Gdy kobieta dowiaduje się, że jest w ciąży, zazwyczaj błyskawicznie zmienia swoje priorytety. Nagle jej świat coraz bardziej koncentruje się wokół pępka i zmian w tych okolicach następujących, coraz mniej przykłada uwagi do tego, co znajduje się naokoło. Hormonalna burza z piorunami, jakiej doświadcza każdego dnia ma nie tylko wpływ na jej wygląd, ale także na samopoczucie, a to z kolei ma ścisłe przełożenie na jakość życia seksualnego.
Estrogen – sprawca zamieszania
Większość rewolucji ciążowych, także tych na płaszczyźnie seksu i bliskości z partnerem, zawdzięcza się estrogenowi. W trakcie jednej ciąży kobieta produkuje go więcej niż przez całą resztę życia, gdy nie jest w ciąży. Przez jeden dzień jej organizm wydziela go więcej niż przez trzy lata w przypadku kobiet znajdujących się w okresie około-menopauzalnym. To wiele oznacza i po prostu zobowiązuje, by tematowi temu przyjrzeć się bliżej.
Najwięcej zmian w ciele kobieta obserwuje zazwyczaj w drugim trymestrze. Pierwszy mija pod znakiem senności, nudności i czasami wymiotów, natomiast trzeci wiąże się ze sporymi niedogodnościami związanymi ze stanem błogosławionym. Natomiast w drugim trymestrze kobieta jest zazwyczaj pełna sił, promienna i w zdecydowanie lepszym humorze. Ten efekt zawdzięcza się oczywiście hormonom, które wydzielane są dla podtrzymania ciąży.
W drugim trymestrze zazwyczaj do głosu dochodzą estrogen i progesteron (przeczytaj więcej), do których ogromnych ilości organizm się już przyzwyczaja. Skutkiem tego jest w przypadku wielu kobiet zdecydowanie piękniejszy wygląd. Wszystko za sprawą estrogenu, który stymuluje naczynia krwionośne go większego zużycia tlenku azotu, co pozwala zwiększyć światło tętnic i tętniczek. Zwiększa się dopływ krwi do dziecka i jednocześnie do skóry, dzięki czemu nabiera ona promiennego wyglądu. Piękniejsze stają się też włosy i paznokcie.
Raz tak, raz tak…
Kobietę w ciąży trudno zrozumieć. Ma z tym problem nie tylko jej partner, ale również ona sama. W jednej chwili jest ona w stanie oddać wszystko za chwilę miłosnego spełnienia, by w następnej czuć się ociężała i wyjątkowo nieatrakcyjna.
I znowu winne są hormony, choć nie tylko:
- estrogen zwiększa wrażliwość piersi i brodawek, poprawia ukrwienie miednicy,
- powiększają się piersi, stając się pełniejsze, co może sprawić, że kobieta jest bardziej pewna siebie i seksowna,
- kobieta nie musi myśleć o antykoncepcji, co pozwala poczuć się naprawdę wolną,
- hormony ciążowe z kolei na początku ciąży mogą sprawiać, że łóżko będzie kojarzyć się tylko z miejscem do spania, a na końcu ciąży będą sprawiać, że ciężarna poczuje się tak ociężała, że o żadnych pieszczotach poza masowaniem stóp nie będzie chciała myśleć.
- duże znaczenie ma też to, jakie ma się podejście do zmieniającego się ciała oraz jak zachodzące w kobiecie zmiany odbiera partner.
- drastyczny spadek estrogenów również zmniejsza popęd seksualny po porodzie oraz często utrzymuje libido na niskim poziomie przez cały okres karmienia piersią.
w pierwszej ciązy to cztery razy po dwa razy a w drugiej dosłownie prawie nic . sama się sobie dziwiłam :)
dobrze jest w czasie ciąży ” naładowac akumulatory” bo po porodzie nie ma się ochoty na zbliżenia, szczególnie przy karmieniu dziecka piersią, nie mówiąc już o ogólnym zmęczeniu
Ja niestety mam tak, że sex w czasie ciąży przestał sprawiać mi przyjemność, nic mnie nie boli, ale bardzo rzadko mam na niego ochotę. A gdy już do tego dojdzie, to jestem rozkojarzona, nie mogę się skupić a także niestety, ale nie jestem na tyle podniecona by było mi przyjemnie. Zauważyłam, że czasami w ciągu dnia nabieram ochoty, ale kiedy mój mężczyzna jest w pracy:) wieczorem już niestety mi się nie chce.
Dodam jeszcze, że z niecierpliwością czekam na czas kiedy będziemy mogli swobodnie powrócić do tak aktywnego trybu życia intymnego jaki mieliśmy wcześniej, ale zastanawiam się ile czasu po porodzie będę wracała do ogólnej sprawności.
ja tak czekałam w drugiej ciązy ;) a w pierwszej było mi bosko