Koniec maseczek w szkołach?

Minister zdrowia Adam Niedzielski w czwartek na antenie Radia Plus poinformował, że będzie rekomendował zniesienie noszenia maseczek od 1 kwietnia. Czy maseczki znikną również ze szkół i dyrektorzy zniosą zalecenie ich noszenia, tego nie wiadomo. Oby tak właśnie się stało…

Od początku ogłoszonej pandemii to dyrekcja każdej szkoły decydowała – czy obowiązek noszenia maseczek w ich szkołach będzie obowiązywał i w jakim wydaniu. Być może wraz ze zniesieniem obowiązku zakrywania ust i nosa w pomieszczeniach zamkniętych dla wszystkich Polaków –  również polskie dzieci będą mogły oddychać swobodnie na przerwach? Jak będzie wyglądała polska szkoła po czasach reżimu sanitarnego?

O maseczkach w szkole

Są takie szkoły, które przetrwały okres pandemii bez większych zmian w funkcjonowaniu – były wyjścia, bale, spotkania, prezenty. Często nie zalecano noszenia maseczek i w praktyce nikt ich nie nosił – to były zazwyczaj szkoły w mniejszych miejscowościach. Niekiedy obowiązek zasłaniania ust i nosa co prawda został wprowadzony, ale w praktyce nikt go nie wymagał. Ko chciał to nosił, a kto nie miał ochoty to tego nie robił.

Były też i nadal są, bo to temat, który się nie skończył –  szkoły, w których maseczki były wymagane, a ich brak karany – uwagami, szykanami ze strony nauczycieli (zamykaniem w sali na przerwach, brakiem możliwości wyjścia do toalety, wzywaniem rodziców, policji, zgłaszaniem problemu do MOPS-u, straszeniem sądem rodzinnym). W niektórych szkołach temat zakończył się doniesieniem do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez dyrekcję czy nauczyciela. Znane są przypadki rozpraw w sądzie, czy aby dziecko nie jest z uwagi na brak maseczki demoralizowane.

Były ujemne punkty za zachowanie i obniżone stopnie z zachowania za brak maseczki. Najprawdopodobniej wszystko się teraz skończy, bo obowiązek upadnie.

Niestety niesmak w wielu szkołach i ogólna niechęć pozostaną.

Mamo, ja nie znam szkoły bez maseczek

Dzieci, które są obecnie w pierwszej, czy drugiej klasie mogą być zaskoczone. Maseczki, odstępy, dezynfekcja, kwarantanna, otwieranie i zamykanie szkół były dla nich jedną rzeczywistością, jaką znają.

Odkąd zniesiona została kwarantanna z kontaktu w końcu szkoły zaczęły funkcjonować w miarę normalnie. Zniknął stres, że zaraz nas zamkną w domach i trzeba szybko gnać z materiałem i robić klasówki. Jest spokojniej.

Można liczyć na to, że zdjęcie obowiązku kwarantanny, izolacji i maseczek w ogóle znacznie uspokoi nastroje. Unikniemy problemu z notorycznym noszeniem maseczek pod nosem, na brodzie, rzucaniem ich, deptaniem, noszeniem osłony brudnej. Dzieci będą mogły swobodnie rozmawiać na przerwach, bawić się, widzieć swoje twarze –  to dobra wiadomość po ponad dwóch latach życia w niezwykle trudnej rzeczywistości.