Nie ma zabawki idealnej dla każdego dziecka. Preferencje maluchów są bowiem różne i czasami nawet wielokrotne próby zainteresowania danym przedmiotem kończą się fiaskiem. Mimo to, eksperci są jednego zdania, że w klasyczne drewniane klocki warto zainwestować:czas i pieniądze. Dlaczego?
Budowanie nigdy się nie kończy
Klocki drewniane mogą stanowić wyzwanie już dla rocznego dziecka jako przedmiot badany rączkami i poznawany innymi zmysłami. Budowa pierwszych wież jest możliwa około 9 miesiąca, wcześniej można dać maluchowi możliwość burzenia konstrukcji stworzonych przez dorosłych, co dla jednej i drugiej strony może stanowić sporą atrakcję.
W okolicy 14 miesiąca można już oczekiwać pierwszych stabilnych wież zbudowanych samodzielnie przez dziecko i składających się z kilku klocków. Jeśli rodzice będą wspierać malucha w zabawie, najprawdopodobniej dziecko z entuzjazmem przyjmie możliwość wnoszenia co chwilę nowych budowli: domów, mostów, dróg, garaży.
Klocki drewniane, które nie tworzą stałych konstrukcji, wymagają od dziecka sprawności manualnej, skupienia oraz cierpliwości. Dlatego stanowią spore wyzwanie zarówno dla dwulatka jak i pięciolatka. Przynajmniej w teorii, bo praktyka (o czym poniżej) często nie potwierdza tego faktu.
Burzenie
Dla niektórych dzieci i rodziców wadą klocków drewnianych jest to, że nie pozwalają one zbudować stałych budynków. Brak zaczepów typowych dla klocków typu Lego, Clics, Wafli czy innych, sprawia, że budynek zbudowany przy użyciu klocków drewnianych można łatwo zburzyć. Czasami wystarczy gwałtowniejszy ruch, innym razem dmuchnięcie w wieżę.
Pierwsze konstrukcje wnoszone przez dziecko są w stanie przetrwać jedynie kilka chwil. To, że jednak klocki drewniane nie budują trwałych konstrukcji, to według psychologów, ich zaleta, a nie wada. Ma to pozwalać bowiem na niekończącą się zabawę przeprowadzaną na wiele sposobów.
Zarówno budowanie jak i burzenie klocków wpływa bowiem pozytywnie na zdolności motoryczne malucha. Ma również inną zaletę: umożliwia rozwijanie zdolności poznawczych oraz naukę zależności przyczynowo-skutkowych.
Dzieci i ich opinie
Jedne dzieci niemal od początku lubią się bawić klockami drewnianymi. Inne jedynie wtedy, kiedy rodzic stara się skupić na klockach ich uwagę. Jeszcze inne do zabawy kultowymi „drewniakami” muszą się przekonać, czy inaczej dojrzeć.
Z wypowiedzi mam okazuje się, że typowe jest również to, że dzieci około roczne, które z zapamiętaniem bawiły się klockami drewnianymi, z czasem tracą nimi zainteresowanie. Istnieje nawet opinia, że klocki drewniane są zbyt proste dla dziecka, które kończy trzy lata, nie wspominając już o dziecku starszym. Powyżej dwóch lat dzieci mają bowiem zdecydowanie częściej wybierać klocki, dzięki którym można stworzyć bardziej skomplikowane konstrukcje. Zgadzacie się z takim poglądem?
Jakie klocki drewniane wybrać?
To, czy dzieci polubią klocki drewniane uzależnione jest również od tego, jaki zestaw klocków wybierzemy. Należy zwrócić uwagę na:
- wielkość klocków – większe klocki przeznaczone są dla młodszych dzieci,
- ich powierzchnię oraz sposób wykonania – niektóre dostępne na rynku klocki mają śliską powierzchnię, która nie ułatwia manipulowania klockami i sprawia, że budowle tworzone z nich są wyjątkowo mało stabilne,
- kolory, wzory, kształty– dostępne są klocki z literkami, wzorami, kolorowe i jednobarwne, o rozmaitych kształtach umożliwiających budowanie różnych form.
- im więcej tym lepiej – większe zestawy klocków są zdecydowanie lepsze niż mniejsze. To oczywiste, bo dzięki temu istnieją większe możliwości do zabawy.
- cena – klocki drewniane można uzyskać w różnych miejscach. Ważne, by zwrócić uwagę na ich wykonanie i związane z tym bezpieczeństwo. Częste promocje oraz dobra oferta rodzimych producentów pozwala uzyskać dobre klocki drewniane w niskich cenach.
A jak jest u Was, czy Wasze dzieci lubią bawić się klockami drewnianymi?
wedlug mnie obowiazkowa;)
dlugowieczna zabawa, cenie jej funkcjonalnosc i sam fakt ze sa drewniane wiec ekologiczne jak dla mnie idealne;)
Klocki to zabawka uniwersalna, zarówno dla chłopców jak i dla dziewcząt a i pomysłów na zabawę nie brakuje. U nas syn średnio się nimi bawi, woli coś ala lego bo konstrukcje są bardziej stabilne i można je przenieść.
Ja podczas zakupu klocków szczególną uwagę zwróciłam na farbę, którą zostały pomalowane ( bo nie wszystkie mają kolor drewna). Chcąc zakupić nietoksyczne klocki ( bo przecież dziecko może włożyć klocek do buzi, polizać, czasem próbowaqć ugryźć) bardzo uważnie przejżałam propozycje na aukcjach internetowych i pytałam wprost sprzedawcę czy gwarantuje mi nietoksyczność , większość niestety tej pewności nie miała bo na opakowaniu takiej informacji nie było, więc raczej nikt by nie zaryzykował i naprawdę niewielu potwierdziło iż klocki są w pełni bezpieczne dla dziecka.
Do dziś pamiętam swoje białe i czerwone klocki! Co się z nich budowało! Według mnie to jedna z najbardziej kreatywnych zabawek, każde dziecko powinno mieć ZWYKŁE klocki wśród swoich zabawek.
Tak, najprostsze zabawki są najlepsze. Dzieci się nimi najlepiej, najdłużej bawią. I mają największą frajdę.
Moja mała ma 14 miesięcy i ostatnio kupiłam jej takie klocki, od razu je pokochała, sorter na górze pudełka ją fascynuje, narazie buduje tylko wieże z 2 albo 3 klocków najwyżej ale za to bardzo lubi je wkładać i wyjmować, no i burzyć to co rodzice zbudują
Nasza prawie trzylatka dostała drewniane klocki firmy Eichhorn na 1 urodziny – i mimo że ma Lego Duplo, to drewniane są bezkonkurencyjne, stale w użyciu. Tworzy z nich wieże, mosty, drogę, garaż, przedszkole, budę dla psa… więc wyobraźnia pracuje :)I jakoś nie wierzę, że zaraz po trzecich urodzinach straci nimi zainteresowanie.
Nasza niespełna czterolatka drewnianymi nie bawi się już wcale. A były kiedyś hitem ;)