowych, dość często korzystają.
Tako Warrior dostosowany jest do potrzeb dziecka ważącego 15 kilogramów.
Dlaczego kit?
Ponieważ wózkowi Tako daleko do ideału. Oczywiście ma swoje mocne strony, jednak ich znaczenie jest dużo mniejsze niż ciężar gatunkowy wad, które mocno zatruwają życie młodym rodzicom.
Wózek jest raczej niewygodny i mało praktyczny. W tej cenie można poszukać czegoś lepszego.
Plusy
- Duża, wygodna gondola, w której zmieści się nawet większe niemowlę,
- Dobra konstrukcja spacerówki, dobrze chroniąca dziecko przed chłodem i zimnym wiatrem,
- Możliwość rozłożenia w spacerówce oparcia do pozycji leżącej,
- Możliwość montażu spacerówki przodem i tyłem do kierunki jazdy,
- Wózek jest zwrotny i łatwy w prowadzeniu,
- Ma duże koła bez większego trudu pokonujące wysokie krawężniki oraz nierówną nawierzchnię,
- Producent zapewnia szeroki wybór kolorystyczny.
Minusy. Tako Warrior
- Niewygodny w obsłudze mechanizm rączki. Do jej ustawienia należy użyć dwóch dłoni, które młoda mama czy tata bardzo często mają po prostu zajęte.
- Głośno chodzący mechanizm opuszczania budki, co może zbudzić czujne niemowlę,
- Trudny dostęp do kosza na zakupy przy zamontowanej spacerówce,
- Dość kłopotliwy montaż gondoli i spacerówki do stelaża,
- Mechanizm montażu torby do rączki wózka wytrzymuje średnio kilka miesięcy. Zazwyczaj jest reklamowany (my z braku czasu przyszyliśmy na stałe pasek dołączony do zestawu i w razie konieczności użycia wózka Tako przerzucamy go przez rączkę).
- Duża waga! Sam stelaż podczas noszenia wymaga sporo siły! Przeniesienie gondoli razem ze stelażem to dla większości kobiet zadanie nie do wykonania.
- Trudny dostęp do wentyli od kółek i ich pompowania.
- Okienko w budce spacerówki jest wyposażone jedynie w siatkę. Przydałaby się folia ochronna w tym miejscu, by móc bez kłopotu obserwować dziecko w wietrzne dni.
- Wózek po złożeniu jest dość spory. Zajmuje niemal cały bagażnik w średniej wielkości aucie.
- Dołączona do wózka parasolka to produkt pozostawiający wiele do życzenia.
- Materiały, z których wykonany jest wózek łatwo się przecierają i niszczą.
- Używając hamulca, można popsuć buty (ciężko chodzi i w miękkich balerinkach obsługa jest bardzo trudna).
- Wózek jest tandetnie wykonany, co ujawnia się dopiero po czasie.
Jestem lekko zdziwiona tak głupim ocena tego wózka bo większość minusow można sprawdzić w sklepie i nie są to rzeczy głęboko ukrywane typu waga,rączka itd. A pozatym zazawsze jest coś za coś ,wygoda dziecka równa się waga wózka . Będę bronić tego wózka bo sama mam taki a zanim kupiłam spędziłam pół roku na szukaniu i coś o wózkach wiem.następnym razem polecam zapoznanie się z tematem!
Luna, przed opublikowaniem artykułu, dokładnie sprawdzamy produkt (jeśli jest inaczej, wyraźnie to zaznaczamy). Wózek Tako Warrior był używany przez kilka miesięcy przez jedną z naszych Mam. Co do Twojego komentarza odnoszącego się do „ukrytych aspektów wózka”, to tak się składa, że wielu rodziców podejmując decyzję o kupnie konkretnego modelu, często nie wie, na jakie kwestie zwrócić uwagę. Zwłaszcza gdy rodzicami zostaje się po raz pierwszy te wszystkie cechy typu cytowana przez Ciebie waga i rączka często mają słabe przełożenie na rzeczywistość. Niby są widoczne, ale ciężko ocenić, że akurat takie rozwiązania się nie sprawdzą… Dopiero w praktyce okazuje się, że rzeczywistość jest inna od tego, czego się spodziewaliśmy. Ilość reklamacji oraz liczne wypowiedzi na forach wskazują, że wózki Tako to niestety nie najlepszy wybór. :) Już wkrótce na naszej stronie jedna z Mam opisze swoje doświadczenie z innym wózkiem Tako ;). Zapraszam do odwiedzin już wkrótce, a za komentarz dziękujemy.
potwierdzam, wozek do d…nie wiem, kto go broni…ja mam zle doswiadczenia
My też używamy tego wózka. Świetnie sprawdza się w terenie (las, piasek), jest zwrotny. Minusy to przede wszystkim waga, rozmiary po złożeniu i ten nieszczęsny kosz do którego nic się nie da włożyć gdy wózek staje się spacerówką. Gdybym miała teraz kupować wózek tego bym już nie wybrała. Niestety zdaliśmy się na sprzedawcę, który bardzo zachwalał tą firmę.
Ja to nie wiem kto kupuje fotelik samochodowy z wózkiem (no chyba, że to np maxi cosi). Przecież taki fotelik bez testów (no chyba, że ten tako miał testy aczkolwiek wątpię) to ogromne zagrożenie dla dziecka. Na tym nie warto oszczędzać!
Jako posiadaczka tego wózka (od 1,5 roku) dam mu 4 dlatego. Kazdy powinien kupić wózek pod kątem swoich potrzeb czyli gdzie mieszka (po jakim terenie bedzie jeżdzić, czy musi wnosić wózek po schodach, czy bedzie go czesto przewoził autem itp), jak długo i intensywnie zamierza do użytkować, czy bedzie korzystać z kosza (czy robi zakupy z dzieckiem) itd. Jesli sie to dobrze przemysli to wybierze sie odpowiedni model, bo nie wszystko jest dla kazdego. Ja trzymam wózek w garazu (czyli obojętna jest jego waga) i przewoziłam go autem raptem 3 razy (mam osobna składaną spacerówkę). Nie ma dla mnie znaczenia rozkładanie oparcia czy budki bo dziecko nie spi na spacerach. Smieszny jest argument z rączką, bo przecież nie reguluje sie tego co 5 min i raczej nie z dzieckiem na ręku. Co do jakości prowadzenia i jazdy nie mam najmniejszych zarzutów. Jedynie jakość wykonania pozostawia wiele do życzenia (pokilku uzyciach popruła sie torba i kosz pod wózkiem, wkładka w spacerówce juz po 1 praniu sie zużywa, mechaci sie wysciolka w gondoli itp). Poprzedniczka dziwi sie jak można kupić wózek 3w1(czyli z fotelikiem). Dodam że 1 pytanie jakie pada przy sprzedaży to dlaczego wózek nie ma fotelika :) Chyba jednak bezpieczenstwo dziecka przegrywa z oszczednoscia :(
czy to nie wypowiedź jakiegoś sprzedawcy? ;) cytuję: „Dodam że 1 pytanie jakie pada przy sprzedaży to dlaczego wózek nie ma fotelika :)”. hehe
Dla mnie tako warrior na 2 z minusem. Drugi raz bym nie kupiła…
bardzo żałuję, że kupiłam ten wózek…
Akurat co do rączki, to Paweł Zawitkowski pokazuje w swoim filmie jak operować wózkiem na schodach zwykłych i ruchomych i tam właśnie jest w sytuacji kiedy dla bezpieczeństwa i wygody musi zmienić jedną ręką długość rączki.
Potwierdzam wózek do bani!
Ja mam ten wózek rok czasu i jestem zadowolona. Wózek jest ciężki ale to nie tajemnica, dziecku jest bardzo wygodnie, ma dużo miejsca. Wózek jest codziennie używany, w różnych warunkach i sprawdza się super!! Drugi raz kupiłabym ten sam wózek. Torba często przypinana i zawsze wypełniona po brzegi i nic się nie urwało!! Okienko z siatką jak dla mnie zaleta w gorące dni!! HAMULEC może i cięzko chodzi, ale mamy pewność, że jak naciśniemy to bedzie wózek stabilny i nic nie odskoczy jak nie raz widziałam w innych wózkach a nie używa się go aż tak często aby był to problem. W każdych butach nie miałam z tym problemu!! Do tej pory nic się nie przetarło ani nie rozdarło a często wózek był przewożony!! Ciężko ocenić wózek gdy przestestowała go jedna osoba!!!
Renis, cieszę się, że Tobie wózek służy :) Jednak opinie o tym wózku są generalnie raczej średnie i częściej można spotkać się z niepochlebnymi opiniami niż tymi pozytywnymi (jak Twoja). Nie zgadzam się natomiast z tym, że nie można wyrazić zdania po przetestowaniu produktu przez jedną osobę…Można, a nawet trzeba. Tym bardziej, kiedy widzi się poobrywane torb…w wózkach Tako u innych osób ;) albo gdy się ma w zwyczaju rozmawiać z innymi rodzicami, poznając opinie na temat tego samego produktu :)
Potwierdzam to, co napisałam: wózek oceniam źle. Jest wiele modeli lepszych. Tego nie polecam!
Ja użytkuję ten wózek( tako warrior) od września i pomimo,że mam drugie dziecko kupując wózek nie zwróciłam uwagi na to by sprawdzić czy jest ciężki d noszenia.Dobrze,że mieszkam na pierwszym piętrze:-).Przyczepić się mogę w sumie do folii w budce w gondoli co chroni przed np.wiatrem( nie wiem czy wszystkie wózki tak mają tako ale ja w swoim mam taka opcje,że mogłam bardziej zasłonić dziecko.po kilkunastu rozsuwaniach folia nie wytrzymała i się pomarszczyła,jak by ja ktoś zgniótł,zrobiła się tez w niej dziurka mała.Chyba tego zareklamować nie można-szkoda:-(-pomimo,że ten mankament wyszedł od normalnego użytkowania.W kołach wentylki były makabryczne do pompowania więc kupiliśmy sami nowe,które bardziej są wygięte -zmieniliśmy w tylnych kołach bo w przednich było można się dostać.Przy składaniu wózka plastikowa część się rysuje,a także stelaż wózka -masakra powinno być to jakoś zabezpieczone.Gondola nam posłużyła dość długo,fajnie że jest taka szeroka i długa-moje drugie dziecko przebiło wagowo to pierwsze,chodź też miało ponad 4-drugie prawie 5 kg-gondola sprawdziła się rewelacyjnie.Na wiosnę zamontowaliśmy spacerówkę i sprawdza się też.Kupując jeszcze raz wózek sprawdziłabym na pewno wagę,ale nie wiem czy nie skusiłabym się na podobny dobrze się sprawdza zimą i latem też jest super.Lekko się prowadzi.kolor wózka mam malinowy a na stelażu niebieskie kwiatki-wygląda bajecznie.
A ja używam tego wózka już po raz drugi,tzn.przy drugim dziecku,i też przeszkadza mi w nim jedynie waga, rozmiar po złożeniu i ta dziwnie montowana torba na akcesoria. Kosz na zakupy nauczyłam się użytkować dopiero teraz, przy drugim dziecku-wystarczy odpiąć zamek, który jest mocowaniem kosza od strony większych kół (a dodam,że w mojej wersji wózka nie ma jeszcze tego dodatkowego zamka, który jest „wejściem” do kosza).Może i jest to kłopotliwe,ale nie niemożliwe. Ogólnie jestem z tego wózka bardzo zadowolona i gdybym miała drugi raz wybierać, na pewno zdecydowałabym się na ten sam model. Co do parasolki to wszystkie są do bani, obojętnie jaka firma, sama szukałam po sklepach czegoś innego, ale niestety wszystkie które znalazłam miały dokładnie ten sam system montażu do ramy. A tak naprawdę, to wiele możliwości tego wózka odkryłam dopiero teraz, użytkując go przy drugim dziecku, np. dzis wpadłam na to, że w spacerówce mozna częściowo odpiąć materiał budki i całą budkę pochylić bardziej w przód, co osłoni dziecko przed słońcem zamiast parasolki. Żałuję, że przy zakupie 3 lata temu nie otrzymałam instrukcji obsługi…
Mam pytanie czy komuś terkocze któreś z kół ( u mnie mam problem z kołem przednim-prawym).Nie wiem czym jest to spowodowane ale wydaje dźwięk terkoczący, nie wiem jak to opisać…pewnie jak komuś się to przydarzyło to wie o co mi chodzi.Jestem ciekawa,czy można to jakoś „naprawić”,czy potrzebny serwis-reklamacja( czy by uznali,czy to błahostka).Wkurza mnie to przy bujaniu dziecka do snu,bo jest to dość hałaśliwe,jakby zębatka jakaś na zębatkę nachodziła.Może ktoś miał coś podobnego i wie jak temu zapobiec…Bardzo proszę o odp.
Bardzo, ale to bardzo zaluje, ze kupilam ten wozek :(((
Ha, mój wózek chyba zemścił się na mnie za wystawienie dobrego komentarza-zaledwie parę dni później poszły spawy z przodu ramy i wózek zaczął się „zginać” do środka. Zaczepy w torbie się zepsuły i nie da się przypiąć paska. Ot,złośliwość rzeczy martwych…. Lidia, szwagierka ma też Warriora i dokładnie to samo koło jej terkocze. Niestety nie próbowała jeszcze z tym nic robić więc nie pomogę.
Witam! W poniedziałek spróbuje zareklamować wózek,tzn,koło „terkoczące” ciekawa jestem co powiedzą. Wkurza mnie ten dźwięk okropnie jak kołyszę maluszka. Mam nadzieję,że da się coś z tym zrobić,bo nie wiem jak zdzierżę ten fakt,że przez cały czas „wózkowy” będzie koło tyrkotać :-)Jak załatwię tę sprawę,to dla zainteresowanych odpowiem,czy reklamacja została przyjęta.
Lidia, czekamy na wiadomość i trzymamy kciuki :) Może producent „nas czyta” i uda się załatwić sprawę pozytywnie. :)
Reklamowałam te terkoczące koła w swoim warriorze przez sklep, w którym kupiłam wózek, wprawdzie lat temu 2, więc może coś się zmieniło. „Zarzynaliśmy” wózek dość mocno na spacerach w lesie, więc bałam się, że stwierdzą uszkodzenie mechaniczne, ale po tygodniu wózek był z powrotem z wymienionymi kołami. Proces reklamacji też świadczy o producencie/dystrybutorze. U mnie było ok.
To prawda, w takim razie plus za uwzględnienie reklamacji!
NIGDY WIECEJ TAKO!!
Miałam Warriora przy pierwszym dziecku, sprzedałam po 2 latach intensywnego używania i teraz, przed narodzinami drugiego juniora też szukam warriora. Sprawdził się rewelacyjnie. Fakt, nie musiałam go nosić, bo mieszkałam na parterze, ale umówmy się, że lekkie aluminiowe wózki to nie ta półka cenowa. Na minus poza tym można mu zapisać kiepski dostęp do kosza w spacerówce. Jest to wózek ze średniej półki, więc nie jest idealny. i beznadziejne mocowanie torby, w jumperze jest to lepiej rozwiązane, chociaż torba jest znacznie mniejsza. Największa zaleta to naprawdę łatwe prowadzenie wózka. Koła świetnie amortyzują wstrząsy-sprawdzone podczas wielu godzin spacerów po lesie i nierównych chodnikach. Na brei śnieżnej też się świetnie spisywał. SPacerówka doskonale chroni malucha zimą, budę można nasunąć głęboko do przodu (przydatne przy zacinającym śniegu). Do materiałów, z których jest wykonany nie mam żadnych zarzutów-są solidne.Nie rozumiem zarzutu dotyczącego regulacji rączki, nie przyszło mi do głowy, zę jest niewygodne ;-) Przecież idąc na spacer z wózkiem i tak musimy mieć wolne ręce! Z mocowaniem kolejnych elementów na ramie nie miałam problemów, bywało, że odwracałam spacerówkę z synem w środku podczas spacerów-nie było to łatwe z uwagi na wagę, ale też nie niemożliwe. Prowadzi się fajniej niż jumper czy x-lander, z innymi wózkami (ze zwrotnymi kołami) nie miałam okazji porównać. Posdumowując-wózek fajny dla osób nie muszących go nosić i nie planujących ciągnąć nim połowy sklepu do domu. Dobrze chroni malucha i łatwo się prowadzi. To moim zdaniem bardzo ważne cechy.
Kupowałam używany wózek za 1200 złotych. Nówka w dodatku 3w1 za 1400 nie wzbudza mojego zaufania. Zwłaszcza fotelik samochodowy. Co do tako- prowadziłam kiedyś ich wózek. To nie było komfortowe doświadczenie, ale być może to kwestia porównania do Babecara.
Jest dużo lepszych wózków w tej cenie. Ja nie polecam!
Ten wózek jest mocno niedopracowany. Też nie kupiłam kolejnego takiego samego.
Też nie lubię tego wozka, ale tako juz uczy sie na bledach i ma coraz lepsze produkty
Tak czytam opisane minusy tego wózka i stwierdzam, że autorka tego artykułu czepia się na siłę. Masz zajęte ręce i nie możesz regulować rączki? To połóż dziecko w wózku i dopiero zajmij się rączką. Że zajmuje dużo miejsca? To jest wózek dla dzieci a nie dla lalek. Wózek jest tandetnie wykonany?????? Co???? Jak dla Mnie stosunek ceny do jakości jest bardzo dobry. Wiele znajomych małżeństw używało tego modelu i byli zadowoleni. Oczywiście jak Panią stać, to może Pani sobie kupić wózek za 15 tyś, z ramą z włókien węglowych. Będzie leciutki jak piórko, ale nie każdy może sobie na to pozwolić.
Beniu, dzięki za Twój komentarz :) Każdy ma prawo do własnego zdania :)
Chłam jakich mało, serwis ma w głębokim poważaniu Klienta. Widać firemka działa na patencie studenckim 3xz w tym wypadku: „zdobyć, zainkasować, zapomnieć”.
Moja rada, jako użytkownika tako monodii – OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM WYNALAZKI TEJ fIREMKI.
TAK czytam komentarze
i zastanawiam się kto daje negatywy
Jedna i ta sama osoba z konkurencyjnej FIRMY ?
Jak jesteście na nie
to podzielcie się uwagami co wam przeszkadza
Kompletnie się z tym nie zgodzę.. Wózek mam 11 mcy i w dodatku codziennie kilka razy dziennie udaję się z nim na np. zakupy do przedszkola itd. schodząc i wychodząc na 2 piętro. I to z dzieckiem w środku. Dla mnie wózek nie do zdarcia i nie można po użytku przez 1 mamę wysnuć takich wniosków że cyt. : ” wózek porażka”…. Radzę następny test przeprowadzać na grupie testowej gdzie jest więcej niż jedna mama. Pragnę zauważyć że mogła to być opinia subiektywna. A i każdy wózek ma jakieś wady. Nie ważne czy kosztuje 1000zł czy więcej.
Hey. Mimo że fakt ciężki mieścił się do każdego auta jakie mieliśmy. Używałam wózka do dwójki dzieci a różnica między nimi to 4 lata. Wózek oprócz sladow na ramie od butów dziecka nie ma nic przetarte go. Również nie wyplowial jak niektóre wózki. Jest zwrotny i elastyczny. Mam go obecnie na sprzedaz – tigger jeśli aktualne poszukiwania :)
Witam odkupilam ten wozek nowy. Ale jeśli miała bym zastrzeżenia to do tego że ciężko jest wsadzić duży gabaryty do kosza przy gondoli ,I koła kurczę nie wiem jak je zablokować żeby się nie krecily ma jakieś dziwne plastykowe haczyki ale nie idzie zablokować .Rączka lekko się rusza i szkoda że nie ma na kierownicy do możliwości zawieszenia torby. Bo mam duży plecak i nie mogę bo powiesić .No i pytanie czy przy tym była parasolka ?Bo odkupilam to od kogoś.