Zjeżdżalnia: dostosuj do wieku dziecka
Ostatnimi laty zjeżdżalnia jest bardzo lubiana przez dzieci i najczęściej wybierana na placu zabaw. Nic dziwnego: ślizganie na zjeżdżalni to prawdziwa frajda.
Wybór zjeżdżalni jest ogromny od niewielkich plastikowych do większych z drewnianymi drabinkami. Zjeżdżalnie należy dostosować odpowiednio do wieku dziecka. Na początek wystarczy plastikowa, z której można korzystać do ok 35 kg. Większe zjeżdżalnie ucieszą starsze dzieci, które potrafią samodzielnie wejść po drabince. Koszy zjeżdżalni są uzależnione od materiału wykonania. Małe plastikowe zakupimy w cenie ok 200zł, zaś większe to koszt ok 1000zł i wyższy.
Mój dwuletni maluch posiada na razie tylko basenik, bujawkę i piaskownicę oraz ogromną ilość łopatek, wiaderek, grabek i tym podobnych gadżetów. W planach są już oczywiście: kosz do gry w koszykówkę, bramka do gry w piłkę nożną, ślizgawka, zjeżdżalnia, domek i trampolina, na której mój Aleks skacze na razie jak źrebaczek ;) miejsca na to na szczęście mamy dużo!
moja corka tez 2-latka jest szczesciara posiadajaca bardzo duzy ogrod;)
poki co ma piaskownice-drewniana wykonana przez swojego tate, w ktorej zabawek juz nie jestesmy w stanie znalezc,
cudowna wrecz zjezdzalnie, ktora nie ma schodkow, wiec bezpieczniejsza jest duzo od klasycznej, mozna ja przewracac na boki uzyskujac w ten sposob maly domek,
w upalne dni rozkladamy basen, wypelniony woda jak i rowniez mnostwem pilek
a i jeszcze namiot jest nie zastapiony przy kazdej praktycznie pogodzie, do tego autko-jezdzik, kosiarka, traktorki, koparka wozek dla lalek, mnostwo pilek i duzzzzzo pomyslow;)
w planie trampolina i karuzela jak narazie, hustawka poki co nie dla corki-nie lubi;(
Marzy mi i mojemu dziecku taka piaskownica jak na pierwszej stronie. Świetna sprawa taka piaskownica z takim daszkiem. Gdzie można taką „dorwać”?
Sezon ogrodowy tuż tuż :D My już kupiliśmy kolorowe wiatraczki do ogrodu ;) Dzisiaj pół dnia na macie na zielonej trawce. Takie dni uwielbiam
Ja mam dwóch chłopaków w wieku 6 i 8 lat, i szczerze mówiąc ostatnio furorę robi u nas zestaw małego piłkarza – dwie bramki piłkarskie plus piłka, a dzieci nie ma cały dzień przed komputerem jak to wcześniej było. W sumie z przypadku kupiłam to na misiedwa i to był mój strzał w dychę.