Późną jesienią i zimą, kiedy brakuje wielu świeżych warzyw, warto sięgać po kiszonki. Kiszonki to naturalny probiotyk, który korzystnie wpływa na mikroflorę jelit. Dzisiaj już nikt nie ukrywa, że odporność pochodzi z jelit, dlatego jedzenie kiszonych warzyw pozwala wzmocnić organizm i zmniejszyć częstotliwość zachorowań.
Odporność pochodzi z jelit
Najnowsze wyniki badań wskazują, że 80% komórek układu odpornościowego znajduje się w ściankach naszego jelita. Błona śluzowa jelita jest największą powierzchnią naszego ciała, niestety pod wpływem niekorzystnych czynników traci swoją szczelność. Dobre bakterie pozwalają na jej szybką regenerację, co z kolei umożliwia skuteczną ochronę przed toksynami i bakteriami chorobotwórczymi. Dlatego tak istotne jest odpowiednie odżywianie i dostarczenie cennych bakterii, które znajdziemy w świeżych dobrej jakości kiszonkach.
Kiszonki na odporność – źródło kwasu mlekowego
Kiszonki to cenne źródło bakterii kwasu mlekowego.
Kwas mlekowy powstający podczas fermentacji ma bardzo korzystny wpływ na zdrowie, przede wszystkim błyskawicznie wzmacnia organizm, reguluje pracę układu trawiennego, korzystnie wpływa na florę bakteryjną i pozwala oczyścić ciało ze zbędnych składników. Kwas mlekowy wspomaga trawienie (białek, tłuszczy, węglowodanów) i ułatwia wchłanianie substancji odżywczych (np. żelaza, chroniąc tym samym przed anemią), poza tym jest niezbędny do syntezowania witaminy K i witamin z grupy B. Kiszonki i zawarty w nich kwas mlekowy wzmacnia włosy, paznokcie i korzystnie wpływa na wygląd skóry.
Kiszonki na odporność – źródło cennych witamin i mikroelementów
Kiszonki dostarczają, o czym często się zapomina, również wiele cennych witamin. Wbrew jednak powszechnej opinii, nie są cenniejszym źródłem witaminy C niż świeże warzywa. Wartościowe składniki znajdziemy nie tylko w samych warzywach, ale również w soku, który jest równie cenny.
Wymienić tu należałoby:
- witaminę B1, B2, B3,
- witaminę C, A, K, PP,
- magnez,
- wapń,
- fosfor,
- potas.
Kiszonki są cennym źródłem przeciwutleniaczy, które usuwają wolne rodniki, powstające w trakcie przemian metabolicznych, jak również dostarczane wraz z niskiej jakości śmieciowym jedzeniem. Dzięki temu nie tylko wspomagają odporność, ale chronią przed rozwojem nowotworów i przedwczesnym starzeniem.
Jak kiszonki wspomagają odporność?
Nasza odporność jest ściśle związana z florą bakteryjną jelit. Tylko obecność dobrych bakterii daje organizmowi gotowość do stawiania czoła zagrożeniom.
Kiszonki są doskonałym źródłem dobrych bakterii, każda porcja zawiera miliony korzystnych bakterii, dużo więcej niż znajdziemy w gotowych produktach aptecznych – probiotykach. Kiszonki zawierają na przykład bakteriocyny, które eliminują bakterie chorobotwórcze.
Ponadto kiszonki mają w składzie kwas mlekowy, który korzystnie wpływa na pracę układu odporności, a dość duża zawartość łatwej do wchłonięcia witaminy C pozwala na uzyskanie szybkiej odpowiedzi immunologicznej.
Kiszonki – źródło błonnika
Kiszonki są również ważnym źródłem błonnika, z jednej strony dają poczucie sytości, z drugiej pozwalają wymieść z układu trawiennego zbędne produkty przemiany materii. Chronią przed zaparciami i zmniejszają ochotę na słodycze. Usuwają toksyny, co korzystnie wpływa na samopoczucie i pracę układu odpornościowego.
Kiszonki są niskokaloryczne
Kiszonki mają mniej kalorii niż warzywa, z których powstają. Wszystko dlatego, że podczas fermentacji spada ilość cukru i zwiększa się ilość wody. Trzeba jednak uważać na sól, której nadmiar może być niekorzystna zwłaszcza u osób z nadciśnieniem.
Warto jeść domowe kiszonki
W sklepie kupimy kwaszoną kapustę i kwaszone ogórki. Nie są to odpowiedniki domowej kiszonej kapusty i ogórków.
To dlatego, że w warunkach przemysłowych podczas kiszenia dodaje się składniki, które mają przyspieszyć proces kwaszenia. Proces kiszenia nie następuje naturalnie, stosuje się jedynie jeden wyselekcjonowany szczep bakterii fermentacyjnych. To zdecydowanie za mało… W konsekwencji powstaje produkt, który ma zdecydowanie mniej walorów zdrowotnych niż ten przygotowany w domu czy dostępny u sprawdzonego dostawcy na przykład na bazarze. Kiszonki z marketu nie dostarczają tak szerokiego spektrum dobrych bakterii jak kiszonki przygotowane w domu.
W tym sezonie sama kisiłam ogórki, wyszły rewelacyjnie, postanowiłam zmienić nieco dietę ze względu na zaparcia, pozbyłam się już tej dolegliwości po kuracji dicopegiem ale zwracam nadal uwagę na to co jem i staram się jeść produkty zdrowe i zalecane przy zaparciach