Pospolity mlecz (a właściwie mniszek lekarski) zmienia barwę łąk na przełomie kwietnia i maja. Żółte dorodne pąki porastają przydrożne skwerki, parki, łąki. Jesteśmy do nich tak przyzwyczajeni, że rzadko pamiętamy o właściwościach prozdrowotnych popularnego mniszka lekarskiego. Tymczasem mniszek wzmacnia odporność, jest świetnym remedium ma popularne infekcje, poprawia trawienie oraz podawany na kaszel łagodzi męczący odruch i ułatwia odkrztuszanie. Sprawia, że kaszel jest bardziej produktywny. Jednak zalet mniszka lekarskiego jest znacznie więcej…Przygotuj miód z mleczy (nazwa potoczna, właściwie – mniszka lekarskiego) – smaczny i zdrowy.
Jak przygotować miód z mniszka lekarskiego? Miód z mleczy: przepis
Istotne jest, by wybrać się na łąkę z dala od ulicy. Raczej nie na pole, które może być potraktowane środkami na owady, ale znaleźć miejsce z szerokim pasem zieleni, znajdujące się w większej odległości od spalin.
My wybraliśmy się poza miasto, dotarliśmy na miejsce rowerami wraz z dwoma małymi pomocniczkami, gotowymi do zbierania kwiatów.
mniszek lekarski
Ważna jest również pora dnia: najlepiej zaplanować zrywanie kwiatków przed południem w słoneczny dzień, kiedy główki mniszka są otwarte i dorodne.
Ważne jest, by kwiaty były dojrzałe, ale nie zmieniały już swojego wyglądu w popularne „dmuchawce”.
Wieczorem kwiatki zamykają główki, poza tym znawcy tematu twierdzą, że zerwane o tej porze dnia są gorzkie. Dlatego tak ważne jest, by zebrać kwiatki w południe, w ładny, słoneczny dzień, by nasz miód z mniszka lekarskiego był smaczny i zdrowy.
zebrane kwiaty
W wersji mini (na około 2 małe słoiczki po przecierze pomidorowym) będziemy potrzebować:
– około 150-200 kwiatów (same główki bez łodyżek, dozwolone są zielone koszyczki)
– około pół litra wody
– około pół szklanki cukru (ja użyłam brązowego, nierafinowanego)
– sok z jednej cytryny
Kwiaty oczyszczamy – wysypujemy do miski i pozwalamy, by wyszły z nich wszystkie robaczki (może to potrwać kilka godzin). Płuczemy pod wodą i przebieramy. Następnie wkładamy do garnka i zalewamy wodą. Gotujemy przez około 15 minut.
gotowanie kwiatów
Następnie odstawiamy w chłodne miejsce (można do lodówki) na 24 godziny.
Po dobie wyciągamy kwiaty i odsączamy wodę do osobnego garnuszka. Wsypujemy do wody cukier oraz sok wyciśnięty z cytryny i stawiamy na gazie. Gotujemy około 2 godziny (bez przykrywki), by wyparował nadmiar wody i by miód zgęstniał.
W tym czasie możemy cieszyć się pięknym zapachem, który unosi się w całym domu.
Na końcu przelewamy do wyparzonych słoiczków i zakręcamy. Odstawiamy do góry dnem. Dodatkowa pasteryzacja (gotowanie słoiczków z zawartością) nie jest potrzebna.
Jedną łyżeczkę miodu dziennie możemy dodawać do herbaty lub jeść samodzielnie dla wzmocnienia i w okresie infekcji.
Miód jest świeży przez kilka miesięcy.
Z mniszka lekarskiego można przygotować również napój z liści, sok ze świeżych liści mniszka, odwar z korzenia mniszka lekarskiego.
Miód zamiast antybiotyku?
Wielkanoc z dzieckiem
Grillowanie z małym dzieckiem
Co robić by warzywa nie traciły wartości odżywczych?
Domek dla lalek Wader
„Latanie z dzieckiem to wyraz egoizmu rodzica! Trzeba tego zabronić”
Leszek Peszek i sezon na kichanie+ wyniki konkursu
„Jak poradziłam sobie z atakami histerii u dziecka?” LIST CZYTELNICZKI
robimy i również polecamy, często rozrabiam go z wodą jak sok i podaje do picia :)
o fajny przepis
nie miałam pojęcia, że można przygotować miód z mleczy
Fakt samo zbieranie kwiatków jest świetną zabawą, później w trakcie gotowania w domu unosi się bardzo ładny zapach a efekt końcowy jest bardzo dobry. Polecam
Bardzo ciekawe :) w mojej okolicy mnóstwo tego dobrodziejstwa :) https://instagram.com/p/2JmNW7pSgn
super może jeszcze zrobimy, ale trzeba poszukać dobrego miejsca na zbieranie
Ciekawe :) Od jakiego wieku można podawać? Dziękuję za odpowiedź!
My podajemy 9 miesięcznemu synkowi, ale niewielkie ilości, około pół łyżeczki na dzień
Myślę, że miód przygotowany z kwiatów z dala od szosy można podawać już bardzo wcześnie przy rozszerzaniu diety ale w niewielkich ilościach
O tak…u mnie był hurt..cała rodzinę wyposazylam w miodzik
super :)
Mam 1 ALE !!!!
Gotowanie wody z SOKIEM CYTRYNY.
Wiadomo ze w temp.40’C zabijane sa WSZYSTKIE witaminy CYTRYNY.
Wiec ?!
Odnosnie dodawania cytryny to sądzę, że chodzi tutaj o smak, z samego mleczu byłby niesmaczny.A cytryne z witaminami można spozywać w inny sposób.Ja dodaje do przygotowania miodu cytrynę w plasterkach wraz ze skorka, ma lepszy aromat.
Oczywiscie ze chodzi o smak!
A jezeli dziecko jest alergikiem i ma astme może stosowac ten syrop???Jest uczulony na pylki miedzy innymi.
Dostałam od koleżanki słoiczek takiego miodu,dopadło mnie przeziębienia i leczę się tym miodkiem.Jest dobrze,polecam.
super
Wydaje mi się, że biały sok z łodyżek mleczu jest trujący. Ja kiedyś robiłam taki miód, ale nie gotowałam całych główek kwiatów, tylko wyrywałam same żółte płatki. Wydaje mi się, że tak jest bezpieczniej. Miód pycha!
Ja piję dodany do herbatki z czystka :) bardzo smaczne polecam ;)
Aby łatwiej pozbyć się wspomnianych „robaczków”, pamiętam jeszcze ze starych książek ziołolecznictwa, że wielu autorów poleca wyłożenie kwiatków koronami w dół na płycie/blasze/stolnicy przykrytej jasno-białym papierem- owady lgną ku jasnemu i same wszystkie wyjdą na papier- nie ma ryzyka że coś zostanie w kwiatach ;)
A czy nie mozna by uniknac 2 bledow w tytule?
1. Miod produkuja pszczoly. To jest syrop.
2. Mlecz to inna roslina. Ta to MNISZEK LEKARSKI.
Miód jest naturalną słodką substancją wytworzoną przez pszczoły (Apis mellifera). Dlaczego więc nazywa Pani miodem coś, co nim nie jest i wprowadza w ten sposób w błąd czytelników?
Ludzie to nie miod , miod jest produkt tylkoi wyłacznie wytwarzany przez pszczoły ,gdzie jak wiadomo dodają wlasne enzymy ,To co wy nazywacie miodem to napój lub napar ,to nigdy nie stało koło miodu
no i jest też różnica między pospolitym mleczem, a mniszkiem lekarskim :)
o tym też warto byłoby napisać
Nie jest to prawda. Witamina C oraz większość witamin ma temperaturę rozkładu grubo powyzej 100*C. Co prawda gotowanie zmniejsza stężenie witamin lecz one dalej w tym wywarze się znajdują i to w sporych ilościach. Pozdrawiam
Cantini-Lipińska Agata
18 kwietnia ·Na FB znalazłem taką informację BARDZO WAŻNĄ !!!
Wszystkim zbierającym mniszka na miodek przypominam, że mniszek to co innego niż mlecz i że mlecz jest trujący
Emotikon smile
mniszek – na jednej łodydze jeden kwiat
mlecz – na jednej łodydze kilka kwiatów …..
Emotikon smile
miłego zbierania i miodkowania !
A jak przechowywać ?
Taki syrop nie jest zdrowy. Cukier, nawet brazowy-obniza odpornosc. Pozatym, tak dlugie gotowanie niszczy wiekszosc wartosci odzywczych. Lepiej kupic PRawdziwy miod od pszczelarza i kwiaty mniszka zalac takim miodem na ok 3 tygodnie.
Robiłam kiedyś podobny – pycha polecam
Nie polecam dzieciom ze względu na cukier
Dobre pytanie. Ale raczej do lekarza alergologa niż na forum.
Osobiście nie ryzykowałabym bez zapytania lekarza prowadzącego.
Od kilku lat robię ten miodek , ale trochę inny miałam przepis ..Kwiaty po przebraniu (zbieram w czystym środowisku ) zalewam przegotowaną gorącą wodą , zostawiam na 24 godz.NIE gotuje…………następnie odcedzam i dodaje
cukier podgrzewam (nie gotuje ) około 2-3 godz …. Pod koniec dodaje sok z cytryny..gdy zgęstnieje przelewam do słoiczków..Miód jest świeży przez kilka miesięcy.Moje wnuki uwielbiają ..
Łodyżki mleczu młode jako lekarstwo na wątrobę.. żujemy po 3-4 dziennie ..wiem nie smaczne ale jakie lekarstwo smaczne..
zbieram od wielu lat kwiaty, robię syrop alen igdy nie płukałam kwiatów, bo szkoda stracić pyłku…
Mlecz pospolity ma właściwości prozdrowotne?. Kto pisał ten artykół?
Aż strach pomyśleć, że ktoś może spróbować go przyrządzić.
Autor powinien odpowiedzieć przed sądem za te brednie.
Zgadza się, mlecz jest wręcz trujący.Jeśli ktoś nie rozróżnia mniszka od mlecza to …powinien czymś innym się zajmować
Jaką konsystencję powinien mieć mniszkowy miód? Ja zrobiłam wszystko wg. przepisu, ale efekty przypomina raczej syrop niż miód. Czy tak ma być?
jak to może być zdrowe jeśli to jest praktycznie sam cukier?! kwiaty mniszka zalane miodem to i owszem ale nie syrop z cukru…
Mniszek lekarski to nie mlecz, choć potocznie tak się go nazywa (całkiem błędnie). Rodzaj Mlecz (Sonchus) to coś zupełnie innego – rośliny z rozgałęzionymi kwiatostanami, wyższe od mniszków (mlecz błotny spokojnie miewa u nas 3 metry).
następny sposób by się obeżreć cukrem…samo zdrowie
??????????????????Mlecz jest rośliną trującą ,na zdjęciu widać Mniszek lekarski a nie kwiaty Mleczu .kwiatów nie płuczemy , jeśli zmyjemy z nich pyłek nie mają już żadnej wartości . Przed publikacją takiego art warto spytać jakiegoś zielarza jak postępować z ziołami .To samo dotyczy kwiatów czarnego bzu ,celebrytki też namawiają do mycia go przed zrobieniem syropu …to straszne
Kużwa Polacy wam to się wszystko nie podoba, a to za długie, a to za krótkie, a to za słodkie ,a to za gorzkie, a to cukier, a to miód……..ludzieeeee a jak wsuwacie miód z supermarketu to miód??????????????????????? Jak żrecie badziewie z mięsa z dodatkami chemicznymi to też cacy?????? Jak kupujecie litrami kolorowe wody ,a jakże smakowe to kużwa wam nie przeszkadza ,że żrecie gów…o- słodzone aspartamem, acesulfamem-k czy fenyloalaniną—-a tu problem cukier!!!!!! Twoje dzieciaki żrą cukierki trujące na potęgę a ty masz problem z cukrem w miodku z mniszka lekarskiego…………….Najlepiej nie zawracaj sobie tym głowy i nie mąć w głowach innym. Idż najedz się coca-coli z hamburgerem.
SUPER – POPIERAM
Nie wolno płukać kwiatów gdyż pozbywamy się wtedy pyłku z nich a to podstawa tego miodu.Tylko czekamy jak robaki wyjdą i zalewamy wodą nie płukając kwiatów.
Posiadamy w uprawie ekologicznej 3 ha mniszka lekarskiego , i zapraszamy do samodzielnego zbierania kwiatów w okolicach Nowogardu. kontakt przez fb Osieleniec Aleksandra
kupcie sobie prawdziwy miód a nie kilogram cukru z wodą co z wami sie dzieje
taki SOK to samo zdrowie z tym, że po 2 h gotowania wiele w nim nie zostaje , nie ma nic wspólnego z miodem bo ten produkują pszczoły i kwiaty mniszka bardzo lubią :).
u mnie zbieramy kwiaty mniszka jak autorka podaje w słoneczny dzień koło południa, a następnie przepłukuję je na sicie , układam w słoju przekładając plasterkami sparzonej cytryny, i zalewam letnią wodą w której rozpuściłam miód np lipowy ( można użyć cukru pod warunkiem zagotowania i zszumowania go po rozpuszczeniu) taki słój przykrywam gazą i stawiam na parapecie na 3-4 dni codziennie mieszam ( koniecznie wyparzoną drewnianą łyżką – inaczej się zepsuje ) po tym czasie odcedzam przez gazę odciskam zlewam do niewielkich szklanych buteleczek np po „kubusiu” , pasteryzuję 15 min , warto przechowywać w ciemnym miejscu wówczas taki sok jest smaczniejszy i bardziej wartościowy. pozdrawiam
nie moge jesc miodu, jestem alergikiem na wszystko co jest zwiazane z tym produktem. Wyprobowalam Mmiszek, smak zblizony do miodu. A cukier? Zamiast cukrem slodze tym gestym syropem moja ulubiona herbate.Polecam.
Doroto, dziękuje za przepis. Fajnie też, że tyle osób podzieliło się cennymi radami.
Zrobiłam miodek i już wiem, że mniszek zagości w naszym domu na stałe. Kwiatki, listki, korzenie.
Nie wiem czy coś zrobiłam nie tak ale z tego przepisu wyszły mi tylko 2 małe słoiczki miodu. Trzeba zrobić dogrywkę.
Zrobiłem jak w przepisie i wyszedł mi karmel robilem ze 150 kwiatów co zrobilem nie tak?
U mnie miodek wytrzymał cały rok. Dodawałam też do niego cynamon i goździki
mlecz i mniszek to nie to samo