Drzemka w ciągu dnia jest jednym z najważniejszych elementów zdrowego rozwoju dziecka. Większość niemowląt wymaga nawet kilkunastu godzin snu na dobę, aby efektywnie zregenerować siły oraz odciąć się od nadmiaru nowych bodźców. Wraz z dorastaniem malucha, jego zapotrzebowanie na sen stopniowo się zmniejsza i ogranicza do pojedynczego, dłuższego wypoczynku. Kiedy dokładnie nachodzi moment, że dziecko przestaje jednak potrzebować regularnych drzemek?
Dlaczego drzemki są istotne dla prawidłowego rozwoju malucha?
Pierwsze miesiące życia są dla każdego dziecka bardzo wyczerpujące. Nowo narodzony organizm jest zalany falą bodźców, których jeszcze nie do końca rozumie. Dlatego, aby zregenerować siły i odpowiednio się uspokoić musi zapadać w regularne drzemki. Warto zdawać sobie sprawę, że na początku maluchy nie są w stanie być aktywne dłużej niż kilkadziesiąt minut pod rząd. Potem od razu próbują więc zasnąć. Ten czas zaczyna się jednak stopniowo skracać wraz z wiekiem i rozwojem pociechy. W zależności od indywidualnych predyspozycji oraz uwarunkowań genetycznych, trzymiesięczny maluch potrzebuje około czterech drzemek dziennie, a półroczne dziecko już tylko dwóch.
Kilkulatkom wystarczy zazwyczaj tylko jedna przerwa na wypoczynek w ciągu dnia. Koniecznie trzeba przy tym pamiętać, że kładzenie dziecka spać w dzień jest oznaką troski i jednocześnie pozwala skutecznie wzmocnić jego organizm, dlatego zawsze należy mu na to pozwolić.
Kiedy zrezygnować z drzemki w ciągu dnia?
Nie ma konkretnych wytycznych, które z góry określałyby, kiedy dziecko powinno zrezygnować z drzemki. Niektóre maluchy nie chcą już sypiać popołudniami w wieku dwóch lat, a z kolei inne pięciolatki nadal potrzebują dodatkowego snu.
Część rodziców stara się więc samodzielnie przestawić swoją pociechę na jeden dłuższy sen, jednocześnie całkowicie odpuszczając drzemki.
Nie jest to do końca prawidłowe działanie, bowiem każdy organizm zarówno dziecka, jak i dorosłego wyróżnia się, przez co wykazuje różnorodne zapotrzebowanie na sen. Z drugiej jednak strony nie należy też na siłę zmuszać maluszka do drzemek, zwłaszcza jeśli widać, że dziecko nadal jest rześkie i pełne energii. Zasadniczo przyjmuje się, że czteroletnie oraz pięcioletnie dzieci nie wymagają już codziennych drzemek. Tak jak w przypadku osób dorosłych sporadycznie może się zdarzać, że nasza pociecha będzie zmęczona i poczuje, że musi się przespać. Nie wolno jej tego zabraniać, ale wtedy drzemka nie powinna trwać dłużej niż dwie godziny. Inaczej dziecko wejdzie w fazę głębokiego snu, a wieczorem nie zechce ponownie zasnąć.
Jak rozpoznać, że dziecko nie potrzebuje już drzemki?
Kiedy zrezygnować z drzemki?
Wbrew pozorom dzieci wysyłają swoim rodzicom jasne komunikaty świadczące o tym, że codzienne drzemki są już im niepotrzebne. Do najbardziej charakterystycznych sygnałów zalicza się:
- brak oznak zmęczenia w ciągu dnia;
- niechęć do drzemek;
- dobry humor, aż do późnego wieczora;
- drzemki stają się coraz krótsze i trwają nawet kilkanaście minut;
- dziecko zasypia później, niż kiedyś;
- nocny sen trwa nieprzerwanie przez 9-10 godzin;
- maluch ma problemy z zaśnięciem na drzemkę.
Jeśli zaczynamy więc dostrzegać, że dziecko nie musi już zapadać w dodatkowy sen w ciągu dnia, to najwyższy czas, aby zaprzestać stosowania drzemek. Jednocześnie dobowy bilans snu pociechy powinien pozostawać taki sam. Jeśli maluch do tej pory przesypiał 10 godzin dziennie (8 godzin w nocy i 2 godziny w dzień), to w bezdrzemkowym rytmie nadal musi to być 10 godzin. Zazwyczaj przekłada się to na wcześniejsze kładzenie dziecka spać lub jego późniejsze wstawanie.
Każde dziecko jest całkiem inne, dlatego może wykazywać różnorodne zapotrzebowanie na sen.
Rezygnacja z drzemki powinna więc być poparta konkretnymi sygnałami wysyłanymi przez malucha. Tylko dokładna obserwacja swojej pociechy pomoże podjąć dobrą decyzję, która nie zaburzy prawidłowego rytmu dobowego dziecka.
Komentarze