Dziecko potrzebuje przytulanki, która jest świetnym pomocnikiem w nauce samodzielności i kompanem w walce z lękiem, tęsknotą czy zdenerwowaniem.
Maluszek na pewnym etapie rozwoju instynktownie chwyta w dwie rączki pieluszkę tetrową czy róg kocyka lub kołderki, często się mocno przywiązując do przedmiotów, które ma w zasięgu ręki. Czujny rodzic obserwując dziecko, w odpowiednim momencie może wręczyć maluszkowi przedmiot, który będzie dla niego bezpieczny i będzie mógł mu służyć przez kilka lat aż do czasu, kiedy maluszek pójdzie do przedszkola. W ten sposób sprezentuje mu coś bardzo ważnego – pluszowego przyjaciela na pierwsze lata życia.
Poniżej przedstawiamy propozycje z naszego rodzimego rynku. Piękne i niebanalne. Jesteśmy ciekawi, która z nich najbardziej przypadnie Wam do gustu.
MRB
„Do ogrzania, utulenia, mamlania, gryzienia, ssania, ciągnięcia, spania, na kolki, przeziębienie, bóle brzuszka, ząbkowanie, długie spacery, noce we własnym łóżeczku… po prostu do pokochania… dla malutkich i tych ciut większych… – SuperZabawka MRB!”
Tak pisze o przytulance wzbogaconej w specjalny wkład ogrzewający producent, a my się pod tym w 100% podpisujemy. Po obejrzeniu zabawki, wytarmoszeniu jej, wypraniu i wypróbowaniu wkładu, zdecydowaliśmy się podpisać pod wszystkimi zaletami, przyjmując produkt pod własne skrzydła (z przyjemnością patronujemy działaniom polskiego producenta). Recenzję MRB znajdziecie tutaj.
Ten produkt zasługuje na uznanie, bo jest naprawdę dobrze wykonany, ciekawy, niebanalny, ma wiele zastosowań (z wkładem lub bez) i jest zaprojektowany i uszyty w Polsce.
Produkt w całości wykonany jest w Polsce– od materiałów i metek, aż po ogrzewacz! Jest bezpieczny i zgodny z wymaganiami dyrektyw UE.
Pisałam pod recenzją i napiszę tutaj – MR B to najlepszy zakup jakiego dokonaliśmy pod względem „zabawkowym”. Nie dość, że przytulanka, to jeszcze termofor.
Boskas Teddies eko miś :) i mega pieluszka aden anais – najlepsze!
Nam wystarczy podusia i zwykły misio ( chyba najuboższy jaki był w sklepie), syn sam je wybrał i nie zaśnie bez nich. Dzięki temu nie trzeba było wydawać zbyt wielu pieniędzy.
My też najpierw się kierowaliśmy przy wyborze MR B potrzebą wygodnego i bezpiecznego termoforka, a miś to uzupełnieniem ale uwielbiamy go:) Pozdrawiam!
Zdecydowanie najlepiej lubimy przytulanki ręcznie robione ;)