Ceba Baby to polska marka istniejąca na rynku od 1990 roku. W swojej ofercie posiada m.in. przewijaki, rożki usztywniane, pościele, zestawy kąpielowe i kluczowy produkt – Cebuszkę.
Produkty marki Ceba Baby wykonane są niezwykle starannie, z dbałością o najmniejszy szczegół. Dodatkowo każdy produkt zapakowany jest niezwykle estetycznie prezentując się imponująco od samego początku. Funkcjonalność również jest cechą Ceba Baby. Wszystko razem tworzy ładny obrazek praktycznego i pięknego produktu. Choć dla mnie największą zaletą marki Ceba Baby jest i będzie jej polskie pochodzenie.
Dla Was przetestowałam, wymęczyłam i wycisnęłam siódme poty z 2 produktów – Cebuszki i okrycia kąpielowego.
Cebuszka opinie i zastosowanie
Cebuszka to podłużna poduszka w kształcie litery C, którą producenci polecają zwłaszcza kobietom w ciąży. Ma za zadanie odciążyć obolały kręgosłup oraz umożliwić komfortowy sen w ostatnich miesiącach. W późniejszym czasie sprawdza się również podczas karmienia dziecka, czy jako podpórka dla dziecka niewprawionego jeszcze w samodzielne siedzenie, a ciekawego świata z innej niż leżąca perspektywy. Występuje w 5 kolorach. Welurową poszewkę można łatwo zdjąć i wyprać.
Ta poducha to naprawdę świetna sprawa. Rzeczywiście podnosi komfort spania, dzięki czemu wreszcie nie marznę wciąż „wpychając” pod siebie kołdrę. Dodatkowo pod aplikacją znajduje się kieszonka, w którą odruchowo wkładam dłoń podkładając ją sobie pod głowę. Ogromnym plusem tej poduszki jest również fakt, że w nocy część kładę na kolana i mogę w wygodny sposób karmić córeczkę, choćby i godzinę. Zdarzyło mi się nawet podczas karmienia przysnąć, a córka smacznie sobie zasnęła ułożona na cebuszce… W ciągu dnia najlepszym zastosowaniem jest tworzenie mini-kojca, w którym ułożone ciekawskie dziecię prawie na siedząco oglądać może świat. Cebuszka padła również ofiarą mojej starszej córki, która przetestowała poduchę pod kątem wytrzymałości na skakanie, ciąganie, turlanie, upychanie i inne brutalne zagrania. Efekt? Poducha ani nie zmieniła kształtu, ani nie przestała być funkcjonalna. Obawiałam się o wytrzymałość wypełnienia, ale i to nie uległo uszkodzeniu. Jedyny uszczerbek zauważyłam niestety na pokryciu. Nadawało się do prania…
Zatem kolejny test – pranie. Pokrycie można prać w pralce w temp. 60 st. Ponieważ jestem leniwa i welur piorę jak wszystko inne, wirowanie nastawiłam na 1200 obrotów licząc się z tym, że welurowy materiał się zmechaci. Nic takiego się jednak nie stało. Materiał ani nie zblakł, ani nie farbował, ani nie zmalał, ani też się nie zmechacił.
Podsumowując – Cebuszka zdała egzamin na 5! Teraz będzie służyła mężowi, który również śpi wpychając kołdrę pod siebie, co sprawia, że poducha staje się Unisex.
Minusem może być jedynie cena. 145 zł to spory wydatek. Patrząc jednak za zastosowanie myślę, że warty poniesienia.
Okrycie kąpielowe Ceba Baby
Okrycie kąpielowe to nic innego jak ręcznik z kapturkiem. Marka Ceba Baby proponuje niezwykle duże okrycia, bo aż 100 x 100 cm. Dla mnie jest to ogromny plus, bo takim ręcznikiem okryje również starsze dziecko.
Dodatkową cechą tych ręczników jest użycie grubej frotte, co pozornie może wydawać się szorstkim rozwiązaniem. W rzeczywistości jednak materiał jest bardzo przyjemny dla delikatnej, dziecięcej skóry.
Kapturek, od wewnętrznej strony pokryty jest cienką bawełną, co z założenia ma poprawić chłonność oraz sprawić, by kontakt czoła dziecka z ręcznikiem był przyjemniejszy. Niestety ale ta bawełenka to jedyny minus tego okrycia. Słabo chłonie wilgoć, przez co trzeba wycierać dziecka główkę bokami kapturka lub w ogóle zdjąć ręcznik i wytrzeć inną częścią.
Po upraniu frotte staje się delikatnie szorstkie, jednak prasowanie sprawia, że na nowo ręcznik jest miły w dotyku.
Cena ręcznika jest dość wysoka, ale nie wygórowana. 43 zł to średnia półka cenowa za okrycia kąpielowe z kapturem. Biorąc pod uwagę grubość ręcznika oraz jego rozmiar, zakup okrycia marki Ceba Baby to dobrze wydane pieniądze.
Cebuszka bardzo mi się podoba. Nie kupiłam takiego produktu w przypadku 1 ciązy, ale chyba przy drugiej się skuszę :)
Ja chyba też :)
mamo Kasi i Doroto – jakby po ciąży już Wam miała nie służyć – obdarujcie nią swoich mężczyzn :)
Ostatnio zaobserwowałam wśród moich koleżanek, że większość posiada taką podusię, czy to Cebuszkę czy podobną Motherhood. Z tym że korzystają z nich Panowie. A jeden kolega, to użytkował taką na długo przed I ciążą żony :)
Cebuszki niestety nie posiadam choć dość interesującą ma funkcjonalność;))))
duzy ręcznik kąpielowy dla niuni mamy coprawda90/90 ale póki co wystarcza, kapturek nie ma wkładu z bawełny nad czym specjalnie nie ubolewam, bo gruba frotte pochłania wszystko;)))a dodatkowy plus że ręcznik wykorzystuję od ok 4miesiąca życia córki a obecnie ma 17 i jeszcze się mieści w całości;)))polecam my co prawda inną firmę ręcznika mamy ale najwazniejsza jest funkcjonalność i jakość;)))a do super szczęścia osobiście polecam 2 sztuki, gdyż czas suszenia po praniu nie jest krótki;(
Absolutnie TAK Moniko – należy mieć 2 sztuki okrycia kąpielowego aby komfortowo móc pielęgnować dziecko.
Mnie też cebuszka przypadła do gustu, szkoda, ze takiej nie miałam juz w ciąży:( Bardzo dokuczał mi kręgosłup potem przydał by się do karmienia . Duży plus, ze można zdjąć z niego poszewkę i wyprać.
Co do okrycia kąpielowego to chyba niewiele różni się od standardowych okryć. My uzywamy swojego do tej pory choć już otwór na główkę jest mocno sfatygowany, ale reszta bez zarzutu. Potem kupiliśmy ręcznik z kapturem coś ala poncho, całkiem przypadkiem wpadł mi w ręce na wakacjach a teraz świetnie się sprawdza np. na basenie:)
A my już używamy od kilku miesięcy „zwykłego” ręcznika, z postaciami bajkowymi…
Też używamy zwykłego ręcznika. Już od 1 urodzin ;) Nie brakuje nam innego..