Córka poszła do koleżanki. Wróciła ze zniszczoną kurtką

„Ja czegoś nie rozumiem…. Panuje powszechny hejt na dzieci, że są głośne, przeszkadzają. O dzieciach mówi się z lekceważeniem, o ich matkach w kategoriach per madka. Robi się strefy bez dzieci. Ok, każdy ma prawo podejmować decyzję, jak chce spędzać czas. Ale co ze zwierzętami? Czy tylko mi się wydaje, że mamy absurdalne czasy, w których dla domowych pupili jesteśmy bardziej wyrozumiałe niż dla ludzi?

Z pieskiem to nawet do restauracji, ale z dziećmi to już nie. Mam wrażenie, że o zwierzęta dba się bardziej niż o dzieci. Taka sytuacja z życia…. Córka poszła do koleżanki. A tam na samym wstępie tuż przy drzwiach skoczył na nią pies, niby z radości, żeby się przywitać. Jednak co to za różnica? Dodam, że był to spory pies. Skutek to podziurawiona od pazurów kurtka puchowa, miejscami pozaciągana. Czy powinnam teraz wysłać córkę do koleżanki po pieniądze na nową kurtkę?” pyta Monika i prosi o poruszenie tematu lekkomyślnego zachowania właścicieli czworonogów.

Córka poszła do koleżanki. Wróciła ze zniszczoną kurtką

Niewychowane czworonogi, a może ich właściciele?

Wszyscy lubimy zwierzaki. Wiadomo. Domowe pupile są jak członkowie rodziny.

Jednak czasami ich obecność wzbudza naszą irytację. Bo idąc do typowego „psiarza”, nie możemy w spokoju porozmawiać, gdy pies wyje i hałasuje zamknięty w pokoju obok. Wypuszczany wyraźnie zwraca na siebie uwagę, skacze, przymila się. Przy okazji zaciąga spodnie i rajstopy. Może się to nie podobać….

To nie wszystko.

Niektórzy mogą bać się psów. Istnieją fobie, alergie… Są ludzie, którzy mogą mieć traumę, jakieś nieprzyjemne doświadczenia ze zwierzętami, na przykład ugryzienie.

Na spacerze właściciele wielu psów nie panują nad zwierzętami. W konsekwencji wiele zwierzaków podchodzi, wącha innych, czasami skacze na kogoś, by się przywitać. Spotykasz sąsiadkę, nie zdążysz zamienić z nią słowa, a już masz mokry nos przy udzie. Niby pies się wita. Niby miło, ale no właśnie….czasami niekoniecznie. Nie każdemu musi się to podobać.

Psy mają większe prawa?

Zdarza się, że kogoś odwiedzamy i boimy się usiąść, by pies nie wdrapał się nam na kolana. Nie jesteśmy w stanie nakarmić niemowlaka, bo psiak skacze do łyżeczki i słoiczka. Nie porozmawiamy, bo pies szczeka.

Gdy jedziemy na wakacje, zdarza się nam mieszkać obok właścicieli czworonoga. Niektóre psiaki są bezproblemowe, inne jednak już nie. I na przykład wyją. Gdy ich właściciele wychodzą z ośrodka, hotelu, one drapią w drzwi i są tak głośne, że nie da się wypocząć.

Nie sposób się jednak odezwać, bo zostanie się nazwanym przeciwnikiem zwierząt, a to przecież
całkowicie nie o to chodzi.

Gdy pies nie słucha

Problemem nie jest sam pies, ale właściciel, który z nieznanych powodów nie chce psa wychować. Nie tresuje go, bo nie. Uważa, że to strata czasu. Pies ma sporo wolności. Gdy jest mały, rozkosznie podgryzuje, skacze i cieszy się. Gdy dorośnie, robi dokładnie to samo, ale często nie jest już to przyjmowane z takim entuzjazmem jak wcześniej….

Z psem musi wychodzić ktoś dorosły, bo dziecko, nawet nastolatek nie daje sobie ze zwierzakiem rady.

Do tego coraz więcej jest zwierząt z problemami behawioralnymi, trudnych w codziennym przebywaniu z nimi. Takie psy pozostawiane same w domu to wyzwanie nie tylko dla właścicieli, którzy są w pracy, ale dla sąsiadów, którzy przebywają w domu i słyszą, jak pies źle znosi tęsknotę i samotność.

Wracając do historii z początku tematu…

Naturalnie za szkody poczynione przez zwierzaka odpowiada właściciel. To on powinien odkupić zniszczoną kurtkę. Można byłoby się zgłosić do niego z tym tematem. Jeśli właściciel czworonoga jest wystarczająco dojrzały, rozwiąże problem. A jeśli nie, to ryzykujemy, że uzna, że przesadzamy, poza tym obrazi się i przestanie odzywać…Warto mieć tego świadomość, że ta historia może się skończyć na wiele
sposobów.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Skonsultuj się z lekarzem.

Jesteśmy tu dla Ciebie. Podejmujemy tematy, które dla nas, Rodziców, są ważne. Miło nam Ciebie gościć na naszej stronie! :) Pozostaw ślad po sobie w komentarzu! Jeśli prowadzisz bloga, chętnie Cię odwiedzimy! :)

Komentarze

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.*