Mówi się, że dzieci rosną jak na drożdżach. Większość rodziców z zaskoczeniem odkrywa, jak szybko maluch wyrasta z ubranek i jak często potrzebuje nowych. Czasami jednak zdziwienie budzi odwrotna sytuacja, kiedy dziecko przestaje rosnąć lub rośni bardzo powoli i jest wyraźnie mniejsze od rówieśników. Wtedy rodzi się uzasadnione pytanie – dlaczego moje dziecko nie rośnie?
Dlaczego moje dziecko nie rośnie? Czyli czy rośnie wolno czy wcale?
Nie można zrównywać sytuacji, kiedy dziecko systematycznie rośnie, ale bardzo powoli z tą, kiedy dziecko zatrzymało się na siatce centylowej i od dłuższego czasu nie urosło nawet centymetra.
O ile bowiem powolne rośnięcie może być cechą osobniczą, o tyle zatrzymanie wzrostu zawsze powinno zmusić rodzica i lekarza do poszukiwanie przyczyny. Jeśli dziecko od urodzenia rośnie powoli, ale można obserwować zmiany wysokości na przestrzeni miesięcy, zazwyczaj uznaje się, że sytuacja nie wymaga pilnej interwencji, ale obserwacji. Jednak jeśli maluch od dłuższego czasu (kilku miesięcy) nie zmienia swojego wzrostu, odmawia jedzenia, częściej choruje, wymaga to diagnostyki. Zwłaszcza jeśli rodzice są wysocy i w dzieciństwie rośli, bez większych problemów.
Gdy dziecko nie rośnie. Konieczna wizyta u lekarza
Systematyczne mierzenie i ważenie dziecka ma sens ze względu na szansę szybkiej oceny pojawiających się ewentualnych nieprawidłowości. Z tego powodu zaleca się kontrolę wagi i wzrostu na siatce centylowej i obserwację tych parametrów na przestrzeni czasu. Nie jest to objaw nadgorliwości rodzica, ale jak najbardziej uzasadnione działanie.
Jeśli zauważymy, że dziecko od kilku miesięcy nie urosło, warto udać się do pediatry i skonsultować swoje spostrzeżenia. Lekarz po przeprowadzeniu rozmowy z rodzicami i obejrzeniu dziecka może zlecić wizytę u gastroenterologa. Specjalista ten ma odpowiednią wiedzę, by sprawdzić, gdzie tkwią przyczyny zahamowania wzrostu dziecka. Czasami konieczna jest również wizyta u genetyka, alergologa, nefrologa, endokrynologa czy kardiologa.
Dziecko za mało je
W 90% przypadków niski wzrost dziecka jest efektem nieodpowiedniej diety, czyli dostarczania dziecku zbyt małej ilości kalorii wraz z pożywieniem.
Oczywiście rzadko jest tak, że rodzice odmawiają jedzenia swojej córce czy synowi. Zazwyczaj to kilkulatek nie jest zainteresowany posiłkiem, na przykład dlatego, że więcej radości ma z zabawy. I zwyczajnie nie ma czasu jeść…
Dlatego tak istotne jest, by od najwcześniejszych lat wprowadzać odpowiednie zasady spożywania dań, ucząc dzieci jak celebrować wspólny czas przy stole. Dziecko powinno nauczyć się jedzenia w spokoju, w określonych porach dnia, tak, by sam organizm domagał się posiłku 5-6 razy dziennie. Najlepiej jeśli posiłki są serwowane w jednym czasie dla całej rodziny, często niestety to trudne, warto jednak tak zaplanować czas, by maluch mógł obserwować jedzącą z nim mamę czy opiekunkę.
Podczas karmienia dziecka można popełnić mnóstwo błędów. Najczęstsze to zmuszanie do jedzenia oraz chodzenie za dzieckiem, by cokolwiek zjadło. Nie sprawdza się także szantażowanie, przekupywanie jedzeniem oraz nagradzaniem nim. Bardzo zgubne jest ponadto dokarmianie między posiłkami, by dziecko zjadło cokolwiek. Istotna jest także atmosfera towarzysząca jedzeniu. Przykładanie do posiłku zbyt dużego znaczenia często kończy się buntem ze strony dziecka.
Przyczyny zahamowania wzrostu u dziecka
Powolne rośnięcie dziecka lub zatrzymanie wzrostu dziecka może mieć mnóstwo przyczyn, m.in:
- celiakia – choroba trzewna utrudniająca wchłanianie ważnych składników odżywczych, objawiająca się między innymi niskim wzrostem,
- zespół Turnera,
- astma,
- mukowiscydoza,
- refluks żołądkowo-przełykowy,
- zespół złego wchłaniania u dziecka spowodowany alergią pokarmową, zakażeniem pasożytami, stanem zapalnym jelit, itd.
- choroby układu nerwowego,
- zaburzenia hormonalne,
- choroby nerek,
- choroby wątroby,
- choroby serca,
- przewlekła niedokrwistość.
Nie bagatelizuj problemu
Jeśli dziecko bardzo wolno rośnie, nie należy bagatelizować problemu. Przyczyna może być poważna, a niski wzrost może być tylko jednym z łagodniejszych symptomów problemu. Warto sprawdzić, czy dziecko nie cierpi z powodu choroby blokującej naturalny proces wzrastania.
Komentarze