Po raz drugi zapraszamy Was do wzięcia udziału w konkursie, w którym można wygrać nagrody ufundowane przez kanał telewizyjny MiniMini+. Tym razem tematem przewodnim zabawy są przysłowia. Zadanie konkursowe polega na…
- Stworzeniu krótkiej wypowiedzi (historia, opowiadanie, anegdota, dowcip, wiersz, itp.) (maksymalnie 2000 znaków ze spacjami), w której treści zawarte będą WSZYSTKIE następujące przysłowia:
- Cisza jak makiem zasiał
- Bez pracy nie ma kołaczy.
- Co za dużo to nie zdrowo.
- Kto pyta nie błądzi
- Dla chcącego nic trudnego.
Odpowiedzi można przesyłać na adres konkurs@sosrodzice.pl (koniecznie z dopiskiem MiniMini) do dnia 10 kwietnia 2013 roku. Nie zapomnijcie podać swoich danych kontaktowych!
W konkursie wyróżnimy trzy najciekawsze wypowiedzi. Autorzy każdej otrzymają nagrody ufundowane przez MiniMini+:
- pluszaka Meme oraz książkę o rybce MiniMini („Rybka MiniMini+ i akcja ratunkowa”).
Szczegółowy regulamin konkursu znajdziecie tutaj.
Meme i przysłowia
program dla dzieci, Polska 2012
Emisja: od 2 września, w każdą niedzielę o godz. 18:35
„Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni”, „Kłamstwo ma krótkie nogi“, „Gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała” – znaczenie tych i wielu innych przysłów dzieci poznają dzięki nowej, edukacyjnej produkcji własnej kanału MiniMini+
Gospodarzem programu jest właściciel biura rzeczy znalezionych pan Emil i pluszowa, nieco niesforna kózka Meme. Pan Emil uwielbia przysłowia, Meme kocha zagadki, a przysłowia są jak zagadki! Kózka Meme nie zna ich jeszcze zbyt wiele, ale bardzo chce się ich wszystkich nauczyć. Bohaterów odwiedzają dzieci z pobliskiego przedszkola, które chętnie włączają się we wspólną zabawę i odkrywają metaforyczną interpretację znanych polskich przysłów.
Program został podzielony na dwie części. Pierwsza przedstawia humorystyczną sytuację, w której zostaje użyte przysłowie. Druga, za pomocą animacji i przykładów z życia codziennego wyjaśnia jego znaczenie. Seria jest skierowana do dzieci w wieku 4 – 6 lat. Mali widzowie poznają przysłowia, wzbogacą swój język i dowiedzą się, jak przysłowia mogą pomóc w życiu codziennym.
Minął już tydzień odkąd niedźwiadek Nikodem odwiedził zajączka Zakusia. A było to tak: Nikodem mocno zapukał w drzwi, ale po drugiej stronie cisza była jak makiem zasiał. Spróbował jeszcze raz i wtedy usłyszał odgłosy stękania z tyłu domu zajączka. Poszedł tam szybko i zobaczył jak Zakuś plewi zagonek marchewki.. -Chce ci się w taki upał- zapytał Nikodem. – Nie bardzo, ale bez pracy nie ma kołaczy- odrzekł zmęczony szaraczek. Teraz zrobię sobie przerwę. Chodźmy do domu. Mam pyszne truskawkowe ciasto – powiedział zajączek, otrzepując łapki. Ciasto było rzeczywiście dobre i niedźwiadek zjadł aż trzy kawałki. Potem rozbolał go brzuszek. – Co za dużo to nie zdrowo- wyszeptał patrząc zmartwiony na towarzysza. Zajączek szybko zadzwonił do swojej babci, która poradziła niedźwiadkowi by napił się ziółek. Ziółka oczywiście pomogły prawie od razu. – Jak to dobrze, że masz taką mądrą babcię. Kto pyta nie błądzi- wykrzyknął uradowany Nikodem i wybiegł do ogródka. Pochylił się nad zagonkiem marchewki i zaczął usuwać z niego chwasty. Szło mu bardzo sprawnie
i Zakuś był pełen podziwu dla jego pracy. Plewili potem razem. Gdy skończyli, niedźwiadek wyprostował grzbiet i uśmiechnął się od ucha do ucha. – Jestem z ciebie bardzo zadowolony Nikosiu- pochwalił go zajączek. – Eh, to nic. Dla chcącego nic trudnego- powiedział Nikodem i razem ,z dużą radością z dobrze wykonanej pracy, wrócili do domu na znakomity sok z marchewki. Właśnie dzisiaj Zakuś ma odwiedzić Nikodema. Zamierzają dzisiaj uporządkować piwniczkę Nikosia, a potem pójdą na długi spacer szukając nowych przysłów i powiedzeń.
Raz mały osiłek,
uparty jak tata,
zapytał mamusię
-skąd wzięłaś mi brata?
Zapadła cisza jak zasiał makiem,
mamusia główkuje
-co zrobić z chłopakiem?
Wtem dziadzio powiada
-kto pyta, nie błądzi!
braciszek z kapusty!
Inaczej kto sądzi?
Odzywa się babcia,
słysząc dziadka słowo
Oj, mężu mój drogi,
co za dużo, to nie zdrowo!
Banialuki opowiadasz, dziecko głupstw nauczysz,
Toż braciszka bociek przyniósł
przestań kłamać, kluczyć.
Na to wszystko mama rzecze
-doszedłszy do siebie:
ni kapusta, ani bociek na wysokim niebie
Twego brata nie zrodziły, lecz tata i mama.
Dla chcącego, nic trudnego- da się odpowiedzieć,
dziecko pyta, bo ciekawe, prawdę musi wiedzieć.
Niech się pyta jak najwięcej,
umysł wiedzą raczy,wszak nie od dziś wiadomo
-bez pracy nie ma kołaczy!
Na to Jasio -sieć pakując do worka na kapcie
– ja tam wolę,zamiast prawdy słuchać dziadka, babcię.
Z siecią na bociana usiądę w kapuście,
siostrę wam przyniosę, owiniętą w chuście.
W pewnym mieście mieszka wraz z rodzicami mała, mądra i ciekawska dziewczynka o imieniu Ewa. Wszędzie musi zajrzec, wszystko ją interesuje. Jej mama, jak co dzień, wybrała się do sklepu po zakupy. Kiedy wróciła do domu usłyszała potworny hałas więc przestraszona zawołała : – Ewa co się dzieje? – A tu … potworna cisza jak makiem zasiał . Za chwilę Ewa tłumaczy się że stłukła kubek, wszędzie jest pełno szkła. – Ewa proszę to posprzątać ! – woła mama. – Nie chce mi się – tłumaczy się dziewczynka. Poniewaz bez pracy nie ma kołaczy- dziewczynka zaczęła sprzątać chcąc miec czysty pokój. W nagrodzę mama dała jej kawałeczek pysznej czekolady, ale dziewczynka po kryjomu zjada jej jeszcze więcej. Po chwili zaczyna ją bolec brzuszek – Co za dużo to nie zdrowo – odpowiada mama i daje jej kropelki przeciwbólowe. Ewa jest bardzo ambitna . Postanowiła więc wziąc udział w konkursie plastycznym bo bardzo lubi malować. Ochoczo czyta regulamin konkursu , ale niestety wszystkiego nie rozumie. Prosi więc mame o pomoc bo – kto pyta nie błądzi. Mama owawia z nią niezrozumiałe dla niej punkty regulaminu konkursu. Dziewczynka z uśmiechem na ustach bierze się do pracy, rysuje piękny rysunek bo – dla chcącego nic trudnego- stwierdza Ewa. Następnego dnia Ewa zanosi go do przedszkola, gdzie wszyscy go podziwiają, z czego jest bardzo dumna.
W środę w przedszkolu wszyscy byli wyjątkowo hałaśliwi.Pani w pewnym momencie krzyknęła „co za dużo to nie zdrowo”.Natychmiast zapadła cisza jak makiem zasiał.
Pani poinformowała nas o niespodziance.Dziś będziemy piec ciasto.W takim razie do roboty bez pracy nie ma kołaczy.Martynka zapytała od czego zaczynamy.Pani na to bardzo dobrze że pytasz kto pyta nie błądzi.Zosia zaczęła płakać że ona nie umie piec ciasta.Pani pocieszała ją,że dla chcącego nie ma nic trudnego.Od tej chwili wszystkie dzieci pracowały z uśmiechem.Ciasto wyszło wspaniale.
Co tu cisza jak makiem zasiał?
Zapytał Spike i się zaśmiał.
Bez pracy nie ma kołaczy!
Pinky Pie nie wie co to znaczy ale prosi o pięć odkurzaczy.
Co za dużo to nie zdrowo !
grozi smok dwoma palcami jednakowo.
No co? posprzątać mam więc pytam tu i tam…
Babcia Smiths nam w głowach nie mąci i mówi, że kto pyta nie bŁądzi…
Smok zrobił oczy niezwykle mądrego i rzekł milutko ‚dla chcącego nic trudnego.
Idz Pinki do sklepu za stodołą tam odkurzacze we wszystkich kolorach stoją!
kcem wygrać