Minister Edukacji Narodowej mówi wprost – nauka zdalna jest szkodliwa. Walka o to, by dzieci uczyły się stacjonarnie od września do grudnia zakończyła się wielkim sukcesem. Wprowadzanie lokalnie kwarantann było lepsze niż zamykanie wszystkich szkół w Polsce. I przyznać trzeba, co jest dla nas dość zaskakujące, możemy zgodzić się z ministrem. Powiedział w mediach prawdę. Nauka zdalna może być bardzo szkodliwa. Niektórzy odczuwają jej negatywne skutki bardziej, inni mniej. Jednak większość cierpi. Dlaczego?
Połowa przebadanych dzieci ma problem z krótkowzrocznością
Profesor Robert Rejdak przeprowadził badania wzroku wśród dzieci. Przeraził się otrzymanymi wynikami. Okazało się, że aż 50% dzieci zostało skierowanych do dalszej diagnostyki. Spodziewał się, że ten wynik będzie znacznie mniejszy, że maksymalnie 20-30% okaże się mieć problemy ze wzrokiem. Badacz zauważył, że tak złe dane, których nie obserwowaliśmy nigdy wcześniej to najpewniej efekt nauczania zdalnego, przebywania wiele godzin w zamkniętych pomieszczeniach i uzależnienia od cyfrowych rozwiązań.
Gorsza sprawność dzieci
Rozmowy z nauczycielami wychowania fizycznego nie pozostawiają złudzeń. Po nauce zdalnej dzieci wróciły do szkół dużo mniej sprawne fizycznie. Problem nadwagi pogłębił się, a ogólna sprawność fizyczna pogorszyła się.
„Poziom sprawności ogólnej drastycznie spadł, a uczniowie pozapominali podstawowych ruchów, gorzej wypadli w testach sprawności, problem otyłości i nadwagi jeszcze się zwiększył. Dla niektórych uczniów problemem było przebiegnięcie 400 m bez zatrzymania, czy zrobienie kilku skłonów lub pompek” (źródło).
Nauczyciele podkreślają, że bardzo dużo zależy w tym temacie od świadomości rodziców. Dzieci mające szczęście wychowywać się w rodzinach, w których aktywność fizyczna ma znaczenie dużo mniej ucierpiały na nauczaniu zdalnym niż ich koledzy pozostawieni sami sobie.
Mniejsza efektywność
Według raportu nauczanie zdalne oczami nauczycieli i uczniów (źródło), jedynie 9,88% uczniów odpowiedziało, że edukacja zdalna jest efektywna w procesie nauczania. Zdecydowana większość uważa odmiennie, podkreślając, że taka nauka to nie jest prawdziwa nauka.
Wyniki ankietowe potwierdzają spostrzeżenia nauczycieli po powrocie uczniów do nauki stacjonarnej. Poziom wiedzy i umiejętności wśród uczniów drastycznie spadł.
Nie chcemy takiej nauki
Aż 53,4% ankietowanych uczniów nie chciałoby uczyć się zdalnie w przyszłości (wyżej cytowana ankieta). Uczniowie narzekają na niedogodności nauki zdalnej, brak możliwości kontaktu z rówieśnikami, uczucie osamotnienia, problemy ze zrozumieniem tematu, brak możliwości konsultacji z nauczycielem oraz „zmęczenie cyfrowe”.
Ponad 25% badanych poświęca ponad 30 godzin tygodniowo na naukę online. 1/3 badanych spędza przy komputerze 40 godzin tygodniowo, czyli…tyle, ile rodzice pracujący na etat.
Narzeka na ból pleców, oczu
Przeprowadzono wiele ankiet na ten temat. Jedną z nich wśród uczniów szkoły w Grodzisku Mazowieckim. Według ankiety, 10% uczniów biorących w niej udział zgłaszało problemy zdrowotne wynikające ze zdalnego nauczania – zmęczenie, ból głowy, problemy ze wzrokiem, bóle pleców i problemy z koncentracją.
Problemy psychiczne
Psychologowie wskazują, że bardzo ważne jest, by dzieci i młodzież funkcjonowali w jasnym harmonogramie dnia. Żeby był czas na szkołę, na naukę w domu i rozrywkę. Nauczanie zdalne ten podział usuwa. Szkoła wkracza do domu, dom staje się w szkołą. To destabilizuje codzienne funkcjonowanie, utrudnia odpoczynek po nauce, zabiera mnóstwo czasu.
Dzieci czują się osamotnione, zmęczone i pozostawione same sobie. Niekontrolowane przez nikogo (rodzice pracujący poza domem) często czas nauki zdalnej poświęcają na…gry na komputerze. Robią wszystko, ale się nie uczą. W konsekwencji cierpią na rozdrażnienie, niecierpliwość, zaburzenia koncentracji. Dzieci są zalęknione, mają trudności z budowaniem relacji rówieśniczych.
„Skutki długotrwałego nauczania zdalnego w szkołach czy na uczelniach są ogromne, zwłaszcza jeśli chodzi o zdrowie psychiczne. Wiele młodych ludzi już teraz potrzebuje pomocy terapeuty czy psychologa – mówi PAP psycholożka dr Marta Znajmiecka z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Łódzkiego”.(źródło)
Niepokojące są też statystyki policyjne i rosnąca liczba prób samobójczych w najmłodszej grupie – wśród dzieci i młodzieży.
Według zapowiedzi ministra, nauczanie zdalne ma skończyć się z dniem 9 stycznia. Oby tak się stało.
Komentarze