Prawdziwy skandal czy burza w szklance wody?
Chodzi o oskarżenie znanej sieci Argos o rasizm. Wszystko z powodu różnic w cenie między lalkami tego samego typu różniącymi się kolorem skóry.
Lalka biała o imieniu Maria kosztowała w sklepie 34,99 funtów, natomiast czarnoskóra Naima i Yang – Azjatka o 10 funtów mniej.
Na różnicę w cenach zwróciła uwaga jedna z klientek, która postanowiła wybrać w sklepie lalkę dla swojej córki.
Oburzona tym, co zastała, zawiadomiła zachodnie media, które opisały całą sprawę. Podkreśliła, że to niedopuszczalne, by w ten sposób różnicować ceny, w zależności od koloru skóry. Zauważa, że w ten sposób pokazuje się, że „czarne”, „żółte” jest gorsze, a „białe” pożądane.
Obsługa sklepu przeprosiła za sytuację, podkreślając, że nikt nie miał złego zamiaru. Ceny zostały zmienione. Teraz wszystkie lalki dostępne są w cenie 24,99 funtów.
Co o tym sądzicie? Słuszna decyzja czy na wyrost?
Moim zdaniem przesada. Może po prostu tańsze lalki były rzadziej kupowane i obniżyli cenę, żeby była bardziej atrakcyjna.