Andrzejki z dzieckiem

Zapraszamy do kuchni

Andrzejkową zabawę można również przenieść na grunt kuchenny, przygotowując z dzieckiem wypieki z niespodzianką. Małych (i dużych również) smakoszy zapewne zaskoczy ciastko z wróżbą. Jeśli Wasza pociecha nie potrafi jeszcze pisać, warto poprosić ją, by ,,przesłanie” wypieku narysowała na cienkiej karteczce. Niewielki zwitek papieru, stanowić będzie serce kruchego ciasteczka.

Do wykonania ciasteczek z wróżbą będziemy potrzebować:

  • 3 białek
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 110 g masła
  • 1 szklanki mąki
  • opakowania cukru waniliowego
  • 4 łyżek letniej wody.

Wyżej wymienione składniki łączymy ze sobą w następującej kolejności: rozpuszczone, wystudzone masło delikatnie mieszamy z ubitymi z cukrem  na gęstą, sztywną pianę białkami. W dalszej kolejności wsypujemy mąkę i cukier waniliowy oraz wodę. Uzyskane ciasto o konsystencji śmietany za pomocą łyżki wylewamy na pokrytą papierem do pieczenia blachę, tworząc niewielkie okręgi. Następnie w rozgrzanym do 200 stopni piekarniku, pieczemy je przez około 6 minut. Wyjmujemy blachę i na środku jeszcze ciepłych kółek kładziemy zwinięte w kwadraty karteczki (po sztuce na ciasto) i błyskawicznie zwijamy tak, by powstał półksiężyc. Później wykładamy ciastka do blaszanych foremek na babeczki, aby rogi wygięły się w półokręgi i pozostawiamy do wystygnięcia.

To nie kryształowa kula, fusy z kawy czy wróżka z Kosmiki TV przepowie Waszym pociechom przyszłość. Jeśli przemienicie kultywowany od pokoleń andrzejkowy zwyczaj w kreatywną zabawę, zyskacie dodatkowy pomysł na to, jak ciekawie spędzić czas z dzieckiem.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Skonsultuj się z lekarzem.

Ewa, 27 lat. Na swoje szczęście czekała 5 zim. Stara się pogodzić bycie mamą z egoistycznymi przyzwyczajeniami. Czyta, szuka informacji, słucha rad doświadczonych mam, próbuje znaleźć złoty środek i wychować córkę na dobrego człowieka. Póki co, widzi małą kopię siebie, która sprawia, że pełną piersią, czuje, że żyje.

Komentarze

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.*