Gdy nie masz mleka lub masz go za mało, przyda się laktator. Jednak nie po to, aby przejść na karmienie butelką, ale po to, żeby pobudzić laktację. Można to zrobić w stosunkowo prosty sposób. Jedną z metod jest odciąganie pokarmu laktatorem. Zatem jak pobudzić laktację laktatorem?
Jak pobudzić laktację?
Najprostszym sposobem na pobudzenie laktacji jest częste przystawianie dziecka do piersi. To bardzo prosty mechanizm. Im dziecko częściej ssie, tym organizm matki więcej mleka produkuje.
Czasami podczas mlecznej drogi zdarzają się okresy przejściowe, kiedy mleka w piersiach jest za mało w stosunku do potrzeb. Jednak właśnie wtedy cierpliwe karmienie i skupienie się na tym, może wspomóc szybkie nadrobienie „zaległości”. Karmienie piersią bywa
wymagające, dlatego idealnie, jeśli młoda mama ma wsparcie od innych osób. Może w pierwszych miesiącach życia dziecka korzystać z pomocy w przygotowywaniu posiłków, w sprzątaniu, w opiece nad innymi dziećmi. Jeśli jest w takiej komfortowej sytuacji, karmienie może być stosunkowo proste. W pozostałych sytuacjach niestety trzeba przygotować się na kryzysy.
Zrozumieć, że dziecko może być niecierpliwe, marudne, gdy piersi nie nadążają z produkcją mleka, a dziecko przechodzi skok rozwojowy. Warto po prostu zachować wtedy spokój i być cierpliwą.
Jeśli nie ma możliwości częstszego przystawiania dziecka do piersi, można pobudzić laktację laktatorem. W jaki sposób?
Jak pobudzić laktację laktatorem?
Zasada jest prosta.
Zamiast „wykorzystać” dziecko do rozbudzenia laktacji, sięgamy po laktator. Odciągamy pokarm co trzy godziny, poświęcając 15 minut na każdą pierś. Jeśli po ustaniu pracy laktatora, z piersi leci jeszcze mleko, oczywiście pobieramy je do końca, jednak już bez
wykonywania ruchów ssących.
Odciągamy pokarm w spokojnym miejscu, relaksując się. Należy to robić po karmieniu dziecka, najlepiej od razu, trzymając dziecko przy skórze (co dodatkowo pomoże w wydzieleniu pokarmu). Jeśli nie chcemy odciągać pokarmu od razu po karmieniu, możemy
to zrobić po około godzinie po nakarmieniu maluszka. Jeśli pobudzamy laktację i nie karmimy dziecka w tym czasie piersią, odciągamy pokarm co 3 godziny w dzień i co 4 godziny w nocy.
Czy dziecko rzeczywiście potrzebuje więcej pokarmu?
Nawet małe piersi potrafią wykarmić dziecko. To, czy dziecko się najada, czy może potrzebujemy więcej pokarmu, poznamy po konkretnych symptomach:
- dziecko za wolno przybiera na wadzę i za mało rośnie,
- za rzadko oddaje mocz, mocz ma kolor mocno żółty,
- usta dziecka są wysuszone (to znak odwodnienia),
- wolno schodzi żółtaczka.
Objawy nienajadania się są proste do zdiagnozowania przez lekarza. Młoda mama może mieć z nimi problem. Marudzenie maluszka, potrzeba częstego noszenia nie są jeszcze wskazaniem, że dziecko chce jeść. Przyczyny mogą być po prostu inne.
W razie wątpliwości warto skonsultować się z lekarzem. Dobrym pomysłem jest również rozmowa z doradcą laktacyjnym.
O czym jeszcze pamiętać?
Choć karmienie piersią może być dla niektórych kobiet stresujące, warto zachować spokój i uzbroić się w cierpliwość.
Pamiętaj! Jesteś dobrą mamą i robisz wszystko dla dobra dziecka. Zadbaj o siebie, pij minimum 2 litry wody dziennie, możesz sięgnąć po herbatki na laktację. Przytulaj i noś dziecko, skup się na stworzenie z nim więzi. Nie bój się prosić o pomoc. Odpoczywaj, gdy
dziecko śpi. Naprawdę inne rzeczy mogą na razie poczekać. Pobudzanie laktacji to proces, który jednak zazwyczaj trwa krótko i dość szybko piersi przygotowują się do zwiększonego zapotrzebowania na mleko.
Komentarze