Relacje zachodzące pomiędzy poszczególnymi członkami rodziny mają ogromny wpływ na kształtowanie osobowości, charakteru i preferencji każdego z nas. Jeśli w domu znajduje się trójka rodzeństwa to każde z nich pełni inną rolą w rodzimym środowisku. Bardzo często zdarza się jednak, że to właśnie środkowe dziecko jest najbardziej obciążone emocjonalnie. Nie tylko przeważnie zostaje ignorowane przez swoich rodziców i żyje w cieniu własnego rodzeństwa, ale także miewa problemy z poczuciem własnej wartości, z pewnością siebie oraz znalezieniem swojej roli w społeczeństwie. Czym więc jest syndrom środkowego dziecka i jak tego uniknąć?
Na czym polega syndrom środkowego dziecka?
Syndrom środkowego dziecka to kompleks wywodzący się ze specyficznej i szczególnej pozycji dziecka w rodzinie, które nie jest ani najstarsze, ani najmłodsze. Tego typu rola środowiskowa bezpośrednio wpływa na życie społeczne, emocjonalne oraz zawodowe pociechy w przyszłości, często doprowadzając do zaburzeń własnej wartości i problemów z tym związanych. Według badań Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego kolejność urodzeń w rodzinie w dużym stopniu oddziałuje na kształtowanie się osobowości oraz inteligencji u rodzeństwa. Wynika to z tego, że rodzice przeważnie skupiają się na najstarszej i najmłodszej pociesze. Doceniają sukcesy najstarszego dziecka, polegają na nim, ufają mu oraz dzielą się z nim swoimi rozterkami. Z kolei najmłodsze z rodzeństwa jest otoczone największą troską, opieką i zazwyczaj jemu poświęca się najwięcej uwagi. W takim schemacie środkowe dziecko zostaje pomijane, odtrącone oraz zepchnięte na dalszy plan, co doprowadza do wystąpienia u
niego niemałych kompleksów.
Objawy syndromu środkowego dziecka
Ponieważ środkowe dziecko wychowuje się w cieniu rodzeństwa to często musi intensywniej walczyć o uwagę oraz zainteresowanie rodziców. Próbuje prześcignąć rodzeństwo, przez co staje się ambitne, sumienne i pracowite. Jednocześnie jest najbardziej skore do kompromisów oraz ugodowe, przez co efektywnie łagodzi konflikty pomiędzy starszym i młodszym rodzeństwem. Taka specyficzna sytuacja oraz pozycja społeczna pociechy może też jednak doprowadzać do problemów dotyczących poznawania własnej tożsamości.
Środkowe dziecko czasami nie potrafi samo siebie zdefiniować, ma kłopoty z samooceną i poczuciem wartości. Czuje się niedoceniane, niewidoczne, odrzucone, a także pozostawione samo sobie. Brakuje mu miłości, wsparcia oraz zrozumienia.
Syndrom środkowego dziecka może objawiać się poczuciem niewidzialności, na skutek czego pociecha wykazuje większą podatność na
wpływ i opinie innych osób. W efekcie średnie dzieci posiadają obniżone poczucie satysfakcji z życia oraz podejmują decyzje niespójne z własnymi przekonaniami.
Jak uniknąć syndromu środkowego dziecka?
Największą rolę w uniknięciu syndromu środkowego dziecka pełnią rodzice. Wychowując swoje pociechy, muszą więc starać się, aby nikogo nie faworyzować i wszystkie dzieci traktować na równym poziomie bez względu na wiek. Istotne, żeby do każdego malucha odnosić się też indywidualnie – znaleźć czas na zabawy, rozmowy, przytulania i bliskość bez towarzystwa reszty rodzeństwa.
Należy również głośno podkreślać różnice pomiędzy dziećmi, skupiając się na ich pozytywnych stronach, przez co każde z
nich poczuje się doceniane i wyjątkowe. Nie bez znaczenia jest także kwestia angażowania pociech w różne zajęcia sportowe, intelektualne, artystyczne, a nawet obowiązki domowe. Każde dziecko musi czuć się dostrzegane, dzięki czemu pomiędzy rodzeństwem nie będzie rosła niezdrowa konkurencja. Ważne też, żeby wszelkie nagrody, kary czy przywileje były sprawiedliwie rozdawane i nie bazowały na wieku czy pozycji w rodzinie dziecka.
W wielodzietnych rodzinach dużo się dzieje i codzienność jest pełna różnych wyzwań. Nie znaczy to jednak, że któreś z rodzeństwa ma zostać pomijane lub traktowane gorzej, niż pozostałe. W uniknięciu syndromu środkowego dziecka zasadniczą rolę pełnią rodzice. Powinniśmy więc traktować wszystkie pociechy sprawiedliwie, poświęcać im taką samą ilość czasu i co najważniejsze – nie porównywać ich do siebie.
Komentarze