Nadeszła wreszcie długo wyczekiwana wiosna, piękne słońce, wszystko budzi się do życia, a my zamiast się cieszyć, często czujemy wielkie zmęczenie. Nie ma się co dziwić, opieka nad maluszkiem pochłania całą energię i wolny czas, co sprawia, że organizm jest przeciążony. Szara cera, zmęczone oczy, przesuszona skóra na co dzień nie poprawia nam samopoczucia a wręcz przeciwnie – jeszcze bardziej przytłacza.
Najlepiej byłoby wyjechać na kilka dni w tropiki, wrócić opaloną, wypoczętą i najlepiej bez cellulitu czy rozstępów lub też wybrać się do SPA, tam na pewno humor poprawiłby nam masaż czy odpowiednio dobrany zabieg. Tylko po co wydawać fortunę, skoro można wygospodarować choćby godzinkę w weekend i zrelaksować we własnym, prywatnym domowym SPA? Przy odrobinie chęci uda nam się odpocząć nawet w domowej łazience.
Chwila tylko dla Ciebie
Niech mąż albo dziadkowie zajmą się maluszkiem, na chwilę zapomnij o porządkach, kaszkach czy pieluchach. Włącz nastrojową muzykę, przygotuj miękkie ręczniki, szlafrok, w łazience zapal aromatyczne świece….Wprowadź się w dobry nastrój.
Punkt pierwszy – kąpiel
Napuść wody do wanny, wybierz jedną z proponowanych kąpieli i oddaj się błogiemu relaksowi, co najmniej na 15 minut, starając wyłączyć myślenie i wyciszając umysł i ciało:
- Kąpiel z dodatkiem aromatycznego olejku (lawendowy, wiosennego) pomoże wypocząć i nawilżyć skórę.
- Kąpiel z dodatkiem soli morskiej nawilży przesuszoną skórę, usunie zmęczenie i pobudzi do działania.
- Kąpiel z dodatkiem suszonych płatków kwiatów sprawi, że poczujesz się jak prawdziwa królowa
Jeśli nie masz wanny, warto wykorzystać prysznic i ciepłym strumieniem wykonywać po ciele okrężne ruchy. Pomału, nie spiesząc się. W ten sposób usuniesz zmęczenie, zrelaksujesz się i ujędrnisz skórę.
Punkt drugi – peeling
Zaraz po kąpieli warto poświęcić kilka chwil na porządny peeling. To dobry moment, bo właśnie w tej chwili martwy naskórek jest miękki i bardziej podatny na ścieranie.
W tym celu możesz wykorzystać peeling zakupiony w drogerii, ale równie skuteczny będzie ten przyrządzony w domowym zaciszu. Pamiętaj tylko, by po masażu skóry dokładnie go potem spłukać.
- Peeling solny: na rękawice bądź gąbkę nakładamy sól morską i masujemy kolistymi ruchami bardzo dokładnie ciało.
- Peeling kawowy: kawę należy zaparzyć we wrzątku, a gdy wystygnie, dodać odrobinę oliwy i wmasować w wilgotne ciało okrężnymi ruchami. Kofeina skutecznie walczy z cellulitem, więc jeśli masz z nim problem, ten peeling będzie niezawodny.
- Peeling cukrowy: pół szklanki cukru zmieszaj z kilkoma łyżkami miodu i wmasuj w ciało. Cukier pomoże usunąć martwy naskórek, a miód dodatkowo nawilży i odżywi skórę.
Punkt trzeci – nawilżanie
Następnym krokiem do pięknego wyglądu jest nawilżenie skóry. Najlepiej jest zastosować balsam dobrany odpowiednio do potrzeb, nałożyć na cale ciało i dobrze wmasować. Poprawimy w ten sposób krążenie, a balsam dobrze się wchłonie. Jeśli chcemy wzmocnić działanie balsamu, warto owinąć ciało folią a następnie przykryć się kocem na około 15 minut. Podczas gdy my będziemy relaksować się leżąc pod ciepłym kocem i czytając ciekawą książkę, nasza skóra stanie się miękka i dobrze nawilżona.
O czym poza tym warto pamiętać?
Twarz
Grzechem byłoby nie zadbać o cerę po zimie. Pamiętajmy, by wykonać staranny peeling nie tylko ciała, ale i twarzy a potem dokładnie ją nawilżyć. Kilka pomocnych wskazówek tutaj.
Włosy
Właśnie teraz po zimie, często „upychane” w czapce włosy wołają o pomoc i proszą o specjalne traktowanie. Kosmyki mogą być przetłuszczone, bądź przesuszone, wyblakłe lub trudne do ułożenia. Co robić? Już przed kąpielą warto wmasować we włosy odpowiedni specyfik tak, by już w jej trakcie nie tylko skóra, ale i włosy doznały odnowy.
Można wykonać płukankę w naparze z rumianku, która doskonale nadaje się do jasnych włosów, dodaje im złocistego odcienia, przywraca blask oraz zmniejsza problem z ich przetłuszczaniem się. Można wykorzystać też sok z cytryny, który rozpuszczony w wodzie w postaci płukanki nabłyszczy matowe włosy.
Natomiast żółtko wymieszane z 2 łyżkami miodu i jogurtu i nałożone w formie maseczki na włosy (ok 15 minut) zregeneruje suche, zniszczone i rozdwajające się końcówki.
Sok z jabłek wmasowany w skórę głowy (po 10 minutach spłukać) pomoże nam z kolei w walce z łupieżem.
Dłonie
Po zimie dłonie są często suche, popękane i szorstkie. Takie są kiepską wizytówką. Na ratunek może im przyjść:
- siemię lniane – 3 łyżki ziarenek zalać litrem wody i gotować około 30 minut, gdy napar wystygnie, wystarczy moczyć w nim dłonie około 15 minut dziennie. Taka kąpiel nawilży skórę i przyspieszy regenerację naskórka.
- gotujemy ziemniaka, miksujemy, dodajemy żółtko i dwie łyżki mleka. Papkę nakładamy na dłonie i przykrywamy ciepłym ręcznikiem. Po upływie 15 minut zmywamy i nakładamy nawilżający krem.
- cytryna – sok wyciśnięty z owocu należy dokładnie wmasować w dłonie aż do całkowitego wchłonięcia. Efekt jest natychmiastowy, dłonie stają się gładkie i miękkie.
Stopy
Po zimie stopy często wyglądają na zaniedbane. Pięty są twarde, skóra przesuszona. Warto zająć się nimi już teraz, by latem można je było z dumą prezentować.
Zacznijmy od porządnej kąpieli, by zmiękczyć naskórek. Już leżąc w wannie, pamiętajmy by dobrze je wymoczyć. Natomiast jeśli chcemy szczególnie o nie zadbać, najlepsza będzie kąpiel stóp w soli morskiej lub z dodatkiem olejku odświeżającego (lawendowego lub miętowego). Stopy należy wymoczyć w ciepłej wodzie przez około 15 minut. Podczas kąpieli warto wykonać peeling solą morską, a następnie usunąć zrogowaciały naskórek z pięt specjalną tarką. Na koniec wystarczy wmasować specjalny krem w stopy bądź dobry balsam, którego na co dzień używamy do pielęgnacji ciała.
Pamiętaj: relaks jest najważniejszy! Natury niestety nie da się oszukać!
Maseczka czy kąpiel, nic nie dadzą, jeśli będziesz nerwowo leżeć w wannie i myśleć czy nic złego nie dzieje się z maluszkiem… Skup się tylko na sobie i pomyśl o czymś przyjemnym, niech to będzie tylko i wyłącznie TWOJA CHWILA RELAKSU. Wypij w miedzy czasie filiżankę dobrej herbaty, poczytaj książkę, a gdy wyjdziesz z łazienki poczujesz się piękniejsza i pełna energii!
Bardzo ciekawy artykuł. Tak i co najważniejsze to to że jak już sobie zorganizujemy kąpiel, relaks to poddajmy się odpoczynkowi. Bez nerwów i ciągłego myślenia o naszym szkrabie lepiej wypoczniemy super sprawa zgadzam sie na sto procent:)
Anka, dziękujemy w imieniu Autorki :)
Oczywiście – rady przydatne. Jednak w praktyce już nie wygląda to tka prosto jak w teorii i każda mama na pewno się z tym zgodzi.
Leżysz sobie w wannie, próbujesz się zrelaksować, a tu akurat maluch płacze w łóżeczku, bo już się wyspał albo starszak woła o bajkę…
Tak naprawdę nie pamiętam, kiedy tak zupełnie mogłam się wyłączyć i odpocząć i mam wrażenie, że jest to nierealne.
OlkaG tak zgadzam się ale uwierz wszystko zależy też od naszej ORGANIZACJI!
To połowa sukcesu wiadomo że nie położysz się do wanny kiedy maluch zaraz sie może wybudzić tylko może uda sie zorganizować kogoś do pomocy, żeby chwilkę posiedział przy naszym maluszku. Dzięki temu spokojnie sie zrelaksujesz bo będziesz wiedzieć że ktos jest i w razie czego pomoże.:) Pomyśl o tym bo wypoczęta mam to szczęśliwa mama i szczęśliwe dziecko.
Bardzo dobra rada, kładziemy maluszka a gdy zaśnie głębokim snem zamykamy się w łazience:)
Poza tym pamiętaj że to nie tylko chodzi o nas samych ale i o nasze maleństwo.
Bo maluszek wszystkie nasze złe emocje „wyczuwa”. Wiec jak już zorganizujesz sobie chwilkę bo uwierz że tak się da to pomyśl że robisz to tez dla dzieciątka:)
powodzenia
Szczerze powiem, że przy 4 miesięcznym maluchu dla mnie to niemożliwe. Owszem – śpi. Owszem – jest tata w pokoju. Ale tylko mama ma cycuś z mlekiem – w razie, gdyby zachciało się nagle am:)
Zdarza mi się posiedzieć np. tak jak teraz w sieci nawet godzinkę, ale wciąż towarzyszy mi poczucie, że Synek może się jednak obudzić, a jak nie synek to córka, a maż akurat ma twardy sen:)
Nie mam z tym jakiegoś wielkiego problemu, bo decydując się na dzieci liczyłam się z tym. Jednak – dążę do sedna – dla mnie nie ma szans całkowicie się wyłączyć, kiedy jest się mamą.