Praca w szkole już dawno przestała być postrzegana jako dobry sposób na życie. Statystyki wskazują, że w dużych miastach, zaczyna brakować nauczycieli. Możliwości zatrudnienia w innych miejscach, często na lepszych warunkach i z wyższą pensją kuszą wystarczająco mocno, stąd nowych nauczycieli po prostu brakuje. A wolne etaty trudno zapełnić. Ci, co trafiają do szkół to najczęściej osoby, co do których przygotowania zawodowego można mieć wiele wątpliwości. Najczęściej przypieczętowują oni przykrą rzeczywistość szkolną – szarą, pozbawioną złudzeń, wypaloną i sfrustrowaną.
Dlaczego nie warto pracować w szkole?
Byli już nauczyciele wskazują, że:
- Nauczanie w szkole mocno obciąża zdrowie.
- Brakuje odpowiedniego wyposażenia. Problem jest nawet z drukowaniem materiałów.
- Szkoła jest ciągle reformowana, ciągle coś się zmienia. Brak jasnych zasad.
- Beznadziejna podstawa programowa.
- Konieczność wypełniania tony papierów, które niczemu nie służą.
- Brak perspektyw.
- Hejt i pogarda.
- Praca w szkole jest stresująca.
- Odpowiedzialność za życie i zdrowie młodych ludzi.
- Konieczność posiadania oczu naokoło głowy.
- Mocno obciążająca, trzeba liczyć się z ciągłą krytyką z każdej strony.
- Praca w szkole łączy się obecnie z niskim statusem społecznym. Nauczyciele często nie są szanowani.
- Brak możliwości realnego rozwoju.
- Konieczność uczestnictwa w bezsensownych, nic niewnoszących konferencji, zebraniach i spotkaniach.
- Zarobki są niskie, nieadekwatne do odpowiedzialności.
- Rodzice są roszczeniowi, a dzieci trudne.
- Rodzice często bronią dzieci za wszelką cenę, niczego od nich nie wymagając.
- Trzeba się liczyć ze skargami rodziców do dyrekcji.
- Na porządku dziennym jest mobbing ze strony dyrekcji.
- Trzeba się liczyć z ciągłym poczuciem kontroli i czekaniem na błąd.
- Dzieci są często niezainteresowane nauką.
- Mogą Ci powiedzieć „spier…” i jedyne, co może zrobić nauczyciel to wstawić uwagę.
- Brak urlopu na żądanie. Wolne w czasie, kiedy wypoczynek jest najdroższy, a w kurortach tłumy.
- Perspektywa nauczania po linii partii. Wytyczne polityczne wkraczające w polską edukację.
- Ideologizacja szkolnictwa.
- Nawet do toalety ciężko wyjść w trakcie przerwy z uwagi na dyżurowanie.
- Szkoła to miejsce pełne agresji i patologii i niewiele można z tym zrobić.
„Strach myśleć o przyszłości. Liczy się chamstwo i bylejakość. Jeśli dziecko się uczy, jest kujonem, jeśli jest wrażliwe i prawe, jest przegrywem. Jeśli powie nauczycielowi, że komuś dzieje się krzywda, jest konfidentem. W starszych klasach dochodzi do tego, że dzieci, które odrobiły pracę domową, boją się do tego przyznać. Cokolwiek wymagające wysiłku jest hejtowane-nauka, praca nad sobą, pomoc innym”. A.
W polskiej szkole nie jest dobrze. Niestety w wielu miastach, zwłaszcza dużych, jest wręcz fatalnie.
Komentarze