70-latka w ciąży?

Czy lata płodności można wydłużać w nieskończoność? Dzisiejsze środki farmakologiczne i postęp medycyny pozwalają mieć dzieci w coraz późniejszym wieku. Jednak czy jest granica, której nie wolno przekraczać? Czy zmarszczki, plamy starcze i siwe włosy powinny nas powstrzymywać przed zachodzeniem w ciążę?

Właśnie ruszyła kontrowersyjna kampania o nazwie „Get Britain Fertile”, która daje prawo do posiadania dzieci tylko młodym kobietom. Pomysłodawczyni Kate Garraway, 46-letnia matka dwójki dzieci to twarz akcji. Przekształcona przez wizażystów na staruszkę prezentuje swój odmienny stan, mówiąc wprost: już za późno, by mieć dzieci.

Garraway sama urodziła w wieku 38 i 42 lat i mimo że chciałaby mieć kolejne dziecko mówi otwarcie: „jestem za stara”. Dodaje że w pewnym sensie żałuje, że nie zdecydowała się na dzieci wcześniej.

Ta kampania ma rozpocząć dyskusję o konsekwencjach opóźnionego porodu. W Wielkiej Brytanii, gdzie startuje, kobiety decydują się na pierwsze dziecko średnio o kilka lat później niż w innych krajach. W Stanach Zjednoczonych w obliczu recesji wiele par również rezygnuje ze starań o potomka, planując powiększenie rodziny w przyszłości. Tymczasem autorzy kampanii podkreślają, że nie mamy wpływu na własną płodność i wraz z wiekiem możliwość zajścia w ciążę wyraźnie spada. Pierwsze wyraźne symptomy obserwuje się około 30 urodzin, a kolejne drastycznie zmniejszające szansę na poczęcie następują około 37 roku życia.

Kampania wzbudza kontrowersje. Wiele kobiet jest wściekłych na formę i samo przesłanie, wyraźnie się z nimi nie zgadzając. Twierdzą, że mają prawo decydować o tym, kiedy będą miały dzieci i nikt nie może im mówić, że zachodząc w ciążę później, wybierają gorzej.

A Wy co o tym sądzicie?

Kobieta, żona, matka. Po krótkim zastanowieniu - właśnie w takiej kolejności. Nie lubi przesady oraz forsowania tylko jednego trendu w wychowaniu.

Komentarze

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

  1. Kalina Kalina

    Odrobina zdrowego rozsądku jest zawsze potrzebna. Zgadzam się z autorami kampanii, przychodzi wiek, kiedy jest ZA PÓŹNO, dzieci się rodzą chore, z wadami itd. Ale wiem dlaczego młode kobiety się nie decydują na posiadanie dzieci. Sama urodziłam pierwsze (i na razie jedyne) dziecko mając 28 lat.Obecnie nie mając wsparcia państwa i pracodawców, w dobie kryzysu, w obliczu braku miejsc w żłobkach (o ile istnieją) i przedszkoli, mając problemy ze znalezieniem nieprzygodnego partnera … niż demograficzny prawie równy z wielkimi plagami chorób jak dżuma albo hiszpanka.

  2. Natalia Natalia

    Prawo do decydowania? Ok. Jednak wielu ludzi egoistycznie myśli tylko o posiadaniu w domu Maleństwa…Rodzice poza tym, że „dają życie” dziecku, jeszcze wychowują je i służą wsparciem nawet w dorosłym życiu. Co więcej noworodek, stawiający pierwsze kroki i już biegający brzdąc wymaga od rodzica wiele siły i energii, której rodzic w podeszły wieku mieć już nie będzie, nie mówiąc już o tym czy dożyje chociażby pełnoletności swojej pociechy. Wiadomo ludzie młodzi także chorują i umierają, ale są to na szczęście przypadki sporadyczne. Każdy wiek rządzi się swoimi prawami i każdy powinien o tym pamiętać :)

  3. Mama Kasi Mama Kasi

    Myślę, że jak ktoś jest głupi, to trzeba decydować za niego, a tu jest właśnie taka sytuacja! Ciąża po 40 to już dla mnie przesada i myślenie krótkowzroczne, żeby nie napisać egoistyczne!

  4. jolka jolka

    ja jestem w 8 miesiącu ciąży a mam 52 lata i czuje siębrze a jeszcze pracuje w sklepie za ladą

    • Dorota Dorota

      Jolka, w takim razie wszystkiego dobrego :) To Twoja pierwsza/kolejna ciąża?