500+ nie wystarczy? Będzie 1000+?

Flagowy program rządzącej partii to za mało, by przekonać wyborców. Tym bardziej, że obowiązujący program 500+, jak zauważają sami politycy, zostaje skonsumowany przez inflację. Jest coraz drożej, dlatego kwotę dofinansowania dla rodziców trzeba powiększyć. W planach jest zamiana znanego świadczenia na 1000+ – o czym informuje „Super Express”. Kiedy zmiany wejdą w życie?

1000+

Na co przeznaczane jest 500+?

500+ przeznaczane jest obecnie na wiele potrzeb. W niektórych rodzinach pozwala na kupno lepszej żywności, spełnienie podstawowych potrzeb w zakresie nabycia odzieży dla dzieci. Inni rodzice oszczędzają otrzymywane kwoty, by w przyszłości wypłacić je dzieciom, zapewniając lepszy start w życiu. Są też tacy, którzy inwestują pieniądze w rozwój dzieci, zapisując je na dodatkowe zajęcia z angielskiego, czy basenu. Nie brakuje rodzin, w których 500+ przeznaczane jest na remonty, wyprowadzkę do większego domu, kupno sprzętu AGD czy większego samochodu. W nielicznych sytuacjach świadczenie wykorzystywane jest niezgodnie z przeznaczeniem – służy do zakupu alkoholu i sponsorowania imprez rodziców dzieci.

1000+ dla Polaków, by rodziło się więcej dzieci

Ostatnio coraz częściej mówi się o tym, że zmiany programu 500+ są nieuniknione. Politycy chcą zwiększyć wartość otrzymywanych przez Polaków pieniędzy, bo osławione 500 złotych już na niewiele starcza.

Rządzących w nieoficjalnych rozmowach spekulują, kiedy suma wypłacanych świadczeń mogłaby wzrosnąć. Nie padają jednak żadne konkretne daty.

Czy rządzący testują, jaki efekt wywoła wśród wyborców jeszcze nieoficjalna zapowiedź podniesienia wysokości świadczenia? Czy świadczenia wypłacane dla rodziców co miesiąc rzeczywiście wzrosną? I czy takie rozwiązanie ma sens? Czy zwiększenie sumy wypłacanych składek nie wywoła ponownie inflacji?

Jesteśmy tu dla Ciebie. Podejmujemy tematy, które dla nas, Rodziców, są ważne. Miło nam Ciebie gościć na naszej stronie! :) Pozostaw ślad po sobie w komentarzu! Jeśli prowadzisz bloga, chętnie Cię odwiedzimy! :)

Komentarze

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.*