Generalnie pomysł wydaje się trafiony. Nakolanniki mają pomagać maluchowi w sprawnym przemieszczaniu się po twardym podłożu, na przykład kafelkach. Ich celem jest osłonięcie wrażliwej skóry oraz ochrona jej przed urazami: siniakami, otarciami, czy po prostu podniesienie wygody poruszania się. Niestety w rzeczywistości jest to produkt całkowicie niespełniający swojej funkcji. Nawet jeśli na korzyść miałaby przemawiać jego cena (6 zł), nie jest wart zakupu.
- nakolanniki uciskają nóżki dziecka (zwłaszcza malucha, który dopiero zaczyna raczkować i ma nogi raczej pulchne)
- góra i dół nakolanników zakończona jest tak samo, co jest całkiem niepraktyczne, bo inaczej wyglądają uda, a inaczej obszar tuż pod kolanem,
- ściągacz jest mało rozciągliwy,
- w trakcie raczkowania nakolanniki rolują się, utrudniając poruszanie się,
- zastosowany system ABS nie jest najlepszy, nie spełnia swojej funkcji,
- brak dodatkowego zabezpieczenia na kolanach,
- nakolanniki wykonane są ze zwykłego „skarpetkowego” materiału.
Jedyny plus to cena, jednak czy to wystarczy, by zakupić produkt i być z niego zadowolonym? Nie sądzę…
No tak, produkt co najmniej dziwny mnie by nie przekonal nawet na pierwszy rzut oka
wyglada strasznie tandetnie…ja tam córce zakładalam rajstopki: praktyczniej…a co latem? nie wiem, bo u nas raczkowanie przypadalo na zime
Przydatna opinia. Właśnie szykowałam się do zakupu tych nakolanników.. na szczęście trafiłam na ten artykuł.
Czy ma Pani opinię nt. nakolanniów PLOD ONS?