23 tydzień ciąży

Kolejne tygodnie mijają Ci od wizyty do wizyty u lekarza? Każda data zapisuje Ci się na trwałe w głowie i nie możesz przestać myśleć jak rozwija się Twoje dziecko? To normalne. Witaj w świeci mam! Co przynosi 23 tydzień ciąży?

Dziecko. 23 tydzień ciąży

Dziecko ma już odpowiednie proporcje, jednak cały czas jest bardzo szczupłe.  Porusza się w różnym tempie i w zróżnicowany sposób – gwałtowne ruchy mogą być objawem strachu lub mogą być wywołane dostarczoną do krwi dawką cukrów – po słodkiej przekąsce mamy. Powolne i trochę leniwe natomiast znamionować dobry humor i odprężenie.
Kolejna ważna zmiana to pojawienie się pigmentu, który sprawia, że skóra nabiera naturalnego koloru.
Dziecko waży średnio 400-450 gramów oraz mierzy od 23 do 26 cm długości z wyprostowanymi nóżkami.

Kobieta. 23 tydzień ciąży

Niektórzy lekarze na tym etapie dokonują pomiarów brzucha i uciskają skórę w tym miejscu. Jednak coraz częściej metodę tę zastępuje badanie USG, które z łatwością umożliwia ocenę wielkości i położenia dziecka. Pewną nowością na tym etapie może być to, że maluch, którego bez problemu można było dotąd w całości podglądać, może nie mieścić się już na monitorze USG. Dlatego lekarz w trakcie badania będzie przemierzał po brzuchu matki, obserwując poszczególne partie ciała maluszka.

Na tym etapie ciąży z pewnością kwitniesz. Wszystko dzięki szybszemu krążeniu krwi, Twoja skóra promienieje i wydaje się być odżywiona. Szybciej rosną paznokcie, a włosy lśnią i są dużo gęściejsze (dlatego tuż po porodzie wypadną te włosy, które nie wypadły w swoim czasie w okresie ciąży).

Niestety mogą też pojawiać się niechciane włoski – na twarzy, brzuchu, w okolicy brodawek sutkowych, a włosy na nogach mogą być ciemniejsze niż dotychczas. Nie ma jednak obawy. Już w kilka miesięcy po porodzie wszystko powinno wrócić do normy.

Dziecko bardzo szybko rośnie, dlatego możesz odczuwać wzmożony apetyt. Nie martw się jednak, to normalne. Staraj się jeść zbilansowane, zróżnicowane posiłki. Większe dziecko potrafi również więcej. To dlatego na tym etapie możesz lepiej odczuwać aktywność płodu.

O czym warto pamiętać?

W trakcie podróży samochodem, zwróć uwagę na zapięcie pasów bezpieczeństwa. Oczywiście jeśli ciąża jest widoczna, zgodnie z prawem nie musisz tego robić. Jednak przy odrobinie chęci, bez trudu ułożysz pas tak, by jazda samochodem była przyjemna (wystarczy poziomy pas umieścić pod brzuchem, by czuć się w ciąży w samochodzie bezpiecznie).

Warto również ograniczyć ekspozycję ciała na słońce. Na skórę dobrze nakładać kremy z filtrem UV, w ten sposób można uchronić się przed negatywnymi skutkami opalania – zwłaszcza przebarwieniami na skórze, które w ciąży pojawiają się bardzo często.

Z pamiętnika mamy

Nie czuję żadnych skurczy  Braxtona-Hicksa, choć podobno już na tym etapie można je czuć. Natomiast w zamian, jakby na pocieszenie złapałam katar i leci mi z nosa na potęgę (Przeczytaj o przeziębieniu w ciąży). Po odwiedzeniu osiedlowej apteki, dowiedziałam się, że właściwie nic nie mogę przyjmować. Na szczęście szybko wybrałam numer do lekarza ginekologa, który zalecić, co robić. Podał całkiem sporą listę bezpiecznych środków. Powiedział też, że z drobnymi wyjątkami, mogę się leczyć tymi samymi tabletkami, jakie stosowałam przed zajściem w ciążę.

Poza tym zauważam u siebie coś jeszcze. Już teraz cierpię na zaawansowane stadium wicia gniazda. Znoszę do domu coraz nowsze body, śpiochy i pajacyki. Przymierzam się do zakupu pieluch, biustonoszy do karmienia. Podpatruję inne mamy i porównuje modele wózków. Mąż patrzy z coraz większym zdumieniem, ale bez słowa przytula i ogląda moje codzienne zdobycze.

Co gorsza wraz z rosnącą stertą ubranek i akcesoriów dla niemowlaka, maleje moja garderoba. Mieszczę się już w nieliczne ubrania „nieciążowe”, zaczynam już bez skrępowania nosić upolowane za ponad 200 złotych jeansy dla ciężarnych. Nieważne, że takie „kosztowne”, ważne, że mój tyłek nie wygląda w nich jak księżyc w pełni. Poza tym, jak gdzieś nie muszę wychodzić, to pozostaję totalną fleją. Wbrew temu, co piszą, żeby o sobie dbać w ciąży i nie poprzestawać w trudzie podobania się Mężczyźnie…zakładam szerokie spodnie i luźną koszulkę. Odpoczywam (kiedy mam na to czas) i staram się przygotować na to, co mnie czeka. A z prawa i lewa słyszę, że będzie się działo…

Z pamiętnika taty

Dzisiaj usłyszałem, jak życie zmienia się po porodzie. Kumple przedstawili mi niezbyt optymistyczną perspektywę. Zero seksu, przytulasków, całusków, niemowlę ma zająć moje miejsce przy piersi i w łóżku. Wypełniając jej myśli po same brzegi. Do tego brak zrozumienia i oczekiwanie od mężczyzny, by był wyrozumiały….To chyba jakaś paranoja i dyskryminacja? Albo oni przesadzili! Może nie powiedzieli mi całej prawdy?

Tak czy inaczej: nie da się odstawić na boczny tor! Wiem to już teraz.

Bibliografia:
„Zdrowa ciąża. Poradnik kochającej mamy” lek.med. Michael F. Roizen, lek. med. Mehmet C. Oz
„Ciąża poradnik. Problemy płodności, ciąży i porodu” prof. Ian Greer
„Ciąża i poród naturalny. Jak czerpać radość z macierzyństwa. Praktyczny poradnik” dr Ortrud Lindemann, Adriana Ortembeg
„W oczekiwaniu na dziecko” Heidi Murkoff