Każde miejsce jest dobre na odpoczynek z dzieckiem. O ile mamy świadomość, jak ono wygląda…A w górach, nawet tych niższych, jak sama nazwa wskazuje, jest pod górkę. Dlatego gdy wybór pada na Bieszczady, teoretycznie łagodne zbocza, to trzeba się przygotować i nastawić, że jest wymagająco – zwłaszcza dla początkujących piechurów i rodzin z dziećmi. Mało gdzie wjedziemy wózkiem, nie ma też co liczyć na wyciągi wagonikowe, podstawa to wygodne buty i dobra kondycja. W przypadku młodszych dzieci konieczne jest też nosidło…lub silne ręce. Noszenie dziecka może być co prawda przyjemnością, jednak na dłuższych, kilkukilometrowych odcinkach, w słońcu, deszczu lub bieszczadzkim błotku stanowi spore wyzwanie. Czy zatem Bieszczady z dzieckiem to dobry pomysł? To zależy…czego oczekujemy.
Góry tylko z dzieckiem lubiącym chodzić?
Po spędzeniu kilkunastu dniach na bieszczadzkich szklakach nasłuchaliśmy się wielu narzekań…rodziców małych dzieci. Tych, co motywowali na różne sposoby cztero-pięcioletnie maluchy, by kroczyły dalej, a także tych, co bardziej lub mniej dzielnie wnosili młodsze dzieci w nosidłach. Byli też tacy, którzy kroczyli w swoim, powolnym tempie z dziećmi w różnym wieku, bez stresu, presji, z uśmiechem i zadowoleniem na twarzy. Nie ma zatem reguły. Jedni mówią, że Bieszczady z dzieckiem – tak, ale tylko na 2 dni, po to, by pooglądać góry z perspektywy tarasu. Inni są przekonani, że nie ma powodu, by nie wędrować z dzieckiem po górach, także tych najdzikszych – Bieszczadzkich. Kto ma rację?
Jaka jest prawda?
Tak jak zwykle – zależy.
- zależy, jakie mamy dzieci (na ile odporne, na ile gotowe do wędrówek),
- jakie mamy oczekiwania w stosunku do wakacji,
- czy jesteśmy dobrze przygotowani na wyjazd (obuwie, odzież, itd).
- czy umiemy odpuścić, gdy wędrówka mocno nie służy.
Szlaki w Bieszczadach są generalnie łagodne, choć, jak to w górach, jest pod górkę. Często są błotniste (zwłaszcza w partiach leśnych), błoto utrzymuje się nawet kilkanaście dni po opadach – warto mieć kalosze. Trzeba mieć świadomość tego, że bywa ślisko i dzieci mogą się przewrócić. Szlaki bywają też strome, z wolnymi kamieniami, co grozi kontuzją. Mimo że góry nie są wysokie, to nie są one tak łagodne, jak mogłoby się wydawać. Pewnie dlatego na szlakach mijaliśmy wielu rozczarowanych turystów, którzy nie kryli rozgoryczenia, bo miało być łatwiej i przyjemniej.
Każdy rodzic zna najlepiej swoje dziecko, dlatego każdy powinien podejmować decyzję samodzielnie. My polecamy Bieszczady dla dzieci, które chodzą już samodzielnie i lubią to robić. Najlepiej dla takich powyżej 7 roku życia. To nie oznacza, że młodsze maluchy nie dadzą rady. Dadzą, wielu takich mijaliśmy na szlakach. Najmłodsze dzieci miewają dużo więcej energii niż ich rodzice.
My przebywając z dziećmi w górach (7 i 9 lat) weszliśmy na:
- Tarnicę
- Korbanię
- Małą, Wielką Rawkę i Krzemieniec (zdecydowanie najtrudniejsza, najbardziej wymagająca trasa),
- Połoninę Caryńską.
Bieszczady z dzieckiem to nie tylko szlaki
Biesy to nie tylko piękne malownicze trasy. To także inne ciekawe atrakcje, na pogodę i niepogodę:
- drezyny (czyli pojazdy zasilane siłą ludzkich mięśni, podobne do rowerów, a jeżdżące po torach),
- kolejka wąskotorowa,
- muzea (np. Muzeum Przyrodnicze w Ustrzykach Dolnych),
- Skansen w Sanoku,
- baseny,
- parki linowe,
- Solina i kąpieliska (rowery wodne, zapora, łatwe miejsca spacerowe w okolicy),
- ciekawe agroturystyki ze zwierzętami,
- zagroda żubrów,
- minizoo,
- i wiele innych.
Czy jechać w Bieszczady z dzieckiem?
Jeśli lubicie wędrówki, zdecydowanie tak. Jest naprawdę sporo tras, które nadają się dla rodzin z dzieckiem.
Znajdziecie w Bieszczadach wiele atrakcji także wtedy, gdy wolicie spokojniejszy wypoczynek. Oprócz warsztatów (garncarstwa, kaligrafii, pieczenia), są też – jeziora, rzeki (możliwość wypożyczenia rowerów wodnych, rejsu statkiem, czy po prostu kąpieli), lasy pełne pięknych kwiatów, grzybów, biegające pod domem sarny, latające kolorowe motylki. W niepogodę – przydadzą się kalosze, kurtki i dobre spodnie i można wędrować w poszukiwaniu sporych, tłustych ślimaków bez skorupek i ze skorupkami, dżdżownic, a także taplać się w kałużach i robić babki z błota.
Co warto zabrać w Bieszczady z dzieckiem?
- wygodne buty,
- kalosze,
- krótkofalówki,
- latarkę,
- lornetkę, lupę (do obserwacji przyrody).
Udanego wypoczynku!
My byliśmy z 8 latka i półrocznym synkiem..uwielbiają spacery więc szlaki Bieszczad były swietna alternatywą dla czynnych wakacji
Solina, piękne miejsce, polecam
Bardzo dobry rok temu z naszą 5 latką i 9 latkiem (wówczas) zdobyliśmy 5 najwyższych szczytów w Bieszczadach. Ale dla mniej wędrujących jest mnóstwo wspaniałych miejsc do obejrzenia także.