Słodycze to z nimi kojarzy się nam dzieciństwo. Babcia piekąca ciasto, dziadek wyciągający z kieszeni cukierka to były czasy. Teraz babcie nierzadko zamiast piec kupują w sklepie gotowe ciastka, ciasta i cukierki, których różnorodność może doprowadzić do zadziwienia.
Dietetycy alarmują: Dzieci są coraz bardziej otyłe. Przyczynia się do tego ilość spożywanego tłuszczu oraz cukru rafinowanego. Działania edukacyjne podejmowane są w przedszkolach i szkołach. Staramy się wprowadzać produkty o jak najmniejszej ilości cukru, ale w tym gąszczu czasem się gubimy. Warto więc spojrzeć na zamienniki:
Przetworzone produkty |
Naturalne produkty |
Biszkopty, ciasta |
Domowe ciasteczka i ciasta z razowej mąki |
Cukier biały |
Nierafinowany cukier trzcinowy, miód, melasa, syrop z agawy |
Płatki śniadaniowe kulki, muszelki, ciasteczka |
Płatki ziaren owsa, żyta, orkiszu |
Cukierki |
Suszone owoce |
Serki smakowe, owocowe jogurty |
Naturalne produkty nabiałowe |
Napoje, soczki |
Owocowe herbatki, woda naturalna |
Mleczna czekolada |
Czekolada gorzka min. 70% |
Przygotowując w domowym zaciszu różne smakołyki mamy większą kontrolę nad ilością tłuszczu i cukru, a także nad jakością wszystkich dodawanych składników.
Dla chcących rozpocząć przygodę ze zdrowym odżywianiem przepisy na smaczne wypieki.
Muffiny bananowe:
SKŁADNIKI | WYKONANIE |
2 jajka | Jajka ubić z cukrem i odstawić. Banany rozgnieść widelcem połączyć z jogurtem i dodać do masy jajecznej. Suche składniki jak mąka, sól, proszek i soda wymieszać. Jeśli używasz czekolady rozkrusz ją w blenderze i połącz z masą jajeczno-bananową. Przyszedł czas na połączenie składników suchych i mokrych. Wymieszaj wszystko byle nie za długo i rozdziel masę do foremek na muffiny. Piec w 180°C około 20-25 minut. |
150g cukru nierafinowanego | |
2 przejrzałe banany | |
100ml oleju rzepakowego | |
150 ml jogurtu naturalnego | |
350 g mąki razowej orkiszowej | |
1 łyżeczka proszku do pieczenia | |
¼ łyżeczki soli morskiej | |
¼ łyżeczki sody | |
Opcjonalnie: 100g ciemnej czekolady |
Jesienne ciasto:
SKŁADNIKI | WYKONANIE |
5 jabłek | Piekarnik nagrzej do 200°C. Pokrój jabłka na grube plasterki, wymieszaj je z orzechami i połową cukru. Odstaw na czas przygotowania ciasta. Wymieszaj jajka z resztą cukru, mąką, cynamonem, proszkiem do pieczenia i olejem. Do wymieszanego ciasta dodaj jabłka wraz z sokiem, który puściły. Piec w tortownicy z dziurką około 30-50 minut (aż do suchego patyczka). |
150 g cukru nierafinowanego | |
2 jajka | |
2 łyżeczki cynamonu | |
¾ szklanki oleju | |
210 g mąki razowej orkiszowej | |
½ opakowania małego proszku do pieczenia | |
100g orzechów włoskich |
Korzenne ciasto bez jajek i cukru
SKŁADNIKI | WYKONANIE |
4 dojrzałe banany | Banany, daktyle i wodę razem zblendować do uzyskania jednolitej masy. Dodać olej oraz mąkę wymieszaną z sola, sodą, przyprawą korzenną, rodzynkami i migdałami. Piec w 180°C około 30-35 minut. |
Garść daktyli (ok. 75g) | |
¼ szklanki wody | |
1/3 szklani oleju | |
2 szklanki mąki razowej | |
1 łyżeczka sody | |
1 łyżeczka przyprawy korzennej | |
½ łyżeczki soli morskiej | |
50g rodzynek | |
50g migdałów w słupkach |
ciężko jest podawać dziecku suszone owoce gdy sami zajadamy się batonikami….bo przecież my rodzice dajemy przykład dzieciom. Choć sama przyznam z ręką na sercu, że nie wyobrażam sobie życia bez mlecznej czekolady podczas gdy sama myśl o gorzkiej wywołuje u mnie dreszcze, suszonych owoców tez nie tkne bo mam uraz z dzieciństwa gdy namolnie karmiono mnie suszonymi jabłkami i śliwkami. Moje dziecko tez ich nie lubi, za to udało nam się choć trochę wyeliinować słodkie napoje. Maly jest wychowany na mineralnej wodzie, soki pije z umiarem bo nie za bardzo je lubi, herbatki tez podajey ale naturalne z torebki owocowe bez dodatku czarnej herbaty. Chleb też jemy ciemny, małemu nie robi to różnicy, zje bułkę białą z takim samym apetytem jak tą pełnoziarnistą.
To prawda, że trudno przekonać do suszonych owoców, jak się samemu ich nie je. Ale np. mimo że jemy czekoladę, to Oliwka jej nie dostaje. Oczywiście dostaje biszkopty, kruche ciasto (najlepiej domowe), jednak przed smakiem czekolady ją chronimy. :) Wiem niestety co to uzależnienie od tego smaku ;) Poza tym staramy się jeść dużo warzyw, wystarczy, że sami chrupiemy marchewkę, a córka też chce. Podobnie z orzechami, rodzynkami, migdałami, czy po prostu owocami. Jednak są okresy, kiedy sałata, która wcześniej smakowała, jest bleee…Staramy się też to akceptować i nie przesadzać z tym, że coś trzeba zjeść..Chyba najgorszy jest przymus oraz zła atmosfera przy stole..
fajnie, że udało się uchronić małą od czekolady;) U nas się nie da bo dziadki wpychają małemu nagminnie zwłaszcza kinder czekoladę, oczywiście stanowczo zabraniamy ale i tak nie zawsze się uda. Generalnie mały nie jest zbytnio za słodyczami, woli ciasta czy ciastka domowe bo pomaga przy ich przygotowywaniu, z owocami jest różnie podajemy ich niewiele ze względu na alergię, z warzywami też jest podobny problem. Pomidory zaczęly synowi smakować dopiero pół roku teu, ( wcześniej krzywił sie na samą ich myśl), dosłownie pochłania je w każdych ilościach, ale niestety potem dostaje wysypki:( Ale sałate też uwielbia zwłaszcza bez dodatków.
bardzo fajne przepisy, bardzo wazne jest, zeby dziecak za wszesnie nie przyzwyczajac do duzej ilosci cukru… od siebie jeszcze moge dodac, ze smaczne i zdrowe, a dodatkowo owocowe sa sorbety – zamiast lodow, dziecko sie nie zrorientuje. grycan ma takiw wybor smakow, ze kazdy niejadek znajdzie cos dla siebie
Tak, sorbety to świetny pomysł..Zwłaszcza wykonane w domu :)
Super inspiracje :)
będąc w ciąży kilkakrotnie spotykałam rodziców na zakupach ze swoimi pociechami.zwykle każda sytuacja zapamiętana przeze mnie wyglądała następująco:dziecko zalane łzami, krzyczące-mama z miną jakby nie wiadomo co się dziecku zrobiło a to wszystko przez głupi batonik! ha obiecywałam sobie wtedy ze u mnie tak nie będzie,będę stanowcza i nie dam się podejść dziecku, a słodyczy nie bedzie dostawać do ok4 rż….i co????durna byłam!albo nie mam silnej woli!też zdarza mi sie ustapić choć staram się nie przesadzać ze „sklepowymi”słodyczami, soczkami itp dużo przygotowywuje sama i choć czasami zdarzy się że dodam cukier to myśle że i tak jest to dużo zdrowsze;)
chciałam zauważyć, iż dziecko jest najlepszym obserwatorem i zawsze wybiera to co widzi u rodziców,dziadków,rodzeństwa, a skoro nasze dziecko ma sie zdrowo odżywiac najpierw musimy zaczac od siebie;)))
Odkąd w naszym życiu jest córeczka, zaczęliśmy unikać chipsów i gotowych przesłodzonych słodyczy.
Jeśli tylko znajdę czas, to robię domowe ciasteczka i deserki.
Ciekawe i inspirujące rozwiązania jak zamieniać te mniej zdrowe na bardziej zdrowe produkty. Też chciałam być mądrą mamą i chciałam, żeby moje dziecko jadło to co zdrowe i omijało słodycze z daleka. Niestety zawsze znalazł się ktoś w pobliżu kto miał akurat pod ręką coś słodkiego dla mojego dziecka.Postanowiłam zabawić się z synkiem w „dzień słodyczy”. Przez cały tydzień oprócz jedengo dnia nie jemy słodyczy. W tym jednym dniu możemy jeść co chcemy i ile chcemy słodkości. Na początku było nam ciężko wytrzymać i w tym jednym dniu pochłanialiśmy mnóstwo słodyczy, ale teraz zauważyłam, że mały je o wiele mniej słodkości niż kiedyś. Często kiedy ma ochotę przegryźć coś słodkiego prosi o banana albo jabłko. Teraz widzę efekty tej „zabawy” bo dzięki niej jemy więcej owoców i warzyw niż kiedyś. Na pewno skorzystam z tych przepisow na nasz kolejny dzien słodkości. :)
Dziękuję za te przepisy. Właśnie drukuję i będziemy robić, jak dzieciaki z ferii wrócą.
fajnie że są takie przepisy warto też zamienić cukier na ksylitol, ma inny indeks glikemiczny, ja nawet odkryłam syropy na przeziębienie zatogrip i sampelin, które maja właśnie ksylitol, wspiera on mineralizację zębów a to u maluchów bardzo ważne.
Moja trzyletnia córeczka ma podobne nawyki żywieniowe do mnie. Sama nie lubię napojów typu coca cola,nie jadam chipsów i batoników. Wole domowe ciasto. Lila zajada sie ciastem drożdżowym,naturalnym białym serem i jogurtem(gdybym je posłodziła lub dodała owoce,nie zjadłaby ich). Lubi chrupać marchewkę pokrojoną w „chipsy” i herbatki owocowe lub zioła(mięta z jabłkiem,melisa z pomarańczą). Oczywiście lubi słodycze lecz staram się je dozować. Z suszonymi owocami gorzej,choć czasem je jada,ja sama je uwielbiam więc widzi je w domu.