Odpowiedni czas na dziecko

Kiedy jest odpowiedni czas na dziecko? Gdy mamy 20+ lat i płodność jest najlepsza? Może gdy kończymy 30+ lat i już nieco się dorobiliśmy i sytuacja materialna jest po prostu lepsza? A może po 40+, gdy już się wyszumieliśmy i wyszaleliśmy w życiu i przyszedł czas na stabilizację, bez cienia rozczarowania, że zbyt dużo się w życiu traci?

Odpowiedni czas na dziecko. Gdy masz 20+ lat

Ciąża po 20 ma wiele plusów. Przede wszystkim z punktu widzenia fizjologii to najlepszy czas na staranie się o dziecko. Młody organizm, duża rezerwa jajnikowa, mniejsze ryzyko chorób, a także mniejsze ryzyko poronienia oraz łatwiejszy poród.

Młody wiek to również dłuższy czas na leczenie (gdyby okazało się ono konieczne) i w konsekwencji większa szansa na dziecko. Poza tym zaczynając w stosunkowo młodym wieku, masz większą szansę na większą liczbę dzieci (jeśli ją planujesz). Z zalet porodu w młodym wieku – warto wymienić większy zasób energii, wyższy poziom sił i gotowość do nocnego wstawania i ponoszenia wielkiego ciężaru, jakim jest opieka nad małym dzieckiem.

Jakie są minusy? Przede wszystkim najczęściej wymienia się gorszą sytuację materialną, brak mieszkania, konieczność wynajmowania lokum. Mniejsze wsparcie ze strony ojca dziecka (najczęściej gorsza sytuacja materialna wymusza na mężczyźnie dłuższą i cięższą pracę, nierzadko poza granicami kraju). W młodym wieku mimo że masz więcej siły i energii, to możesz narzekać na stracone szanse.

Życie po urodzeniu dziecka bardzo się zmienia, możesz tęsknić za tym, co cię omija lub co masz w ograniczonym stopniu: imprezami, wychodzeniem z przyjaciółmi, podróżami. Nic nie jest takie proste jak wcześniej. Co prawda nadal możesz się realizować na wielu polach, ale potrzebujesz kogoś do opieki nad dzieckiem.

Opiekunka kosztuje i nierzadko niemało. Dziadkowi nie zawsze chcą i mogą opiekować się wnukami.

Czasami sami pracują. Innym razem mogą nie mieć ochoty, bo pragną spokoju i odpoczynku. Po urodzeniu dziecka wiele par przeżywa kryzys. W przypadku młodych ludzi może być on jeszcze dotkliwszy. Ludzie, którzy nie przeżyli jeszcze kryzysu, nie nauczyli sobie z nim radzić, mogą nie wytrwać. Stąd tak wysokie statystyki rozwodów po kilku latach, zazwyczaj 2-3 po urodzeniu dziecka.

Opieka nad dzieckiem to bowiem wielki obowiązek, odpowiedzialność, zmęczenie i brak snu. Kiedyś młodym pomagali bliscy, babcie, ciocie, dzisiaj coraz częściej młodzi pozostawieni są sami sobie. I gdy muszą liczyć każdy grosz, nie stać ich na opiekunkę, to wtedy robi się naprawdę ciężko.

Ciąża po 30. Odpowiedni czas na dziecko?

Coraz więcej osób decyduje się na dziecko po 30. To dla wielu dobry czas, bo ma się już względnie ustabilizowaną sytuację życiową. Można liczyć na stałą pracę. Zazwyczaj ma się już mieszkanie – spłaca kredyt lub wynajmuje. Człowiek już nieco przeżył, trochę podróżował, poimprezował. Dla wielu lata 30+ przynoszą stabilność i rośnie potrzeba na wicie gniazdka.

Większość osób nie ma większego problemu z zajściem w ciążę. Jednak trzeba mieć świadomość, że problemy po 30 pojawiają się dużo częściej niż po 20. Płodność spada, zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Mogą pojawiać się kłopoty uniemożliwiające szybkie zajście w ciążę. Leczenie może być długie i kosztowne, bez gwarancji powodzenia. Dla osób chcących mieć więcej niż 1 dziecko, może być
już za późno. Adopcja też może być trudniejsza, zwłaszcza większej liczby dzieci.

Plusem może być jednak większa gotowość dziadków do opieki nad dziećmi. Zakładając, że rodzice są już na emeryturze.

Z drugiej strony trzeba mieć świadomość, że ciąża po 30 może być bardziej skomplikowana. Dla niektórych na wstępie będzie zagrożona, wymagać może leżenia. Czasami istnieje wskazanie do cesarki.

Niektóre kobiety, mające porównanie odnośnie porodu po 20 i po 30 zaznaczają, że po 30 jest trudniej. Opieka nad dzieckiem jest bardziej wymagająca. Niektóre też liczą, ile będą miały lat, gdy dziecko się usamodzielni i ile mogą mieć lat, kiedy będą miały szansę być babciami. I nie zawsze obliczenia te pokazują wynik, który chciałoby się widzieć.

Ciąża po 40. Najlepszy czas na dziecko?

Wiele kobiet chwali sobie ciążę po 40. Właśnie wtedy czują się spełnione, nadal piękne i młode. Mają już ustabilizowaną sytuację zawodową. Wiedzą, czego pragną, co jest ważne, a co mniej. Mogą zapewnić dziecku najwięcej czasu i uwagi. Już nie muszą tak gnać jak dwudziestolatki, nikomu niczego nie muszą udowadniać.

Dla innych wiek po 40 to jednak czas na bycie babcią, a nie mamą. Ze względu na obniżoną płodność i szybsze starzenie organizmu, a także na zwykłą matematykę – policzenie, ile będzie się miało lat, gdy dziecko się usamodzielni oraz kiedy dziecko samo będzie mogło urodzić swoje dziecko.

Bycie mamą po 40 to późne bycie babcią, taką, która być może niewiele pomoże swojemu dorosłemu dziecku.

Oczywiście nigdy nie ma pewności, niektórzy seniorzy mają więcej energii niż ludzie młodzi. Mowa jedynie o pewnej średniej, regule, od której jak zawsze są wyjątki.

Niestety ciąża po 40 może być trudna. Już samo zajście w ciążę bywa kłopotliwe. Rośnie też ryzyko poronienia, a także urodzenia chorego dziecka. Niestety jest też inny problem. Często nie można liczyć na pomoc rodziców, którzy są już schorowani. Młoda mama staje więc czasami przed wyzwaniem, jakim jest opieka nad dzieckiem i nad rodzicami.

Choć ciąża po 40 uważana jest za trudną i nie jest polecana przez lekarzy, to wiele kobiet się na nią decyduje. Czasami zwyczajnie nie ma szans na bycie mamą w młodszym wieku. I spełnienie marzenia po 40 jest jedyną szansą. Decydujemy się na to, mając świadomość, że medycyna się rozwija. Po drugie zmieniamy się my, jako kobiety. Wiele współczesnych czterdziestolatek tak naprawdę poziomem zdrowia i pod względem samopoczucia przypomina dawne trzydziestolatki.

Kiedy jest odpowiedni czas na dziecko?

Nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie. Wiele osób twierdzi wręcz, że nigdy nie ma idealnego czasu. Zawsze jest coś. Padają rady, by słuchać swojego serca, dać wiarę marzeniom i robić to, co podpowiada nam intuicja. Dziecko zmienia życie, motywuje i inspiruje. Pomaga znaleźć rozwiązania i przejść trudne chwile, nawet wtedy, kiedy wydaje się nam, że nie damy rady.