Wychowywanie dzieci to jedno z najtrudniejszych zadań w życiu. A może najtrudniejsze? Nie wychowujemy bowiem takich dzieci, jakie chcemy wychować. Wychowujemy je na takich dorosłych, jakimi sami jesteśmy. Dlatego ktoś mądry kiedyś powiedział – nie wiadomo, kto bardziej wychowuje dziecko. My je, czy ono nas.
Co jest najtrudniejsze w wychowywaniu dzieci?
1. Radzenie sobie z własnymi emocjami.
Trudne jest radzenie sobie z emocjami. Lękiem o dzieci, który generuje nieśmiałość. Złością, która może prowadzić do agresji. Nadmierną i źle pojętą miłością, która zamienia się w nadopiekuńczość i nie pozwala dziecku dorosnąć. Łatwo własne pragnienia przelać na dziecko, próbować stworzyć w tym małym człowieku własną kopię. Można wymagać, naciskać, wprowadzać chorą rywalizację czy rozbudzać niezdrową ambicję. To stosunkowo częste błędy. Łatwo im ulec.
Dużo trudniej zająć się sobą. Nauczyć się kontrolować własną złość, zamiast karać dużo młodsze dziecko za to, że nie umie panować nad swoim gniewem. Dużo trudniej się zatrzymać. Nie wypowiedzieć przykrych słów, nie postąpić płytko i niegodnie, wykorzystując swoją przewagę. To trudne. Umieć postąpić mądrze, gdy emocje kipią i nie dają szans, żeby trzeźwo myśleć. Pod wpływem uczuć bywamy niestety szalenie nieskuteczni. Nie wychowujemy. Przeciwnie, dajemy zły przykład. Tymczasem to od rodzica wszystko się zaczyna. Bo mądry psycholog powie – gdy dziecko ma problem, przyprowadź do mnie mamę i tatę dziecka.
2. Konsekwencja
Bycie rodzicem wymaga bycia konsekwentną osobą. Niestety to trudne, jesteśmy zmęczeni, zabiegani, często nie mamy czasu, kłopoty się piętrzą. Chcemy mieć spokój. Stawianie granic i egzekwowanie ich jest ciężkie. Łatwiej powiedzieć „tak” niż „nie”.
Zbyt często niestety idziemy na skróty, odpuszczamy, robimy coś dla świętego spokoju. Uciekamy przed czymś, co musi się wydarzyć – przed bałaganem, guzdraniem się, robimy coś za dziecko, byle szybciej, byle łatwiej. To ślepy zaułek. Wszelkie zaniedbania w tym zakresie szybko się mszczą…
3. Cierpliwość
Niezwykle trudna w byciu rodzicem jest umiejętność zachowania spokoju i bycie cierpliwym. Nie tylko zewnętrznie, ale także w środku. Dziecka nie da się bowiem oszukać. Ono bardzo szybko odczytuje sygnały wysyłane z naszego organizmu, widzi wszelkie nasze emocje.
4. Inni rodzice
Niestety problematyczni są też inni rodzice. Możemy bowiem w miarę dobrze wychowywać własne dzieci, jednak żadne dziecko nie żyje w próżni. Prędzej czy później napotka innego młodego człowieka łamiącego wszelkie zasady, takiego, z którym nie radzą sobie dorośli.
I wtedy przykładowo wpajane w domu przekonanie, że nie można nikogo bić, oddać, gdy ktoś uderzy, że trzeba szukać cywilizowanych form rozwiązywania problemów, ma się nijak do rzeczywistości. Gdy nauczyciele w przedszkolu rozkładają ręce, rodzice agresora mówią, że nic nie mogą poradzić, to często niestety jedyna skuteczna metoda to…ta z buszu, pochodząca z prawa dżungli. Oddać agresorowi, nie dać się. Raz i skutecznie. Niezbyt pochlebne, ale jednak są sytuacje, kiedy nie ma innego wyjścia.
Inni rodzice mający mniejsze umiejętności w zakresie wychowania dzieci są problematyczni również dlatego, że często traktują swoje dzieci jak chodzące ideały. To kryształy, które są bez skazy. Rodzice tacy nie dopuszczają do siebie myśli, że ich idealne dzieci często zachowują się po prostu źle…I bronią swoje dzieci całkowicie bez refleksji…
5. Zachowanie równowagi między potrzebami dziecka a swoimi
Co jest trudne w wychowaniu dziecka? Zachowanie równowagi między swoimi potrzebami i potrzebami dziecka. Z jednej strony, żeby czegoś nie przeoczyć, nie zaniedbać ważnej rzeczy, ale z drugiej strony, żeby nadmiernie nie rozpieszczać syna czy córki. Pokazać, że nie tylko dziecko jest ważne, ale rodzic też. Własną mądrą postawą umieć uświadomić młodemu człowiekowi, że mama też ma własne potrzeby.
6. Konsekwentne zasady ze strony wszystkich dorosłych
Trudne w wychowaniu dzieci jest trzymanie wspólnego frontu przez mamę i tatę, czy też babcię (jeśli uczestniczy czynnie w wychowaniu dzieci). Chodzi o to, żeby dorośli umieli się dogadać, wspierali się i nie popełniali podstawowych błędów.
To nie tylko ważne w czasie trwania związku, ale również po rozwodzie. Żeby dziecko nigdy nie było kartą przetargową. Rodzice muszą się dla dobra dziecka po prostu dogadać, ponieważ rodzicem jest się przez całe życie. I nigdy nie przestaje się nim być.
7. Krytyka innych „cioć”
Któż jako młoda, niedoświadczona mama nie spotkał się z krytyką innych osób? Kto nie usłyszał, co należy zrobić w trudnym momencie? Niejednokrotnie zamiast wsparcia otrzymujemy gorzkie słowa. Wtedy, kiedy same tracimy siłę i cierpliwość, ktoś podkopuje nasze wątłe poczucie wartości. To jak strzał prosto w brzuch!
8. Choroby
Szczególne trudne w wychowaniu dzieci są choroby, zarówno te niekończące się infekcje sezonowe, jak i poważne dolegliwości. Gdy rodzic patrzy na dziecko i nie jest w stanie pomóc – to jest trudne! Mocno chciałoby się coś zrobić, ale nie bardzo wiadomo co…bezsilność – nie do opisania.
9. Wczesne wstawanie
Kto ma małe dziecko, ten wie, jak to jest wstawać o szóstej rano w niedzielę lub nie spać pół nocy. Ciągły niedobór snu i permanentne zmęczenie to jak tortury, ciężko być cierpliwym rodzicem, gdy tego się doświadcza.
10. Dorastanie
Nie bez powodu mówi się, że małe dzieci to mały kłopot a duże dzieci to duży kłopot. Wydaje się nam, że gdy wyrośniemy z pieluch, to będzie z górki. Niestety tak nie jest. Jako rodzice nigdy nie przestaniemy się martwić o dzieci, zawsze będzie coś, co będzie wyzwaniem i powodem do niepokoju.
Komentarze