- Noworodek znajduje się w ciągu dnia w fazie między snem a czuwaniem.
- Trzymiesięczne dziecko śpi w ciągu dnia średnio 3-4 razy. Jedna drzemka może trwać od 20 minut do 2-3 godzin.
- Półroczne dziecko śpi 2-3 razy w ciągu dnia. Na dzienny sen „przeznacza” średnio od 1 do 4 godzin.
- Pomiędzy pierwszym a drugim rokiem życia część dzieci rezygnuje z porannej drzemki.
- Dwulatek i trzylatek może, ale nie musi spać w ciągu dnia. Zazwyczaj drzemka trwa od 1 do 3 godzin.
- Starsze dzieci śpią w ciągu dnia sporadycznie, zazwyczaj gdy są bardzo zmęczone lub chore.
Jak rozpoznać, kiedy dziecko nie potrzebuje drzemki?
Dziecko nie potrzebuje drzemki, kiedy śpi w trakcie dnia coraz krócej (na przykład zasypia na 20 minut i budzi się rześki) i coraz częściej zdarzają się dni bez odpoczynku. Warto w tym czasie zadbać o to, by maluch miał w ciągu dnia czas na relaks, wyciszenie się i umożliwić mu zebranie siły. Taka chwila wyciszenia będzie wskazana nawet u przedszkolaków.
Gdy dziecko rezygnuje z drzemki, przez pewien czas być może będziecie musieli kłaść się wcześniej wieczorem. Z czasem sytuacja powinna się jednak unormować.
Dobrze, że pojawiły się takie informacje, przynajmniej wiem co się dzieje z moim przedszkolakiem, jak zaczyna się robić marudne a rękoma i nogami broni się, że nie jest zmęczone. Więcej tak ciekawych i przydatnych informacji poproszę.
Moje przestało spać w dzień po skończeniu 15 miesięcy. Zazdrościłam matkom, których szkraby spały po południu dwie godziny:)
Mój mały ma 14 miesięcy i już od 10 miesiąca robi sobie tylko jedna drzemkę dziennie. Ale on zawsze mało spał. Mam nadzieję, że mu to wystarcza, choć jest marudny to się częściej nie da położyć. Więc chyba jak zawsze, trzeba mieć na uwadze, że każde dziecko jest inne!
Moja mała skończyła kilka dni temu 2 latka i w czerwcu zrezygnowała z drzemki w ciągu dnia. W połowie lipca znowu zaczęła domagać się odpoczynku w ciągu dnia i tak dotrwaliśmy do września, kiedy to ponownie odmówiła spania w dzień. Rano wstaje ok godz. 8:00-8:30, natomiast idzie spać o 19:30. Zdarza się, że gdy ma cały dzień bardzo, ale to bardzo aktywny (ach ci starsi kuzyni, którzy nas odwiedzają i wysysają z niej energię podczas wspólnych wygłupów :D ), że mała idzie spać o 18:30 i śpi do rana. W takich dniach muszę ją tylko przewinąć na śpiocha i ew. podać małą butelkę mleka (tylko, gdy się przebudzi i nie może ponownie zasnąć). Teraz nawet gdy jest zmęczona w ciągu dnia nie ma opcji by ją położyć spać – marudzi, kładzie się do łóżeczka, ale o spaniu nie ma mowy. Wtedy wolę ją przetrzymać i wieczorem położyć godzinę szybciej spać – ja i mąż mamy więcej czasu dla siebie, a Amelka zbiera siły na następny dzień.
I to jest ta lepsza strona rezygnacji z drzemek :)