Ceny żłobków wzrosną. Dlaczego? Bo są dopłaty

Dopłaty do kredytów hipotecznych? Ceny mieszkań rosną jak szalone. Wprowadzony bon turystyczny? Wypoczywamy drożej. Dofinansowania do żłobków. No to bach ceny żłobków rosną. Za każdym razem to samo. I ktoś się jeszcze dziwi, że dofinansowanie, zapomoga czy pomoc kończą się wzrostem cen?

Ceny żłobków wzrosną. Dlaczego? Bo są dopłaty

Ceny żłobków wzrosną. Dlaczego? Bo są dopłaty

Dają ci 800 plus…

Teraz 800 plus to argument na wszystko. Dostajesz świadczenie, to płać za kosztowne zajęcia dodatkowe, drogie książki, wyjazdy, opiekę, itd. Wszystko jest droższe… Przecież masz pieniądze. Podobno ci je dali „za darmo”. Czyli to „nie twoje”, masz być wdzięczny rodzicu i płacić za coraz nowsze i droższe rzeczy. Mało kto rozsądnie dodaje, że to „nasze pieniądze”. Może i dają, ale gdy pracujemy, to najpierw nam zabierają i to dużo więcej niż „dają”.

Poza tym…. Co z tego, że ci dają, skoro ceny wszystkiego rosną? Albo wychodzisz na zero, a najczęściej zwyczajnie ubożejesz. Tak to działa.

Nowe świadczenie

Teraz czas na żłobki. Rodzice dostają dofinansowanie do 1500 złotych. Tak, żeby pobyt dziecka w żłobku ich nic nie kosztował. Jaki jest skutek? Organy prowadzące żłobki podnoszą ceny. Skoro wiedzą, że i tak państwo dopłaci, to czemu nie skorzystać? Problem w tym, że państwo nie ma swoich pieniędzy. To nasze wspólne środki. To my wszyscy za to płacimy.

Podwyżki w żłobkach są wynikiem wprowadzenia przez rząd programu „Aktywnie w żłobku”, który zakłada dofinansowanie pobytu dziecka w żłobku czy klubiku do 1500 złotych (nie więcej niż koszt opłaty za żłobek). Dla dzieci pozostających w domu przygotowano dofinansowanie w wysokości 500 złotych, znane pod nazwą „Aktywnie w domu”. Świadczenia „Aktywny rodzic” mają być realizowane od 1 października 2024 roku.

Program dopiero ruszy, ale ceny za żłobki już wzrosły. Bo tak właśnie działa rynek.

Co z tego, że są dopłaty, skoro ceny żłobków rosną?

Wprowadzenie pomocy dla rodziców małych dzieci miało dać ulgę, pomóc opłacić żłobek. Niestety w praktyce stało się pretekstem dla wielu samorządów do podniesienia cen. W krótkim czasie żłobki podrożały o kilkaset złotych. Eksperci prognozują, że podrożeją jeszcze bardziej.

Teraz w wielu polskich miastach bez 1000 złotych za żłobek się nie obejdzie. Mowa o publicznej placówce. Warto dodać, że szacowany koszt utrzymania dziecka w publicznym żłobku to i tak ponad 2000 złotych. Rodzic płaci około połowę tej kwoty.

Program dofinansowania ma działać w ten sposób, że pieniądze trafią bezpośrednio na konto żłobków. Rodzic ich nie zobaczy fizycznie na oczy, co jest akurat chyba dobrą wiadomością.

Dlaczego opłaty za żłobek rosną?

Koszt pobytu dziecka w publicznym żłobku jest obliczany na podstawie pensji minimalnej. Ta rośnie, stąd koszt również. Konkretna kwota ustalana jest na posiedzeniu rady miast i gmin. Wynosi w zależności od miasta, od 10 do 20% wysokości pensji minimalnej.

Problem w tym, że miejsc w żłobkach państwowych jest stosunkowo niewiele. Z tego powodu większość rodziców może liczyć tylko na pobyt swojego dziecka w prywatnej placówce.

Musi szukać miejsca w placówce prywatnej, a w tej ceny są ustalone przez właściciela. W praktyce program dopłat jest doskonałą okazją do podniesienia stawek. Skoro rodzic i tak dostaje 1500 złotych dopłaty, to żłobek może kosztować znacznie więcej. Rodzic musi, to zapłaci. Pewnym czynnikiem chłodzącym i jednocześnie dającym nadzieję może być jedynie fakt występowania niżu demograficznego. Być może nie będzie opłacać się drastycznie podnosić kosztów pobytu dziecka w żłobku z uwagi na mniejszą liczbę dzieci i większą potrzebę konkurowania żłobków między sobą. Czas pokaże, jak będzie. Czy drożej i na ile drożej…

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Skonsultuj się z lekarzem.

Jesteśmy tu dla Ciebie. Podejmujemy tematy, które dla nas, Rodziców, są ważne. Miło nam Ciebie gościć na naszej stronie! :) Pozostaw ślad po sobie w komentarzu! Jeśli prowadzisz bloga, chętnie Cię odwiedzimy! :)

Komentarze

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.*