Albert Albertson to postać, której przygody zostały przetłumaczone na ponad 30 języków. Książki autorstwa Gunilli Bergström, dotąd rozeszły się w ponad 8 milionowym nakładzie. Albert Albertson znany jest w Niemczech (tu nazywa się Will Wiberg), w Finlandii (Mikko Mallikas) i coraz szerzej również w Polsce. Sympatię, jaką budzi, można tłumaczyć na wiele sposobów. Jednak kluczowe jest chyba to, w jaki sposób prowadzi narracją autorka opowieści. To decyduje o tym, że do przygód Alberta chce się wracać i czytać je ciągle na nowo.
Normalny chłopiec
Nakładem wydawnictwa Zakamarki ukazały się właśnie trzy nowe książki o przygodach Alberta: „Kto obroni Alberta”, „Albert i tajemniczy Molgan” oraz „Sprytnie, Albercie”. W opowieściach mały chłopiec ma 4 lub już 5 pięć (Albert rośnie wraz z czytelnikami).
Chłopiec wyróżnia się ciekawością świata, jest sprytny, potrafi sobie poradzić w wielu sytuacjach, co nie oznacza, że nie odczuwa strachu i nie złości się, gdy coś idzie nie po jego myśli lub gdy z racji swojego młodego wieku czuje się odrzucony.
Tematy
W nowych opowieściach o Albercie chłopiec się właśnie przeprowadził i z braku towarzystwa rówieśników tworzy sobie przyjaciela Molgana, który jest widoczny tylko dla niego. Jednak pewnego dnia niewidzialny, ale bardzo pomocny Molgan znika. To dlatego, że Albert poznaje chłopca, z którym się zaprzyjaźnia. Jednak przyjaźń okazuje się trudniejsza niż zabawa z niewidzialnym przyjacielem. Prawdziwy przyjaciel nie zawsze robi to, czego chce Albert, ma swoje zdanie, co czasami prowadzi do kłótni. W ten sposób autorka tłumaczy, czym jest przyjaźń i jak radzić sobie z samotnością. Porusza ważny temat, bo w wieku Alberta wiele dzieci tworzy swojego „niewidzialnego przyjaciela”.
Druga historia o Albercie i jego niewidzialnym przyjacielu Molganie koncentruje się wokół taty Alberta. To już tradycja, że w opowieściach o małym chłopcu pojawia się właśnie wyrozumiały tata chłopca, a nie troskliwa mama. Zastępuje on niejako faworyzowane miejsce kobiety w opowieściach dla najmłodszych. I to kolejny atut serii opowiadań o Albercie.
Kolejna historia o Albercie to urocza opowieść o chłopcu, który wraz ze starszymi kuzynami przebywa u babci. Albert zostaje wykluczony z gry w karty, bo jest za mały. Jednak czasami bycie małym ma swoje plusy. Można na przykład bezkarnie jeść ciastka…Dlaczego?
Sami przeczytajcie!
Polecam! Nowe książki o Albercie to świetna propozycja dla przedszkolaków. W cenie 25 złotych otrzymamy świetny upominek na szczególną okazję lub…bez okazji.
Komentarze