Zarówno Brytyjski Departament Zdrowia jak i Światowa Organizacja Zdrowia zalecają, by przez pierwsze sześć miesięcy życia karmić wyłącznie piersią. W tym czasie nie zaleca się podawać żadnych pokarmów stałych, ani mleka modyfikowanego. Wcześniejsze zalecenia Departamentu Zdrowia (obowiązujące do 2003 roku) mówiły o wprowadzaniu dla wszystkich dzieci (karmionych piersią i mlekiem modyfikowanym) pokarmów stałych między czwartym a szóstym miesiącem życia. Jedno wskazanie pozostało takie samo, by do ukończenia przez dziecka 17 tygodnia życia (czterech miesięcy) nie podawać pokarmów stałych. Wyściółka jelita na tym etapie nie jest jeszcze w pełni rozwinięta i zbyt szybkie podanie pokarmu stałego może nadwyrężyć niedojrzałe organy.
Alergie a pokarmy stałe
Wielu lekarzy jest zdania, że wzrost zachorowania na alergię w ostatnich latach jest spowodowane w dużym stopniu przez wprowadzenie pokarmów stałych zbyt szybko. Problem pogarsza fakt, że gotowość do jedzenia czegoś innego niż mleka, jest kwestią bardzo indywidualną. Uzależnioną między innymi od stopnia rozwoju i tempa wzrostu dziecka. Skutek jest taki, że jedne dziecko potrzebuje pokarmów stałych już w czwartym miesiącu, inne w piątym, a jeszcze inne dopiero kilka dni po ukończeniu sześciu miesięcy.
Konsekwencje nieprawidłowego rozszerzania diety
Zbyt wczesne wprowadzanie pokarmów stałych lub podawanie ich w złej kolejności może skutkować jednym lub kilkoma poniżej wymienionymi konsekwencjami:
- uszkodzenie układu trawiennego dziecka,
- fizyczne problemy związane z jedzeniem (pokarmy stałe należy wprowadzać wtedy, gdy koordynacja nerwowo-mięśniowa będzie odpowiednio rozwinięta. Dziecko musi kontrolować ruchy głowy, szyi, musi również umieć swobodnie przełykać jedzenie).
- uporczywy kaszel – pojawiający się u dzieci, u których wprowadzano pokarmy stałe przed 12 tygodniem życia – do takich wniosków doszli naukowcy ze Szkocji.
- alergia, egzema, katar sienny – zbyt wczesne wprowadzenie pokarmów stałych zwiększa ryzyko zachorowania,
- przekarmienie, nadwaga oraz brak odpowiednich składników odżywczych – zbyt wczesne wprowadzenie pokarmów stałych może skutkować zbyt małym dostarczaniem mleka. Badania wykazały, że może być odpowiedzialne także za zwiększenie ryzyka otyłości, chorób nowotworowych, chorób serca oraz cukrzycy w życiu dorosłym.
Są dzieci, którym mleko przez sześć miesięcy nie wystarcza. Stają się one rozdrażnione i niespokojne,gdy rodzice za wszelką cenę chcą trzymać się ogólnych zaleceń i nie rozszerzać diety.
Kiedy dziecko jest gotowe na wprowadzanie pokarmów stałych?
- Karmisz 4-5 razy dziennie z dwóch piersi lub dajesz dziecku 240 ml mleka modyfikowanego. Wcześniej maluch bez problemu wytrzymywał do kolejnego karmienia, a teraz na długo przed porą karmienia jest nerwowe, wkłada rączki do buzi, domaga się jedzenia.
- Dziecko po karmieniu z obu piersi lub wypiciu 240 ml mleka modyfikowanego płacze, domagając się większej porcji jedzenia.
- Dziecko ma już skończone cztery miesiąca. Jego waga się podwoiła. Waży około 6,8 kg. Pediatra ocenia tygodniowy przyrost masy za prawidłowy.
- Dziecko, które przesypiało całą noc lub kilka godzin z rzędu teraz w pierwszym wypadku – budzi się lub w drugim – budzi się częściej. W ciągu dnia śpi niespokojnie, budzi się i nie chce dalej zasnąć. Drzemki stały się krótsze. Dziecko jest bardziej nerwowe i częściej płacze.
Jeśli maluch ma już skończone cztery miesiące i daje większość z powyższych znaków, wszystko wskazuje na to, że jest już gotowe na przyjmowanie pokarmów stałych. Zanim jednak podasz pierwszy posiłek inny niż mleko, skonsultuj się z pediatrą, który pomoże Ci zdecydować, czy to już czas, by dokarmiać maluszka. Jeśli natomiast chcesz wstrzymać się z podaniem pokarmów stałych (dziecko nie ma jeszcze ukończonych sześciu miesięcy), powinnaś zwiększyć częstotliwość karmień.
Dlatego ja uważam, że warto się wspomóc, zasięgnąć rady/opinii, choćby z książek. Najlepsze, moim zdaniem, w trakcie rozszerzania diety są te autorstwa Gill Rapley „Bobas Lubi Wybór. Nie chcesz wychować niejadka”? i „Bobas Lubi Wybór. Książka kucharska”:)
Też chcemy wprowadzić BLW, jak tylko synek skończy 6 m-cy. Już niedługo, sam nie może się doczekać, bo kiedy my jemy patrzy na nas jakby chciał się z radością przyłączyć:)
Zrodlo artykulu -Gina Ford-jest wystarczajaca rekomendacja,zeby go zignorowac.Warto tylko wspomniec,ze wspomniane oznaki „gotowosci” -czestsze budzenie sie,czestsze karmienie i wkladanie raczej do buzi nie maja nic wspolnego z glodem,to tyko kroki rozwojowe.Wazna (pominieta)oznaka gotowosci jest za to zanik odruchu wypychania wszystkiego jezykiem.