Oczekiwanie na narodziny malucha, zwłaszcza w przypadku pierwszego dziecka, to bardzo emocjonujący czas. Radość i niecierpliwość mieszają się z niepokojem – z każdej strony napływają strumienie dobrych rad, aż w końcu nie wiesz, czy musisz już zapisać dziecko na uniwersytet, żeby nie przegapić tego ważnego momentu, czy może na początek wystarczy wybrać butelkę?
Butelka! No właśnie… Lista zakupów rośnie w zastraszającym tempie. W sklepie z akcesoriami dziecięcymi na pytanie „co podać” odpowiadasz „wszystko”? Doradzimy, w co rzeczywiście warto się zaopatrzyć, aby maksymalnie ułatwić sobie opiekę nad niemowlęciem.
1. Nożyczki dla niemowląt
Niektóre noworodki rodzą się z bardzo długimi paznokciami, co może być dla rodziców sporym zaskoczeniem. W większości szpitali nie zaleca się obcinania paznokci w pierwszych kilku dobach życia. A co w domu? Na rodziców pada blady strach, bo dziecięce paluszki mają grubość dwóch – trzech zapałek. Odpowiednie nożyczki mają zaokrąglone końce, a ostrza wyprofilowane w taki sposób, że dziecięcy manicure odbywa się szybko, sprawnie i bezstresowo dla obu stron. Nie powinno się używać nożyczek z ostrym czubkiem z tradycyjnych zestawów do manicure ani obcinaczy, przy których trudniej kontrolować długość paznokcia.
2. Aspirator do noska
Pamiętacie tradycyjne „gruszki”? Chociaż wciąż są dostępne, rzadko kto już po nie sięga. Zasłużone rekordy popularności biją aspiratory takie jak Frida czy Katarek. Składają się z plastikowej końcówki, filtrów i rurki z ustnikiem, lub z końcówką umożliwiającą podłączenie aspiratora do odkurzacza – tak, to nie żart! Pozwalają na bardzo dokładne, a przede wszystkim szybkie usunięcie wydzieliny z noska. Kto pierwszy raz przekona się, jak bardzo marudny jest maluch podczas kataru, z pewnością bardzo doceni ten gadżet.
3. Wanienka z siedziskiem
Podczas kilku pierwszych kąpieli może się wydawać, że dokładne umycie dziecka graniczy z cudem, zwłaszcza, jeśli robi się to w pojedynkę. Maleństwo jest mokre, śliskie, często także wrzeszczące wniebogłosy, co wcale nie ułatwia sytuacji. Świetnym wyjściem są wanienki z antypoślizgowym profilowanym dnem, które umożliwia podparcie pupy, pleców i karku dziecka oraz zabezpiecza przed zamoczeniem jego głowy. Nagle okaże się, że kąpiel może być świetną zabawą, a przy tym doskonałą gimnastyką – kopanie nóżkami w wodzie dostarczy maluchowi wiele uciechy (a rodzicowi wielu mokrych plam do wytarcia, ale czego się nie robi dla dziecka, prawda?)
4. Podkład nieprzemakalny pod prześcieradło
Ten, kto myśli,że małe dziecko tylko je i śpi, myli się. Dziecko bawi się, uczy, poznaje świat praktycznie od urodzenia. Potrafi także (i to jest ta zła wiadomość) przesikać pieluszkę, kręcić się tak, że połowa zawartości ucieknie bokiem, albo ulewać po każdym karmieniu. Serio, po każdym. Rekordziści nawet po kilka razy. W takich sytuacjach warto oczywiście naświetlić skalę problemu położnej lub pediatrze, ale jeśli okaże się, że „ten typ tak ma i trzeba przeczekać”, podkład pod prześcieradło to nieoceniona pomoc, która uchroni rodziców przed kupowaniem nowego materaca co miesiąc. Wykonany z przyjemnego w dotyku materiału przepuszcza powietrze, jednocześnie stanowiąc barierę dla płynów, łatwo się go pierze i bardzo szybko suszy.
Komentarze