Oczekując na narodziny dziecka, wydaje nam się, że wszystko będzie jak w bajce. W wyobrażeniach cały świat otoczony magiczną mgiełką będzie nam sprzyjał, a nasze maleństwo będzie słodko spało i pięknie wyglądało w kołysce ku uciesze naszych oczu. Niestety życie udowadnia nam najczęściej, jak dalece się myliliśmy i z wielkim hukiem zderzamy się z rzeczywistością już w pierwszej dobie po porodzie, napotykając niekończące się problemy i przeciwności. Poprzez niewygodne śpiochy, piętrzące się stosy brudnych pieluch, krem na odparzenia, który nie działa, aż do banalnego na pozór wyboru, jakim jest wybór mleka modyfikowanego. Na szczęście natura wyposażyła rodziców w niekończące się pokłady miłości i cierpliwości, więc jak zwykł mawiać bohater jednej z popularnych kreskówek – „Damy radę !”
Nawet jeśli jesteśmy zagorzałymi zwolennikami karmienia naturalnego, prędzej czy później przyjdzie nam dokonać tego wyboru. Staniemy wtedy przed długim regałem w sklepie i bezradnie rozłożymy ręce… Drodzy rodzice, abyście nie musieli rwać włosów z głowy, spróbuję rozwiać kilka Waszych wątpliwości dotyczących tej drogi płynącej mlekiem modyfikowanym, a może dzięki tym wskazówkom uda Wam się przejść ją z podniesionym czołem.
My nasze pierwsze mleko modyfikowane kupiliśmy zgodnie z zasadą „na kogo wypadnie, na tego bęc”… Niestety poszukiwania nie zakończyły się od razu pomyślnie, ponieważ po pierwszym mleku wystąpiły biegunki, po drugim i trzecim zaparcia, kolejne zwyczajnie nie smakowało i dopiero następne okazało się strzałem w dziesiątkę i towarzyszy nam do dziś.
Czym tak naprawdę jest mleko modyfikowane?
Na początek powiedzmy sobie, czym tak naprawdę jest mleko modyfikowane. Otóż nie wszyscy, jak się okazuje, wiedzą, że jest to mleko krowie, któremu podczas produkcji zmieniono skład – zmieniono proporcje białek i tłuszczów, częściowo zamieniono je na tłuszcze pochodzenia roślinnego, obniżono poziom sodu, potasu i chloru, wzbogacono o witaminy, żelazo, wapń i cynk, l-karnitynę, minerały i inne składniki m.in. te rozwijające pożyteczną florę bakteryjną w przewodzie pokarmowym dziecka. W ten sposób otrzymuje się mleko modyfikowane przeznaczone dla niemowląt nieuczulonych na białko mleka krowiego, czyli takie, które pije większość naszych pociech.
Przeczytaj: mleko modyfikowane kiedy i jakie?
ja karmiłam do 10 miesiąca piersią, później przeszłam na mleko krowie. Kiedyś miałam próbki mleka modyfikowanego, ale dziecko chciało tylko pić bebiko pozostałym wymiotowała. No ale się dziecku nie dziwię sama spróbował i z wymiotowałam po nim w smaku było bardzo słone :-/ i niby ma przypominać mleko kobiece ??
mleko krowie u takiego małego dziecka nie jest dobrym pomysłem, za dużo sodu itp. Modyfikowane jest wskazane , można też przecież podawać kaszki mleczne, one są na mleku modyfikowanym.
No właśnie. Smak mleka modyfikowanego raczej średni…W przypadku niektórych można też narzekać na zapach. Nie sądzicie?
Słonego mleka osobiście nie kojarzę, ale wiem, że mieszanki dla alergików są np gorzkie i trudno jest przekonać do nich dziecko, które już przyzwyczaiło się do słodkiego smaku mleka. Oprócz zapachu mleka różnią się też konsystencją i dlatego ten wybór jest taki trudny – dobrze, że są te próbki, dzięki nim możemy łatwo znaleźć najodpowiedniejsze mleczko dla naszego maluszka nie kupując całych opakowań.
Jeśli chodzi o zapach, to najbardziej odrzucający był w mlekach modyfikowanych o numerze 1. A smak raczej słodki.
My głównie decyzję podjeliśmy na podstawie ceny mleka. A pediatra wcale nie umiał nam nic polecić. Wybraliśmy około 2 lat temu bebiko1, bo było najtańsze. Choć ogólny skład na pewno nie obiega od pozostałych wiodących firm na rynku. Później oczywiście przeszliśmy na bebiko2, bebiko3 a teraz beniko4. Szczególnie polecam bebiko3 bananowe. Moja Mała za nim przepadała. Nawet teraz można je kupić w Biedronce w cenie 18,50zł za 500g.
Dobrą cenę też proponuje często gerber. Jako że to mleko jest na rynku około roku, można spotkać wiele promocji.
Miraga, Bebiko bananowe to dobry pomysł. Musimy spróbować.
Ja ostatnio przeglądając inne strony „dla mam” natknęłam się na informację, że mamy, które kupują „najtańsze” mleko dla dziecka wyrządzają mu wielką krzywdę. Prawie spadłam z krzesła, jak to czytałam…Tym bardziej, że poczułam, że to atak personalny ;) Również wybieramy mleko, kierując się między innymi ceną i nie sądzę, że to coś złego. Tylko na początku „mamowania” wybieraliśmy „najlepsze” (czytaj „najdroższe”) produkty. Szybko się okazało, że od Pampersów lepsze są tańsze biedronkowe Dady, a mleko parę złotych droższe niczym nie różni się od tańszego i córka pije je z równie dużym smakiem… :)
Ciągle mnie zastanawia, skąd tyle agresji u niektórych „młodych mamach”, które atakują inne kobiety, bo robią inaczej niż one. Też macie takie wrażenie, że między mamami ciągle toczy się walka, a to o smoczek, a to o butelkę, pieluchy, zabawki??
Ja myślę, że powinna być wolność wyboru. Jak wiadomo każda mama wie najlepiej, co najlepsze jest dla jej dziecka.
Bebiko też zawiera prebiotyki, więc nie wiem czym by miało odbiegać od innych mlek. Zwłaszcza, że i tak obecnie nie zawsze jest najtańsze.
U mnie córcia jest starsza, to pozwalamy sobie czasami na inne mleka smakowe. Jadła też z Nestle Junior waniliowe i z miodem. Choć miód, to można dodać samemu taki prawdziwy, oczywiście jeśli nasz maluszek nie jest alergikiem.
„Nawet jeśli jesteśmy zagorzałymi zwolennikami karmienia naturalnego, prędzej czy później przyjdzie nam dokonać tego wyboru.”
niestety nie mogę się z tym zgodzić, karmiłam 21 mc i nigdy nie musiałam sięgać po mleko modyfikowane
madzik, a po karmieniu piersią przeszliście od razu na mleko krowie?
Przecież zalecane jest unikanie mleka krowiego do 3 roku życia. Moja Mała ma już ponad 2 lata, a my dalej karmimy mlekiem modyfikowany. Oczywiściew dostaje też jogurt naturalny, kefir czy kaszkę na mleku krowim, ale jednak dalej w przewadze jest mleko w proszku.
też byłam zwolenniczką karmienia piersią, ale moja córcia po 6 miesiącach po prostu przestała ssać pierś i byłam zmuszona przejść na mleko modyfikowane
nam pediatea z racji alergii zlecil nutramigen, a feeee, po roku przeszlismy na bebilon – zmiana obyla sie bez komplikacji i niechecu synka
Nie ma znaczenia, jak dorosłem smakuje mleko modyfikowane, bo dziecko ma jeszcze niewyrobiony gust i potrafi „zajadać” się obrzydliwym dla dorosłego żelem na dziąsła (tak jest u nas ;-)). Niemowlęta wolą raczej wyraziste i słodkawe smaki.
My wybraliśmy Nan 1 i choć czasem są zielone kupki (pediatra mówi, że przy każdym mleku mogą być i to jest efekt obecności żelaza w mleku, niekoniecznie coś niepokojącego, bo innych objawów typu ól brzucha nie ma), to generalnie mała zjada ze smakiem i nie ma ani zaparć, ani nie ulewa. Wiem, że mamy sobie chwalą, ale szczerze mówiąc to jedyne mleko, na jakie mamy z mojego otoczenia narzekają to Enfamil. Także po prostu trzeba poeksperymentować ;-)
Hej jestem wlasnie na etapie zmian mleka. Synus 2 miesiace byl na piersi, ale zaczal sie strasznie rzucac, ulewac, plakac cale noce jeczal itd itp wiec zdecydowalismy z mezem sprobowac butelki i tak synus zaczal pic Hipp po ktorym kupki strasznie dawaly kwasem (i tutaj moja mama powiedziala ze to pewnie alergia na mleko krowie, ale lekarz naz byl ,tak niestety jest w uk, nie ma wysypki dobrze przybiera to alergii nie ma a ze pojeczy no bywa) nastepne bylo bezlaktozowe, lekka poprawa szczegolnie z gazami ale nad ranem gdzies od 5 maluszek nadal strasznie jeczal, a ze duzo ulewal pomyslelismy ze refluks, po antyreluksowym maluszek zaczal jesc podrecznikowo 5 posilkow po 180-200, no ale kupki znowu strasznie dawaly kwasem, to przeszlismy na comfort a tu placz i lamet :( kazde mleko mniej wiecej po troszke ponad tydzien po za comfortem. i juz sama nie wiem jak czesto moge mu zmieniac mleczko zeby nie zrobic mu krzywdy? ale nie moge patrzec jak sie biedactwo meczy:( bebilon pepti stoji juz w szafce i czeka na swoja okazje. bo to chyba ostatnie co mi pozostalo:(
Może spróbuj Humany Anticolic na kolki, wzdęcia i zaparcia, choć skoro pomogło antyrefluksowe to może Humana AR ( na refluks). Nie jest łatwo dobrać mleko :(
niestety u mnie dostepne sa tylko 4, Hipp, SMA, Aptamil i Cow&Gate:( nawet zwykle takie jak bebilon pepti czyli odpowiednik aptamil pepti kosztuje tutaj 4 razy wiecej niz normalne mleko:( chetnie bede zmieniac i szukac pasujacego, tylko nie moge znalezc odpowiedzi na pytanie jak czesto moge je zmieniac? czy jesli po 2/3 dniach widze totalne pogorszenie stanu maluszka czy moge zmienaic na kolejne? Czy meczyc az minie tydzien? czy moze powracac do poprzedniego na ktorym bylo najlepiej (w naszym przypadku jest to mleko bezlaktozowe), odczekac tydzien i znowu zmienic na cos innego? na to nie moge nigdzie znalezc odpowiedzi:(
prosze o porade. mam 2,5tyg malucha ktory je co godzine 60-90mnl. mam wrazenie,ze zbyt czesto. brzuszek wogole mu nie odpoczywa. pije mleko modyfikowane bebiko 1. zastanawiam sie czy dla takiego malucha sa bardziej sycace mleka?
A ja karmie Bebiko 1. Syn ma 2 msc ale do kazdego 120 ml dodaje lyzeczke kleiku ryzowego bo takiego mam lakomczucha ze samo mleko mu starcza na 1.5-2h…. zaczelam dokarmiac jak mial miesiac bo w nocy sie budzil bardzo glodny i nie nadazalam z produkcja ;) Teraz juz przeszlam calkowicie na Bebiko. Szczerze to po kolejnym wielkim placzu z glodu… polecialam do sklepu stanelam przed polka… i mialam do wyboru NAN Pro Bebilon ten niebieski i Bebiko. Nan Pro odrzucilam bo w szpitalu nim karmili i dziecko dziewczyny z lozka obok mialo mega zaparcia (za duzo zelaza) cena Bebilonu mnie wystraszyla… stwierdzilam ze jak ma mu nie zasmakowac to lepiej wyrzucic te 16 zł w bloto niz 64… na szczescie moj syn wybredny nie byl i zjadl cala butle po raz 1 przesypiajac spokojnie 4h ciagiem. Zaczelam dokarmiac po konsultacji z mama. Pediatra na 1 (4tyg)wizycie mi powiedziala ze skoro sie mu ulewa to sie przeciez najada i mam nie cudowac… a i po piersi nie zawsze musi sie odbic. NO super tylko ze jak ulal to w zoladku powietrze zostalo i plakal biedny z glodu. Na 2 (6 tyg)wizycie sie dowiedzialam ze ma wysypke to uczulenie na mleko krowie i mam byc na diecie bezmlecznej i przejsc na mleko HA. Wysypka znikla tego samego dnia wieczorem… zreszta byla tylko na brzuchu… zostawilam dalej zwykle Bebiko. Zadnych wysypek, kolek, boli brzuszka. Najada sie i jestem i ja zadowolona i on. Pediatre zmienilam.
Dla nas holle. Może trochę droższe,ale ekologiczne i nie powodujące alergii.
Dwójkę dzieci karmiłam mlekiem modyfikowanym. Wybralismy za namową teściowej Bebilon i przyznam, że to mleko mi się sprawdziło. Cenowo wychodzi dość korzystnie, szczególnie jak zamawialam on line z apteki REKLAMA. Zarówno u syna jak i u córki pediatra polecała to mleko, a dzieciaki nie miały po nim żadnych problemów.
U nas króluje Bebilon. Mleko o bogatym składzie, dobrze się rozrabia i nie zostawia grudek. Synek bardzo je lubi więc chętnie sięga po butle. Jest łatwo dostępne w aptekach, więc z zamówieniem tez nie ma problemów – zamawiam z doz i mam następnego dnia w domu.
A to ciekawe @Magda, my też dawaliśmy małemu hippa i nie było żadnych problemów z kupką, gazami czy refluksem. Ale rzeczywiście przy takich objawach, zwłaszcza powracających, to już najlepiej zwrócić się do lekarza o poradę, bo problem może leżeć gdzie indziej.