Już w okresie ciąży nastawiamy się na to, co ma nastąpić po porodzie: nieprzespane noce, częste pobudki i karmienie na okrągło. Nic dziwnego, że czujemy się zdezorientowane, gdy rodzi się dziecko i okazuje się małym śpiochem… Pytamy wtedy – czy to normalne, że noworodek nie daje o sobie znać w nocy, że spokojnie śpi i pozwala się wysypiać swoim rodzicom? A może należałoby budzić maluszka na karmienie?
Noworodek przesypia całe noce – doświadczania rodziców
Moja córka, odkąd skończyła miesiąc spała 12 godzin bez przerwy, sprawdzałam parę razy, czy oddycha, ładnie przybierała na wadzę, była pogodna radosna i tak spala do 3 miesiąca, póki nie zaczęło się ząbkowanie, potem cały czas przy cycusiu. Dorota
Moje dwie córki potrafiły spać nawet 8 godzin ciągiem.nigdy nie wybudzałam, jak poczuły głód to same się budziły. Paulina
Czy budzić noworodka na karmienie?
Co na to eksperci?
Większość zaleca, by dziecko poniżej 28 dnia życia wybudzać co 3 godziny na karmienie (zarówno w dzień, jak i w nocy). Przez pierwsze 6 tygodni życia niemowlę powinno jeść również w nocy. Przerwa na karmienie w tym okresie nie powinna trwać dłużej niż 4 godziny. I tu większość ekspertów się zgadza co do tego, że wybudzać dziecko należy!
A jak to wygląda w przypadku starszych dzieci?
Gdy niemowlę kończy 3-6 miesięcy, również zaleca się karmienie w nocy. Jednak wystarczy już jedno karmienie, a przerwa może trwać 6 godzin. W przypadku starszych niemowlaków można do temu podejść indywidualnie. Jeśli dziecko dobrze się rozwija, prawidłowo rośnie, nie trzeba go wybudzać, jeśli śpi i nie wykazuje zainteresowania jedzeniem.
Podsumowując: według ekspertów, noworodka i niemowlę do 3 miesiąca życia należy budzić na karmienie. Bezwzględnie jest to konieczne, jeśli dziecko urodziło się przedwcześnie, z niską wagą urodzeniową, żółtaczką. Od nocnych karmień można odstąpić, gdy dziecko prawidłowo rośnie i ma co najmniej 3 miesiące. Jeśli nie budzi się na karmienie, nie ma potrzeby, przerywania jego snu. Można podać pierś, nie wybudzając dziecka (by uniknąć potrzeby odciągania mleka z powodu obolałych piersi).
Brak nocnych karmień niebezpieczne dla mamy
Doradcy laktacyjni podkreślają, że nocne karmienia są potrzebne, zwłaszcza w przypadku małych dzieci i jeszcze nieustabilizowanej laktacji.
Niekarmienie w nocy może doprowadzić do przepełnienia piersi, zastoju i zapalenia piersi. Dlatego pamiętaj, jeśli nie karmisz noworodka, odciągaj pokarm! Często w praktyce łatwiejsze jest nakarmienie dziecka niż sięganie po laktator…
Poza tym rzadkie karmienie piersią w okresie noworodkowym utrudnia karmienie piersią w późniejszym czasie. Ma to związek ze zbyt słabą aktywizacją laktacji i z zahamowaniem wydzielania prolaktyny. Dla dłuższego karmienia piersią bardzo istotne jest, by noworodek często ssał pierś. Pozwala to uniknąć sytuacji, kiedy w 4 miesiącu życia „mleko znika” i jest go „za mało”. Warto o tym pamiętać!
I dla dziecka
Karmienie nocne jest potrzebne również dziecku. Zwłaszcza urodzeniu przedwcześnie, z niską wagą urodzeniową, z osłabionym napięciem mięśniowym, a także po przebytej żółtaczce, która może powodować senność. W takim wypadku dziecko śpi nie dlatego, że nie jest głodne, ale dlatego, że nie ma siły się obudzić.
Noworodek ma mały żołądek. Nie jest w stanie „najeść się na dłużej”. W przypadku tak małych dzieci szybko spada ilość cukru we krwi, czego skutkiem jest senność i osłabienie. Im dłużej dziecko śpi, tym trudniej się mu wybudzić.
Nocny pokarm ma inny skład niż dzienny. Zawiera więcej kalorii, aż trzy razy więcej tłuszczu, jest ważnym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych. Nocne karmienie pozwala dzieciom szybciej rosnąć i ma korzystny wpływ na rozwój układu nerwowego. Dlatego większość dzieci domaga się karmienia również w nocy. Po prostu jest im to potrzebne do prawidłowego wzrostu.
Piszecie tylko o kp, a w przypadku mm skład mleka nie zmienia się pod wzgledem pory dnia. Syn ma 7 tygodni i przesypia w nocy 7-8h. Pierwsza doba po porodzie przespal bez jedzenia, ani zmiany pampersa. Położna mówiły, żeby to nie budzić, bo wyszedł po jedzeniu i jak będzie głodny to sam wstanie.