Gdzie warto kupić odzież ciążową? Jakie patenty oszczędzą nasze portfele? Które rozwiązania pozwolą poczuć się modnie i kobieco nawet w odmiennym stanie? Jakich błędów unikać? Na co uważać? Jak odzyskać część zainwestowanych pieniędzy?
Każda z nas jest inna, preferuje inny styl, sposób ubierania się. Inaczej również pochodzi do kwestii zakupu odzieży ciążowej. Poczytajcie, co mają w tym temacie do powiedzenia nasze Autorki.
W pierwszej ciąży pochłaniałam wystawy z ubraniami ciążowymi oczami. Mroziła mnie jednak każdorazowo cena. Dziwiłam się, dlaczego bluzka, z pozoru identyczna, jak ta z sieciówki za 20zł w wersji ciążowej kosztowała już 120zł. Postanowiłam, że nie dam się zwariować.
Część ubrań dostałam od koleżanki z pracy. I choć były używane i niektóre mocno znoszone, to jednak znalazłam kilka, które na mnie pasowały i mi się podobały. Wtedy też uznałam, że używane ubrania ciążowe mogą być tanią alternatywą. Na allegro zaczęłam szukać paczek z ubraniami. Okazało się, że dobrze szukając i będąc cierpliwą, mogę kupić zestaw kilkunastu sztuk ubrań (często bardzo markowych) za 30 – 50zł. I nawet jeśli nie wszystkie egzemplarze będą mi się podobały czy na mnie pasowały, to i tak warto. Kupiłam kilka takich paczek (chyba 3), wybrałam ubrania odpowiednie dla mnie, a pozostałe wystawiłam jako 1 paczka. Dzięki temu zwróciła mi się ponad połowa wydanych pieniędzy.
W trakcie poszukiwań dowiedziałam się również, że w moim mieście jest Pani, która sama projektuje i szyje ubrania ciążowe. Pojechałam do niej. W niepozornej dobudówce z nieotynkowanego pustaka kryła się cała pracownia. Za śmiesznie niskie (jak na realia sieciówek typu H&M czy C&A) ceny mogłam kupić ubrania od lokalnego producenta. I tak za spodnie jeansowe zapłaciłam ok. 50 zł, za elegancką spódnicę, w której broniłam magistra i wystąpiłam podczas świąt też 50zł. Legginsy i dresy to koszt ok. 20zł. Te ostatnie są na tyle wygodne, że zostawiłam je sobie na zimowe dni w domu, co by osłonić dodatkowo nerki przed przeziębieniem.
Summa summarum na ogromną szafę ubrań ciążowych wydałam może 200zł. Przechodziłam w tych ubraniach 2 ciąże, po czym odsprzedałam, bo większa część była nadal w bardzo dobrym stanie.
Z pewnością warto inwestować w „swoich”, lokalnych i polskich producentów. Bluzka po 2 ciążach, eksploatowana wyjątkowo intensywnie wyglądała jak prawie nieużywana.
Na koniec wydaje mi się, że jeśli dysponujemy dłuższymi bluzeczkami i tunikami sprzed ciąży, to wystarczą nam one do końca ciąży i zaoszczędzą sporo pieniędzy. Do tuniki, która na koniec stanie się dłuższą bluzeczką wystarczą spodnie lub legginsy. A to już niewielki koszt.
Biznes ciążowy zajmuje głowy wielu producentów. Na matkach i rodzicach można zrobić duże pieniądze, zwłaszcza wtedy, kiedy sądzą oni, że nie mają alternatywy. Nauczona doświadczeniem zdecydowałam, że głównie będę poszukiwać ubrań online. Niestety nie w każdym przypadku byłam równie zadowolona z zakupów. Opiszę jeden przypadek…
W karnawale zdecydowałam się na zamówienie sukienki na stronie pieknamama. Wszystko byłoby doskonale, gdyby nie okazała się ona zdecydowanie inna niż na fotografii. Zamiast ładnie skrojonej odzieży dostałam coś, co przypominało worek, a co miało się dopasować do sylwetki przy wykorzystaniu załączonego paska. I choć robię zakupy przez internet bardzo często, ta propozycja, za którą zapłaciłam 99 złotych, była dla mnie zdecydowanie nieudana. Jakość zamówionej sukienki (Aria Black) oszacowałabym na kwotę maksymalnie 50 złotych. Mimo to w sklepie stacjonarnym nawet nie zwróciłabym na nią uwagi.
Jednak nie tylko to zaciekawiło mnie w funkcjonowaniu sklepu, ale dość bezpośrednie informacje, że towar zwracany ma być zapakowany we wszystkie „folie”, wraz z metką oraz ładnie złożony, w przeciwnym wypadku sklep nie odda pieniędzy. Było coś jeszcze. Mianowicie: że przed zwrotem lub reklamacją należy skontaktować się ze sklepem, by uzyskać adres do odsyłki produktu (adres inny niż ten, z którego sukienka została wysłana). I choć oczekiwanie na otrzymanie odpowiedzi nie trwało długo, wymaganie przechodzenia tego procederu uważam za niewygodne i niepotrzebne. Wszelkie informacje powinny zostać umieszczone na stronie. Natomiast wskazania, by zwracana odzież brzydko nie pachniała i nie posiadała „sierści” kotów to już dla mnie na tyle dużo, by zniechęcić mnie do dalszych zakupów. Są bowiem pewne oczywistości, o których, w mojej ocenie, nie warto wspominać. A zakupy, nawet w ciąży, mają być przyjemnością!
Do około szóstego miesiąca ciąży mogłam nosić wiele rzeczy sprzed ciąży: bluzki, spodnie dresowe, niektóre sukienki o luźniejszym fasonie. Po tym czasie pozostawały mi tylko nieliczne egzemplarze „sprzed ciąży” oraz te zakupione typowo na brzuszek.
Poród w styczniu nie zmusił mnie na szczęście do kupowania kurtki ciążowej czy płaszcza zimowego, co byłoby sporym wydatkiem. Udało mi się przechodzić ciążę w kurtce sprzed ciąży, od której wyciągnęłam pasek noszony w talii. Mimo to ostatnie dni przed rozwiązaniem sprawiały, że zapięcie się było trudne, więc do porodu jechałam w rozpiętej kurtce. Hormony dały jednak na tyle popalić, że nawet nie odnotowałam tego faktu, bo zwyczajnie było mi gorąco.
Z najlepszych rozwiązań u mnie sprawdziło się wyjście do stacjonarnego sklepu Happymum, w którym pomierzyłam różne fasony, wybrałam swoje typy, a następnie zdecydowałam się na ich zakup w sklepie online, gdzie były one nawet o 50 złotych tańsze (uwzględniając przesyłkę) lub dostępne w ofercie wyprzedażowej w jeszcze niższych cenach. Jakość odzieży oceniam wysoko, zarówno po względem kroju, jak również doboru kolorów i materiałów.
Bez żalu omijałam firmowe sklepy, które proponowały całkiem interesującą konfekcję przeznaczoną dla ciężarnych. Wcale nie chodziło o to, że nie potrafiłam pogodzić się ze zmianami, jakie następowały w moim ciele. Wystarczył sam fakt, że odzież ciążowa po prostu musi być droższa od tradycyjnych ubrań, nawet od kolekcji, przeznaczonych dla osób z nadwagą. Do tej pory głęboko wierzę, że producenci wychodzą z założenia, że najłatwiej zarobić na przyszłej i młodej, niedoświadczonej mamie, której niestety łatwo wmówić, że w imię jakości i wyjątkowości, dobra jej samej i maluszka koniecznie musi nadwyrężyć domowy budżet i basta.
Znalazłam więc doskonałą alternatywę – secound handy oraz zastosowałam pewne sztuczki. Na korzyść zakupów w sklepach z używaną odzieżą przemawiały nie tylko niskie kwoty, które ostatecznie zasilały fiskalną kasę właściciela, co różnorodny asortyment. Bowiem w takich punktach handlowych aż roi się od ciuchów dla osób, mających problem z idealną sylwetką. W dobrych lumpeksach nietrudno znaleźć markowe, nienoszące śladów użytkowania rzeczy, które pomogą nam stworzyć niepowtarzalny styl.
Moim ciążowym, ale niezwykle dziewczęcym mundurkiem, stało się połączenie legginsów z tuniką i balerinkami. Kiedy już nie mogłam wcisnąć się w żadne dżinsy, a początkowo dobrze sprawujące się bawełniane pasy zaczynały mi przeszkadzać, doceniłam wszechstronność różnokolorowych getrów. Wystarczyło zaopatrzyć się w odrobinę przydługie egzemplarze, które naciągałam na brzuch w stylu Obelixa i mogłam śmiało kroczyć przez świat. W zależności od okazji i zasobności portfela, figury i samopoczucia przyszła mama może zafundować sobie tradycyjne legginsy albo zaszaleć z wzorzystymi getrami. Oprócz tego, że są łatwo dostępne i naprawdę tanie, sprawdzają się praktycznie o każdej porze roku. Cieńsze zapobiegną obcieraniu się ud, ciemniejsze optycznie odejmą kilogramów.
Tuniki zaś genialnie podkreślały rosnący brzuszek. Nigdy wcześniej nie zależało mi tak bardzo na tym, aby ta część ciała rzucała się w oczy. Ten element garderoby mogłam zestawiać z długimi swetrami, dopasowanymi skórzanymi kurtkami, albo w chłodniejsze dni po prostu założyć bolerko.
Jeśli zaś chodzi o balerinki, to chociaż przyczyniają się do mało eleganckiego sposobu poruszania (nie wymuszają na nas napinania łydek, nie wydłużają nóg) to doskonale sprawdzają się podczas długich spacerów i z całą pewnością w dobrych gatunkowo butach stopy mogą oddychać i nie puchną w zastraszającym tempie.
A Wy, gdzie szukałyście odzieży na czas ciąży?
Tuniki i legginsy królowały niezaprzeczalnie :) Miałam ich troszkę jeszcze sprzed okresu ciąży – idealnie się sprawdzały :)
Ja uwielbiałam chodzić w koszulach męża :) A on lubił, jak ja to robiłam :) Jakoś zbliżało to nas w tym oczekiwaniu na maluszka…
Też uważam,że producenci robią nas w balona…Ile może kosztować zwykła ciążowa sukienka? Ja się załamałam po tym, co zobaczyłam w sklepach. I też podobnie do was dziewczyny stwierdziłam, że nie będę kupować tego wszystkiego, zwłaszcza w „normalnych cenach”. Poluję na wyprzedaże i ubieram się tak, by przy niewielkich zmianach garderoby móc mieć różne stylizacje gotowe w szafie…
Ja zdecydowałam się na kupno używanych ubrań przez Allegro. Nie wszystkie były trafione ale znalazło się pare cudnych ubranek z którymi przyznam trudno mi się rozstać.
Nawet po ciąży? :)
Też mam takie ubrania, np. dresy, które teraz zimą pięknie ogrzewają moje nerki. Ale także bluzkę (dziś prawie tunikę),w której świetnie mi się karmi, bo ma ogromny dekolt. Nie wiem jeszcze jak rozstanę się ze spódnicą, w której chodziłam caaałe lato dzień w dzień (wieczorem pranie i na dwór żeby do rana wyschła i tak w kółko)…
Tak, czasem trafisz taką perełkę i potem ciężko się rozstać. Rozumiem Cię doskonale!
Polecam ubrania Pani Izabelli Hetnar. Pozdrawiam
Polecam ubrania ze sklepu sklep.modaboutique sama kupiłam tam parę rzeczy z polecenia siostry i w niektórych biegam do dzisiaj a to już pół roku po urodzeniu :)
A gdzie kupujecie ubrania w ciąży, w sklepach z odieżą ciążową czy w normalnych sklepach
ubrania ciążowe to jednak ubrania ciążowe, a nie normalny ciuch, który z tytułu za dużego rozmiaru leży dobrze na brzuchu a wisi w ramionach :( Ja kupuję u Brzuchatek :)
Ja kupuję odzież ciążową w sklepach online. Zwracałam uwagę przede wszystkim na cenę, bo to w końcu coś na chwilę. Moim ulubionym sprzedawcą są (link usuniety – kontakt redakcja)
Mika też ostatnio robiłam tam zakupy i jestem bardzo zadowolona i mogę polecić (link usuniety – przyczyna kontakt redakcja)
Cześć dziewczyny , ja kupowałam przez internet bo tak mi było najwygodniej, nie wariowałam za bardzo, kupiłam dżinsy ciążowe, legginsy i stanik a resztę tak jak bluzki miałam swoje rozciągliwe. Podaję linka do spodni , może się którejś z was przyda (link usunięty przez redakcję).
Polecam gorąco sklep (usunięty – kontakt redakcja), wielokrotnie robiłam tam zakupy będąc w ciąży. Mają duży wybór ciuszków, naprawdę jest w czym wybierać :-)
Proponuję sklep sweetmama.pl, zawsze ogromny wybór i przystępne ceny :-)
Ja z kolei ubierałam się głównie w Factory Annopol :) spory wybór ciuchów i przystepne cechy, a do tego naprawdę fajny dojazd dzieki S8.
na 4mum.pl są bardzo fajne bluzki ciążowe z super nadrukami, możńa kupić też bez nadruku. Jest to Polska firma, nie żadne chińskie badziewie, może i cena nie najniższa, ale przynajmniej wiadomo za co się płaci, za jakośc pod każdym względem.
Ceny ubrań ciążowych faktycznie często zwalają z nóg. Ale znalazłam sklepik gdzie są ubrania tylko polskich producentów i za normalne pieniądze np.rurki ciążowe po 90 zł, legginsy ciążowe po 29 zł. Są też oczywiście trochę droższe też ale jak widać da się. Polecam Mamabaja.pl Modna odzież ciążowa. Są stacjonarnie niedaleko metra Pole Mokotowskie (Warszawa) ale też online.
Ja swojego czasu kupowałam ubrania w sklepie Agnes w Warszawie. Ktoś mi kiedyś tam polecił zajrzeć i praktycznie wszystkie ubrania ciążowe, jakie miałam były właśnie z tego sklepu. Fajne, wygodne i naprawdę nie niszczyły się po pierwszym praniu. Ostatnio jak się orientowałam to założyli oni nawet sklep online: modnaciaza.pl, także polecam z całej serducha wszystkim przyszłym Mamusiom :)
Ja jestem z tych kobiet które najlepiej czuja sie w sukienkach, i w ciąży tez preferowałam tylko sukienki- wiadomo ze chciałam wygladac fajnie, eleganko i do tego wygodnie. Długo szukałam fajnych sukienek w których nie wyglądałabym jak w worku. Ale kolezanka poleciła mi sklep z ciuszkami dla kobie w ciąży- REKLAMA
Ja kupowałam bardzo mało ubrań ciążowych, bo niewiele przybrałam na wadze w ciąży. Ale tak się akurat złożyło ze w czasie mojego największego brzuszka, miałam 2 wesela i chrzciny, i wiadomo jak każda kobieta chciałam wyglądać ładnie- wiec z luźnych tunik zrezygnowałam na rzecz eleganckich sukienek. Wejdź na stronę REKLAMA, tam maja naprawdę duży wybór eleganckich sukienek i ceny tez maja spoko, bo często są promocje na stronie.
Wygodne spodnie ciążowe i leginsy to must have każdej mamy. My zapatrywaliśmy się w ubrania w sklepie REKLAMA, mają spory wybór ubrań ciążowych od Polskich producentów
Nigdy nie rozumiem dlaczego sukienki do karmienia są szyte i dla ciężarnych 2in1, przecież jak urodzisz to już raczej eksponować brzucha nie chcesz. A jak jesteś w ciąży to zazwyczaj nie karmiesz, chyba że poprzednie… Bezsens