Najczęściej dzieci idą do szkoły z radością. Przynajmniej na początku swojej drogi. Później, im dalej w las, tym gorzej. Jest tak przewidywalnie, że już w szóstej-siódmej klasie większość młodych osób mówi wprost – nie lubię szkoły. Kiedy jednak zwykła antypatia to coś „normalnego”, a kiedy nienawiść, jaką żywi dziecko to ważny sygnał alarmowy.

Gdy dziecko mówi, że nienawidzi szkoły….Traktować te słowa poważnie?
Nie lubię szkoły
Jak wspominasz swoją szkołę? Z rozrzewnieniem, a może nawet po latach jako miejsce terroru i wielkiego stresu? Niektórzy wraz z upływem czasu zapominają o tym, co złe i trudne…. Są też tacy, którzy w życiu nie chcieliby wrócić do swojej szkoły sprzed lat. Lekcje matematyki czy chemii śnią im się w najczarniejszych snach, przypominając o tym, co było, minęło, ale dotąd „straszy”.
Tak jak dorośli są różni, tak jest również w przypadku dzieci. Niektóre młode osoby nie lubią szkoły, ale same przyznają, że jakby jej nie było, byłoby nudno. Inni uczniowie jednoznacznie i stanowczo zaznaczają, że szkoła mogłaby dla nich nie istnieć. I są tak przekonujący, że łatwo im uwierzyć, że naprawdę myślą to, co mówią.
Od nie lubię do nienawidzę
Istnieją też różne skale antypatii. Od zwykłego „nie lubię” do prawdziwego, gorącego „nienawidzę”.
Na pewnym etapie edukacji może pojawić się zwykły bunt przed wyjściem z domu (który stosunkowo łatwo spacyfikować), ale również mogą wystąpić zachowania trudne, których nie sposób bagatelizować – agresja słowna, czy fizyczna, skierowana w stronę innych, ale również siebie.
Młoda osoba, która szczerze nienawidzi szkoły może zachowywać się jak osoba z depresją. Być wycofana, cicha, mało mówiąca, uciekająca w świat gier komputerowych, czy snu. Może również zachowywać się agresywnie, niestabilnie, dziwnymi zachowaniami próbować na siebie zwrócić uwagę.
Stopień zagubienia może być tak wysoki, że trudne zachowania mogą być formą wołania o pomoc. Są też różne powody antypatii do szkoły… Mianowicie – trudności z nauką, nie najlepsi nauczyciele, słaba atmosfera panująca w szkole, niesprawiedliwe traktowanie, ale również konflikty na tle z rówieśnikami, odrzucenie.
Stres
Dziecko najczęściej nienawidzi szkoły przez stres związany z chodzeniem do niej. Przyczyną problemów może być prostu napięcie wywołane codziennymi sprawdzianami, pytaniem, ale również może chodzić o trudności w budowaniu relacji z rówieśnikami. U młodszych dzieci przyczyną może być zmiana środowiska, potrzeba adaptacji, a także tęsknota za rodzicami.
Gdy mierzymy się ze stresem, oczywistą reakcją na niego jest walka lub ucieczka….Młode osoby skonfrontowane z zagrożeniem często decydują się na tę drugą opcję – ucieczkę. Zaczynają unikać szkoły, chodzą na wagary…I w tym momencie zaczyna robić się naprawdę groźnie.
Co robić, gdy dziecko nienawidzi chodzić do szkoły?
Nie należy nigdy bagatelizować uczuć dziecka, umniejszać jego problemów. Jeśli młoda osoba nam sygnalizuje problem, należy się jemu przyjrzeć. Zwłaszcza jeśli bunt przed szkołą nie ma formy przejściowej, ale trwa przez dłuższy czas. Jeśli wyraźnie widzimy, że nasze dziecko zmienia się, jest zniechęcone i wypalone, to naszym obowiązkiem jest zacząć działać.
Na początek przyda się zdiagnozowanie głównych źródeł problemu. Podstawa to rozmowa i obserwacja. Może dziecko czuje nadmierną presję? Może czuje, że musi być najlepsze? Warto okazać mu zrozumienie i dać pewność, że jest akceptowane niezależnie od wyników w szkole. Podkreślać, że najważniejsze są starania, konsekwentne dążenie do celu, a nie sam wynik. Być obok, wspierać, rozumieć, słuchać. Mniej oceniać, więcej słuchać. Nauczyć się zasad komunikacji bez przemocy.
Gdy dziecko szczerze nienawidzi szkoły, warto zacząć od siebie. Należy spojrzeć na to, jak wygląda nasza codzienność: czy można zrobić coś, żeby dziecko lepiej odpoczywało po szkole i spędzało w bardziej świadomy sposób czas? Zastanówmy się, jakie mamy oczekiwania w stosunku do dziecka i czy nie naciskamy nadmiernie na „dobre oceny”?
A może to zmęczenie?
Bardzo częstym powodem niechęci do szkoły jest przemęczenie: nadmiar obowiązków. Warto przyjrzeć się codziennym rytuałom: o której dziecko wstaje, kiedy chodzi spać: czy się wysypia, czy ma wystarczająco dużo czasu wolnego. Jak je, czy dostarczamy mu z dietą wszystkich składników pokarmowych, witamin? Niekiedy niechęć do nauki może wiązać się z niedoborami witamin: witaminy D, ale również minerałów, jak magnezu. Inna częsta przyczyna to nagłe wahania poziomu cukru we krwi wynikające ze spożywania nadmiaru słodyczy…Gdy młody organizm nie otrzymuje tego, czego potrzebuje, reaguje zmęczeniem, brakiem energii, apatią, a nawet drażliwością.
Bywa, że dziecko jest tak ambitne, że nie potrafi odmawiać. Bierze na swoje barki zbyt wiele obowiązków. Warto przyjrzeć się im wszystkim i rozważyć, czy codzienne zajęcia dodatkowe są naprawdę potrzebne.
Dobry czas z dzieckiem
Gdy dziecko bardzo buntuje się przed chodzeniem do szkoły, warto podnieść swoją czujność. Żeby to zrobić, kluczowe jest spędzanie wspólnie czasu z dzieckiem. Powinien to być czas wartościowy, skupiający się na zacieśnianiu więzi: wspólny spacer, wycieczka, wyjście do kina, teatru, do kawiarni, na kręgle, do parku trampolin. Pozwólmy, żeby dziecko odreagowało stres, a jednocześnie utwierdziło się w przekonaniu, że może zawsze na nas liczyć.
Przy okazji warto dbać o wysokie poczucie wartości dziecka, pozytywnie je motywując i wpływając na jego dobrą samoocenę. To ważne zadanie, które jednak wymaga czasu….
Rozmowy z pedagogami
Jeśli problem trwa i niewiele się zmienia mimo naszych rodzicielskich zabiegów, warto porozmawiać z wychowawcą, zobaczyć, jak on widzi sytuację dziecka w szkole. Przydać się może także spotkanie z dyrekcją, pedagogiem szkolnym lub psychologiem. Czasami podczas takich rozmów zyskujemy realne wsparcie i otrzymujemy konkretne wskazówki, jak postępować z dzieckiem, żeby w możliwie najlepszy sposób mu pomóc.
Zmiana szkoły?
Czasami nie pozostaje jednak nic innego jak zmiana szkoły lub klasy. Niestety obecnie młode osoby bywają trudne, mają różne zaburzenia i kłopoty, które sprawiają, że przebywanie w danej klasie może być dla dziecka nie do wytrzymania. Rozmowy na wywiadówkach często są bezskuteczne, a postawa dyrekcji nie zawsze empatyczna. Wtedy warto działać…Niekiedy zmiana środowiska na bardziej odpowiednie
znacząco pomaga. I nagle młoda osoba, która nienawidziła szkoły zaczyna ją akceptować, a nawet lubić.
Komentarze