Co zrobić, gdy piętnastolatka pewnego dnia oznajmi nam, że umówiła się z chłopakiem i otóż to właśnie w tej chwili wychodzi na randkę? Jak zareagować, oczywiście tuż po tym jak podniesiemy szczękę z podłogi…. Zatrzymać córkę i zamknąć ją w pokoju? Kazać iść się przebrać, zmieniając sukienkę na długie spodnie i golf? A może zaprosić na długie kazanie, po którym nastąpi niekończąca się seria pytań? Czy puścić piętnastolatkę na randkę czy absolutnie na to nie pozwolić?
Czas na randkę?
Dla piętnastolatków szczególnie ważna jest grupa rówieśnicza. Chodzi o to, aby się podobać, być akceptowanym i lubianym. Wyjątkowe znaczenie nabierają aspekty, które wcześniej były bez większego znaczenia. Młodzi ludzie chcą się ubierać modnie, wyglądać w taki sposób, by dużo mówić o siebie i wyznawanych wartościach. Liczy się również to, kogo się zna i z kim się rozmawia. Zawierane są pierwsze „poważne” znajomości, w tym przyjaźnie, które wydają się, że będą trwać już na zawsze, pojawiają się też pierwsze uczucia i potrzeba przebywania w towarzystwie osób, które darzy się szczególną sympatią. To czas również na pierwsze randki, zwłaszcza dla osób, które czują się na to gotowe. Warto dodać także na marginesie, że młodzi ludzie dojrzewają w indywidualnym dla siebie tempie i dla każdego pierwsza randka może być planowana w innym momencie.
Według statystyk to właśnie wiek między 13 a 16 rokiem życia jest okresem, kiedy po raz pierwszy decydujemy się na randkę i romantyczną relację. To między 12 a 16 rokiem życia przeżywamy także swój pierwszy pocałunek. Oczywiście moment ten może nastać też dużo później, wszystko zależy od naszej gotowości, okoliczności i innych czynników (na wiele z nich nie mamy wpływu).
Zasady bezpieczeństwa?
Jeżeli wiemy, że pierwsze miłości są naturalne w wieku nastoletnim, to spotkania, dawniej nazywane randkami – również. Pytanie, czy na nie pozwolić, pozostaje w sumie jasne i niesie jedną odpowiedź.
Jeśli młoda osoba chce się zobaczyć z rówieśnikiem lub osobą nieznacznie starszą, nie ma większych wątpliwości, czy jej na to pozwolić. Wątpliwości zaczynają się pojawiać, kiedy między dwiema osobami istnieje duża różnica wieku. W tym drugim przypadku można mieć zrozumiałe obawy, czy spotkanie z dużo starszą osobą jest dobre. Trzeba mieć bowiem świadomość, że na etapie nastoletnim większa różnica wieku ma ogromne znaczenie i może być realną przeszkodą do kontynuowania romantycznej relacji.
Jak zatem postąpić? Co zatem zrobić? Na pewno opanować emocje i do tematu podejść na chłodno.
Na początek warto ustalić fakty, z kim nasza córka się spotyka, dokąd idzie, o której chce wrócić. Rozmowa da nam pewien obraz sytuacji. Znaczenie ma również to, czy mamy zaufanie do dziecka, czy nasz potomek to osoba słowna i odpowiedzialna, czy niekoniecznie. Poza tym ważne jest to, czy znamy osobę, z którą chce się spotkać nasze dziecko oraz to, czy młoda osoba ją zna, czy widziała się z nią, czy być może poznała w internecie. W tym drugim przypadku istnieje niestety dużo więcej wątpliwości co do bezpieczeństwa takiego spotkania niż w pierwszym.
Trzeba również ustalić zasady samego spotkania. Jeśli z dzieckiem na co dzień rozmawiamy na temat miłości – warto powtórzyć ustalone wcześniej kwestie. Co do zasady do pewnych sytuacji warto przygotowywać dziecko i młodą osobę wcześniej, a nie wtedy, kiedy dana sytuacja ma miejsce (wtedy jest trochę za późno).
Czy puścić piętnastolatkę na randkę?
Jeśli dowiemy się, z kim i gdzie chce się spotkać nasza nastolatka, to generalnie łatwo na podstawie tego podjąć ewentualną decyzję o spotkaniu. Nie ma sensu oceniać tego, czy randka w tym wieku jest dobra, czy zła. Młode osoby dojrzewają i to jest faktem. Dobrze, gdy uczą się, w jaki sposób ze sobą rozmawiać i jak spędzać razem czas.
Poza tym pierwsze miłości są zazwyczaj krótkotrwałe, naiwne oraz pełne wyobrażeń. Sporo dzieje się w głowie, niewiele jednak w świecie realnym. Warto by dać możliwość młodej osobie do dojrzewania w atmosferze miłości i akceptacji. Tak to jest w młodości, że każda relacja, choćby ta krótkotrwała i mocno naiwna, czegoś uczy i pozwala lepiej zrozumieć siebie i świat….
Komentarze