Nie zawsze warunki mieszkaniowe pozwalają na stworzenie osobnego pokoju dla dziecka. Czasem wręcz wolimy, by maluchy spały blisko nas – o wiele łatwiej jest zareagować na płacz dziecka i szybciej utulić je do snu. Oto pomysły na urządzenie przyjemnego, ale przede wszystkim funkcjonalnego i bezpiecznego miejsca dla niemowlaka w sypialni rodziców.
Less is more, czyli na początek tylko niezbędne meble
Wielu przyszłych rodziców trapi ten sam problem: metraż ledwo pozwala zmieścić w sypialni dorosłe łóżko, a tu jeszcze trzeba zaaranżować kącik malucha: wstawić meble, udekorować dziecięcą przestrzeń, dodać zabawki… Dobra wiadomość jest taka, że wcale nie musisz przewracać sypialni do góry nogami i odbiegać zanadto od pierwotnego wystroju. Noworodek zupełnie nie potrzebuje dziecięcych akcentów – wystarczy, że zapewnisz mu bliskość, ciepło, pełny brzuszek, suchą pieluszkę i bezpieczeństwo. W tym ostatnim pomocne będą przede wszystkim odpowiednie meble.
Łóżeczko dziecięce z regulowaną wysokością
Dla komfortu rodzica najlepiej, by noworodek – który nie potrafi się jeszcze obracać – znajdował się na najwyższej z możliwych pozycji. Tylko pomyśl, jak wiele razy w ciągu doby będziesz go brać na ręce i odkładać – ułożenie dziecka wyżej będzie zatem korzystne dla Twoich pleców. Gdy jednak maluch opanuje sztukę podciągania się na szczebelkach, natychmiast obniż poziom (podobnie, gdy zacznie wstawać).
Przewijak
Ponieważ przewijanie w pierwszych kilkunastu tygodniach życia dziecka jest jedną z najbardziej powtarzalnych czynności, musisz zadbać o ergonomię, ale i bezpieczeństwo pociechy. Niezależnie od tego, czy przewijak będzie luźną matą położoną na dowolnym meblu, czy też samodzielnym meblem z wbudowanym miejscem do przewijania dziecka, przyjrzyj się, na jakiej wysokości się znajduje. Podobnie jak w przypadku odkładania malucha do łóżeczka, czynność zmiany pieluszki nie powinna obciążać kręgosłupa rodzica. Najlepiej, jeśli blat znajduje się na wysokości bioder dorosłego. To jednak nie wszystko: koniecznie zadbaj o to, by wszystkie niezbędne przybory były pod ręką. Malucha pod żadnym pozorem nie można zostawiać samego na macie.
Komoda z szufladami
Pomoże Ci trzymać kosmetyki, pieluszki i ubranka w zasięgu ręki – zwłaszcza jeśli to na niej znajduje się przewijak. Podczas gdy jedną ręką przytrzymujesz leżącego na macie malca, drugą swobodnie sięgasz po potrzebne akcesoria. Opcjonalnie możesz postawić na otwarty regał i przymocować do niego wiszący organizer. Nieważne, na które rozwiązanie się zdecydujesz, bezpieczeństwo dziecka to podstawa: niech przewijanie nie będzie wymagało od Ciebie odchodzenia od przewijaka ani na sekundę!
Akcesoria, które ułatwią życie rodzicom
Najważniejsze meble kupione? Teraz możesz pomyśleć o dodatkach, które znacznie ułatwią funkcjonowanie z maluchem.
Sporo uwagi poświęciliśmy bezpieczeństwu dziecka i rodzica. Warto pomyśleć o tym zwłaszcza w nocy, kiedy w półśnie sięgamy po dziecko, by je przewinąć i nakarmić. Lampa świecąca delikatnym, ciepłym światłem to podstawa. Powinna być w zasięgu ręki, np. przy stoliku nocnym, łóżeczku dziecięcym czy przewijaku – grunt, by nie błądzić po omacku, ani nie wybudzić dziecka ze snu.
– Może to być standardowa lampka nocna, zamocowany na ścianie kinkiet lub lampki dziecięce z systemem TAP TAP, które świecą po lekkim uderzeniu w nie – mówi ekspert z działu oświetlenia w Salonach Agata. – W mojej opinii świetnie sprawdzają się również detektory ruchu, które włączają i wyłączają się samoczynnie, gdy odpowiednio wykryją ruch lub go nie zanotują przez dłuższy czas. Można również ustawić rodzaj i natężenie światła, np. w zależności od pory roku lub dnia. To fantastyczna opcja do pokoju dziecięcego – dodaje.
Co jeszcze się przyda? Rzecz jasna wygodny fotel do karmienia: powinien mieć podłokietniki, głębokie siedzisko i wysokie oparcie, aby ułatwić rodzicowi przyjęcie wygodnej pozycji. Taka budowa mebla pozwoli również uciąć sobie krótką drzemkę – zwłaszcza jeśli „seanse karmieniowe” Twojego dziecka będą długie. Jeśli masz miejsce, możesz dosunąć do niego podnóżek, a nawet mały stoliczek, na którym odłożysz szklankę wody czy smoczek dziecka.
Pośród kilku przydatnych gadżetów, które ułatwiają funkcjonowanie z niemowlakiem, na szczególną uwagę zasługuje kosz na pieluchy. Choć czynność przewijania trudno nazwać przyjemną, miło będzie wyrzucać zużyte pieluszki do specjalnego kosza, który utrzyma „zapachy” w ryzach. Dzięki specjalnej konstrukcji pakunek będzie skutecznie odizolowany od świata, a rodzic oszczędzi energię, którą musiałby poświęcić na wycieczki do śmietnika każdorazowo po zmianie pieluchy (takich zmian może być od kilku do nawet kilkunastu na dobę).
Funkcjonalny nie oznacza bez pomysłu
Choć bezpieczeństwo dziecka jest kwestią pierwszoplanową podczas urządzania kącika dziecięcego, nie warto zapominać o odpowiednich dziecięcych akcentach. Nie ma co ukrywać – to one najbardziej cieszą przyszłe mamy podczas wicia domowego gniazdka dla wyczekiwanej pociechy.
Ponieważ wydzielasz kawałek z przestrzeni, która została już wcześniej umeblowana, strefę dziecka dopasuj stylistycznie do już obecnej w pomieszczeniu. Świetnie sprawdza się wystrój w neutralnej palecie barw: beżach, pistacjowej zieleni, delikatnej żółci, pastelowym różu lub błękicie. Możesz przemalować ściany (lub ich fragment), przy których znajdą się meble malucha – stworzysz w ten sposób wizualny podział na strefę dziecięcą. Jeśli Twoja sypialnia jest urządzona w stylu boho, skandynawskim lub rustykalnym, to świetna okazja, by nad łóżeczkiem zawiesić klimatyczny baldachim – to kolejny sposób na oddzielenie tej strefy. Być może nawet na późniejszym etapie ten kawałek tkaniny stanie się gotową na psoty „bazą”, w której maluch będzie mógł zaszyć się z ulubioną dziecięcą lekturą czy zabawką.
Skoro płynnie przeszliśmy od noworodka do niemowlęcia, warto podsunąć inny sprawdzony pomysł na podział przestrzeni: ażurowy regał. To niemal pewne, że z każdym kolejnym miesiącem życia dziecku zacznie przybywać zabawek i gadżetów. Znajdź na półkach miejsce na kilka ulubionych przedmiotów malucha. Nie chodzi o to, by dać się przytłoczyć ich ogromem, ale by stworzyć przyjazną przestrzeń, w której maluch może czuć się dzieckiem… ale na dorosłych zasadach. Pamiętaj, że nadmiar przedmiotów nie będzie ani dla niego, ani dla Ciebie komfortowy. Utrzymując w dziecięcym kąciku porządek i dbając o minimum przedmiotów, na pewno każde z Was osiągnie swoje zen.
Komentarze