Stres fizyczny, psychiczny i emocjonalny towarzyszy nam na wielu etapach życia i objawia się na wiele różnych sposobów. Niekoniecznie przy bardzo trudnych zmianach, jak strata pracy, czy choroba, ale podczas przeżywania nawet niewielkiego dyskomfortu: stania w korku, czy też niemiłego zachowania partnera podczas porannego posiłku.
Natura pomyślała to w perfekcyjny sposób, tworząc ciekawą reakcję na sytuacje stresowe: walcz lub uciekaj. W obliczu zagrożenia organizm mobilizuje wszystkie zasoby, by osiągnąć jeden cel: przetrwanie. Problem zaczyna się wtedy, kiedy nasze ciało i umysł źle radzi sobie z oceną, co jest dużym zagrożeniem, a co nie. Wtedy stres wpływa na nas destrukcyjnie. Obniża również naszą płodność i szansę na zajście w ciążę.
Jak stres wpływa na płodność?
Sytuacje stresowe sprawiają, ze dochodzi do nadmiernej produkcji adrenaliny i kortyzolu. To z kolei przekłada się na obniżenie produkcji folikulotropiny (FSH) i lutropiny (LH), a w konsekwencji również poziomu testosteronu, progesteronu i estrogenu: hormonów mających wpływ na dojrzewanie jajeczka oraz jego zapłodnienie i zagnieżdżenie. Przeczytaj: hormony w ciąży.
Przewlekły stres może zatrzymać owulacje (i miesiączki) oraz zmniejszyć produkcję plemników.
Choć temat wpływu stresu na płodność jeszcze ciągle jest badany, to pewne jest, że u ludzi zestresowanych liczba poczęć jest dużo niższa niż u osób nie narażonych na niego w tak zasadniczy sposób. Szansa na poczęcie znacznie spada, a jednocześnie na skutek przewlekłego stresu rośnie ryzyko wczesnego poronienia.
Naukowcy przeprowadzili pewien eksperyment, w którym celowo poddawali małpy stresowi. W jego wyniku 10% małp przestało mieć menstruację. Po ustaniu źródła stresu zwierzęta zaczęły znowu miesiączkować. Podobny efekt uzyskano zmuszając małpy do intensywnych ćwiczeń, czy ograniczając im posiłki. Ciekawe okazało się coś jeszcze: poddanie małpy zarówno działaniu stresu psychicznego jak i fizycznego sprawiało, że menstruacja ustała aż u 75% z nich. Naukowcy przekonują, że u ludzi efekt jest podobny.
Wpływ stresu na płodność u mężczyzn
Wpływ stresu na płodność u mężczyzn zbadano w Turcji, badając nasienie od ochotników z grupy studentów. Okazało się, że w okresie, kiedy młodzi mężczyźni byli zestresowani, tuż przed egzaminami, jakość nasienia była niższa, tak jak liczba plemników oraz ich ruchliwość w porównaniu z próbkami pobranymi później, kiedy stres minął. Na szczęście, gdy stres ustąpił, problem z jakością próbek i z płodnością również.
Mniejsza odporność
Na skutek stresu, a zwłaszcza podwyższonego kortyzolu dochodzi również do zaburzenia pracy układu immunologicznego: co zwiększa szansę wystąpienia infekcji oraz nieprawidłowych odpowiedzi immunologicznych.
Kilka faktów
- zwierzęta w niewoli rozmnażają się wolniej niż na wolności, co ma związek z poziomem stresu i oceną warunków zewnętrznych, sprzyjających rozrodowi,
- społeczne tłumienie rozrodczości to reakcja na stres, która tłumi płodność. To dlatego, że obszary mózgu odpowiedzialne za odczuwanie stresu i regulowanie płodności są dość ściśle ze sobą związane.
- reakcje ludzi nie różnią się w znaczący sposób: są podobne w każdym obszarze świata. W okresie wojny ilość narodzin spada, podobnie jak w okresach uważanych za zagrożenie: w kryzysie, okresach spowolnienie gospodarczego, itd.
Dlatego jeśli nie ma żadnej innej medycznej przeszkody, a upragnione dwie kreski nie pojawiają się, warto sprawdzić, czy nasz organizm nie jest przeciążony, a w życiu brakuje harmonii: co może skutecznie zmniejszać szansę na poczęcie.
Mam takie wrażenie, że im bardziej się chce, tym nie wychodzi tak jak powinno. A jak się odpuszcza, to samo przychodzi. Dziwne to wszystko :)